Koniec roku i początek nowego skłania do podsumowań i statystyk, z których wyłania się obraz dyscypliny i nazwiska zawodniczek i zawodników z najlepszym dorobkiem. Rok 2020 nie należał do łatwych i odcisnął mocne piętno na rywalizacji sportowej, nie mniej jednak kilka osób w polskim judo pokazało na co je stać. Zacznijmy od judoczek, bo tu wyników więcej i jest z czego wybierać.
Niekwestionowaną liderką rankingu została Angelika Szymańska (MKS Olimpijczyk Włocławek). Podopieczna Anety Szczepańskiej, naszej wicemistrzyni olimpijskiej oraz Romana Stawisińskiego pokazała, że pazurami wydziera swój kawałek europejskiego tortu i coraz mocniej zaznacza swoją pozycję. Widać, że Angelika poprawiła walkę w parterze czym wygrywa wiele walk. Do tego mocna tomoe-nage (rzut poświęcenia) i w tym roku wystarczyło na większość przeciwniczek. Angelika wywalczyła srebro na mistrzostwach Europy do lat 23 oraz piąte miejsce na seniorskich mistrzostwach Europy ( 2 walki wygrane), by na krajowym podwórku rozsiąść się na tronie kategorii 63 kg, gdzie królowała w mistrzostwach Polski seniorek i U23. Warto dodać, że jej trenerka – Aneta Szczepańska również swoje największe wyniki odnosiła w kategoriach 66 kg (srebro IO Atlanta 1996) i 63 kg (srebro ME Budapeszt 2004). Niech to będzie dobry prognostyk na kolejne lata dla Angeliki.
Drugie miejsce w rankingu „TOP 5 Judo” zajmuje zawodniczka AZS UW Warszawa, Katarzyna Sobierajska. Trenowana przez Zdzisława Grochowskiego juniorka rok po roku udowadnia, że sukces jest jej pisany. Trzeba tylko trenować, trenować i trenować. Po sukcesach z poprzedniego roku, gdzie jeszcze jako kadetka wywalczyła brąz mistrzostw Europy i piąte miejsce na świecie, w tym została najlepszą juniorką na starym kontynencie. Pięć walk wygranych i złoto dociążyło szyję Kasi. Do tego dołożyła mistrzostwo Polski juniorków i brąz w kategorii seniorów oraz udział w mistrzostwach Europy seniorów. Rośnie nam mocny punkt reprezentacji w kategorii do 70 kg. Brawo Kasia, tak trzymać !!!
Na trzecim miejscu uplasowała się Natalia Kropska, niezwykle ciekawa dwudziestoletnia zawodniczka GKS Czarni Bytom. Ta młoda i ambitna judoczka trzy lata temu sięgnęła po srebrny medal mistrzostw świata kadetów i brązowy mistrzostw Europy. Podopieczna Marka Słyka w tym roku wywalczyła brązowy krążek mistrzostw Europy do lat 23. Na krajowym podwórku dorzuciła mistrzostwo Polski juniorów i brąz w kategorii seniorów. Czekamy na kolejne zwycięstwa Natalii.
Czwartą lokatę w naszym zestawieniu zajmuje Beata Pacut. To druga z zawodniczek GKS Czarni Bytom w rankingu. Mimo, że nie wystartowała na mistrzostwach Polski to jako jedna z dwóch polek obok Szymańskiej, potrafiła wygrać dwie walki na mistrzostwach Europy, zajmując tym samym piąte miejsce. Ta sympatyczna judoczka w przeszłości była brązową medalistką młodzieżowych mistrzostw Europy oraz trzecią zawodniczką mistrzostw świata juniorów. W swoim dorobku ma także wicemistrzostwo Europy juniorek i srebro europejskiego czempionatu w drużynie seniorek z roku 20217. Mamy wrażenie, że Beata ostatniego słowa jeszcze nie powiedziała.
Ostatnie, piąte miejsce w rankingu zajmuje Kinga Wolszczak dwudziestolatka z WKS Śląsk Wrocław. Prowadzona przez Mirosława Wolszczaka, zbieżność nazwisk nie przypadkowa, od lat zdobywa medale. W tym roku została najlepszą juniorką wagi ciężkiej, trzecią seniorką i na mistrzostwach Europy U23 wygrała jedną walkę zajmując siódme miejsce. Liczymy, że w 2021 roku do swoich sukcesów dołoży kolejne.
W zestawieniu poza pierwszą piątką znalazły się zawodniczki, które na mistrzostwach Europy seniorek wygrały po jednej walce oraz na mistrzostwach Polski plasowały się na podium: Julia Kowalczyk (Polonia Rybnik) oraz Karolina Pieńkowska (AZS UW Warszawa). Te dwie utytułowane judoczki, muszą pozytywnie nas zaskoczyć w tym roku.
Wśród mężczyzn wybór piątki najlepszych judoków nie był taki prosty. Słabe starty przeplatały się z gorszymi, a zwycięstw jak na lekarstwo. Trzy walki wygrane na mistrzostwach Europy seniorów obrazują poziom męskiego judo w Polsce.
Dlatego pierwsze miejsce w rankingu przyznaliśmy zawodnikowi młodego pokolenia. Reprezentant WKS Śląsk Wrocław, Wojciech Kordyalik w roku poprzednim wywalczył piąte miejsce na mistrzostwach Europy (dwie walki wygrane) oraz został mistrzem Polski juniorów a także srebrnym medalistą w kategorii seniorów. Startował też na mistrzostwach Europy młodzieżowców, jednakże bez sukcesów. Liczymy, że w kolejnych latach Wojtek będzie silnym punktem kadry polski.
Na drugim miejscu w zestawieniu znalazł się Piotr Kuczera (KS Kejza Team Rybnik). Znany wszystkim sympatykom judo, zawodnik z Rybnika jest aktualnym mistrzem Polski seniorów w kategorii 90kg. Podczas czempionatu starego kontynentu wygrał jedną walkę. Nie mniej jednak w przeszłości wielokrotnie udowadniał, że stać go na więcej. Wierzymy, że w tym roku obudzi się i pokaże lwi pazur. Wiemy, że stać go na wiele.
Tomasz Szczepaniak z AZS Opole zajmuje w rankingu trzecie miejsce z dorobkiem jednej zwycięskiej walki na mistrzostwach Europy oraz srebrem mistrzostw Polski seniorów. Rok trudny to i wyników nie za dużo. Obyśmy szybko pokonali Covida i mogli normalnie rywalizować.
Czwarte miejsce w tym roku przyznajemy Maciejowi Sarnackiemu z TS Gwardia Olsztyn. Nasz najwyżej sklasyfikowany w rankingu Światowej Federacji Judo (IJF) „ciężki” nie wiele startował, nie mniej jednak z całej grupy polskich zawodników potrafił wygrać walkę na mistrzostwach Europy seniorów. Szkoda, że nie zobaczyliśmy go na mistrzostwach Polski.
Nieoczekiwanie na piąte miejsce wskoczył Przemysław Litwin z AZS AWF Wrocław. Ten młodzieżowiec na mistrzostwach Europy U23 wygrał jeden z pojedynków, a na mistrzostwach Polski młodzieżowców wywalczył srebro. Na seniorskim podwórku dołożył piąte miejsce, ale należy wierzyć, że zawodnik z Wrocławia w 2021 roku „odpali”.
Na sam koniec trzeba zwrócić uwagę na dwóch juniorów, którzy jeśli starczy im zapały, system nie zabije, a Covid odpuści, mogą nas miło zaskoczyć. Mowa o Michale Kowalczyku (66 kg) z UKJ Ryś Warszawa oraz Dymitrze Janczyliku (90kg) z UKS Galeon Gdynia. Obaj na mistrzostwach Europy juniorów wygrali po dwie walki, a także zostali mistrzami Polski w tej grupie wiekowej. Warto obserwować i wspierać ich rozwój.
Rok 2020 nie był łatwy dla całego sportu. Odwołanych wiele imprez, wielokrotne testowanie, choroby i brak możliwości ustabilizowania formy. Myślę, że w imieniu wszystkich życzymy sobie aby Covid już się skończył, byśmy mogli oglądać jak najwięcej Polaków na tatami. Nasza redakcja z zaciekawieniem czeka na rozpoczęcie rywalizacji i sukcesy naszych reprezentantów, a z laureatami „TOP 5 Judo” już niebawem spotkamy się w studio telewizyjnym.
Ranking TOP 5 Judo został stworzony w oparciu o ranking IJF/PZJUDO, liczbę zwycięstw na imprezach mistrzowskich oraz liczby startów poszczególnych zawodników, a także wytrawnego i fachowego oka Redakcji.
Fot. Teofanovic-Boris