Wybuch emocji

KSW 58 przeszło do historii, ale echem odbija się incydent po walce Shamila Musaeva z Urosem Jurisiciem. Takie sytuacje są niedopuszczalne.

Sportowa rywalizacja rodzi ogromne emocje. Jedni wygrywają, inni przegrywają, ale każdy zawodnik dąży do doskonałości, triumfu i stawania w blasku chwały. Trzeba jednak pamiętać, że podstawą sportowej rywalizacji jest wzajemny szacunek. Rzecz jasna, że tematem ostatnich godzin, a także i nadchodzących dni będzie pojedynek, do którego doszło podczas gali KSW 58 – Shamil Musaev vs Uros Jurisić.

Walka trwała trzy rundy. Sędziowie ocenili, że zwycięstwo należy się 27-letniemu Rosjaninowi. Werdykt, triumfator wznosi w górę ręce i rodzi się zamieszanie. Pewnie padły mocne słowa, strony zaczęły się przepychać, dyskutować, próbowali interweniować włodarze KSW, obecna była ochrona. Dynamiczna sytuacja i nagle… Jurisić ląduje na ziemi. Obalił go Musaev, a po chwili przy siatkce utworzyła się swego rodzaju kanapka. Każdy chciał bronić swego i doszło do ogromnej awantury.

Włodarze KSW zapowiadają, że zostaną wyciągnięte konsekwencje, jednak najpierw sprawa zostanie przeanalizowana. Jedno jest pewne – takie wydarzenie nie powinno mieć miejsca. Przede wszystkim mówimy o profesjonalnym sporcie, poważnej organizacji i zawodnikach, którzy mają doświadczenie w sportach walki. Krótko i zdecydowanie – to nie było podwórko. To nie było miejsce, gdzie dwaj poważni zawodnicy i ich ekipy mogą urządzać sobie bójkę. Takie sytuacje wymagają napiętnowania.

Szanowni Państwo, drodzy fani sportów walki – pragniemy emocji, wspaniałych walk, ale w tym wszystkim ważny jest duch sportu. Wiadomo, że obecnie możemy oglądać wydarzenia sportowe za pośrednictwem telewizji. Nie jest nam dane być w hali ze względu na obostrzenia. To jednak ma drugorzędne znaczenie. Chodzi o zwrócenie uwagi na pewną subtelność. Zapewne galę oglądali młodzi ludzie, ba w części byli to adepci sztuk walki. Patrzyli na zawodników, których podziwiają, a dostali pokaz zachowania poniżej krytyki.

Ważnym aspektem jest również kwestia bezpieczeństwa. Musaev obalił Jurisicia, a potem utworzyła się kula ludzi. W takiej sytuacji można komuś wyrządzić krzywdę. Wyraźnie widać, że wtedy rozum nie był na pierwszym miejscu.

Można wszystko tłumaczyć charakter zawodnika, osób wchodzących w jego team, ale jest to banalne. W profesjonalnym sporcie ważny jest szacunek. Można mieć wątpliwości, nie zgadzać się z werdyktem albo mieć uwagi do sędziego, ale należy podać sobie rękę. Sprawę można wyjaśnić w kulturalny sposób. 

Zobaczymy jakie konsekwencje wyciągną włodarze KSW po zaistniałej sytuacji. Dla takich zachowań powinno jasno wybrzemieć stanowcze: NIE.

Fot. zdjęcie poglądowe

KM

Usyk musi poczekać

Oleksandr Usyk zdominował wagę junior ciężką, a teraz chce podbić królewską. Powinien walczyć z Anthonym Joshuą, jednak ten negocjuje z Tysonem Fury'm. Pięściarz z Ukrainy musi trochę poczekać na swoją szansę.

Ponad cztery lata temu mieliśmy okazję poznać Usyka nieco bliżej. Przyjechał do gdańskiej Ergo Areny, aby zmierzyć się z Krzysztofem Głowackim o pas mistrza świata federacji WBO. Ukraiński pięściarz okazał się lepszy i wygrał jednogłośnie na punkty. Była to dopiero dziesiąta zawodowa walka Usyka. Potem pokonał jeszcze Thabiso Mchunu i Michaela Huntera. Wiadomo było, że Usyk to silny pięściarz, który ma ogromne możliwości. Bokserski świat podbił wygrywając turniej World Boxing Super Series. Rozbił w pył czołowych pięściarzy swojej kategorii – Marco Hucka, Mairisa Briedisa i Murata Gassijewa. Tak się stało, że rywalizację kończył z pasami WBO, WBC, WBA i IBF na koncie. Zdobył wszystko, co mógł. Potem obronił tytuły w pojedynku w Tony'm Bellewem i przeniósł się do wagi ciężkiej.

Debiut Usyka w kategorii królewskiej nieco się przeciągnął z powodu urazu bicepsa. Kolejną walkę ukraiński bokser stoczył blisko 11 miesięcy od starcia z Bellewem. W siódmej rundzie odprawił Chazza Witherspoona. Następnie spotkał się z doświadczonym Dereckiem Chisorą i wygrał jednogłośnie na punkty, co dało mu tytuł WBO Inter-Continental. 34-letni pięściarz wychodzi na pierwszy plan wagi ciężkiej. Nie jest jeszcze gwiazdą, ale robi wszystko, aby posiadać ten status. W wadze ciężkiej pojawił się gracz, z którym trzeba się liczyć, bo de facto może namieszać w stawce.

Usyk ma status obowiązkowego pretendenta do pasa WBO i to on powinien walczyć z Joshuą. Jednak sprawa wygląda tak, że "AJ" spotka się z Tysonem Fury, a Usyk cierpliwie poczeka. W międzyczasie zmierzy się z Joe Joyce'm, który jest drugi w rankingu WBO. Prawdopodobnie do pojedynku dojdzie w połowie maja, a triumfatorem będzie obowiązkowym rywalem

dla zwycięzcy starcia Joshua vs Fury.
Usyk za walkę z Joyce'm ma zarobić pięć milionów dolarów. Co ciekawe, pięściarze mieli okazję rywalizować ze sobą w czasach boksu amatorskiego. W pięciorundowym pojedynku lepszy okazał się Usyk.

Fot. Александр Усик / Usyk

KM

Krok do wielkiej walki

Walka Anthony'ego Joshuy z Tysonem Fury'm coraz bliżej. Projekt umowy jest gotowy, teraz czas na poprawki i podpisy.

Nie ma, co ukrywać, że szukujemy się na gigantyczny pojedynek. Walka 2021 roku – tak bez wątpienia patrzymy na potencjalne starcie Joshuy z Fury'm. Wiadomo, że temperatura jest ogromna, ale trzeba jeszcze zachować spokój. Sprawa jest na etapie formalnym, choć widać postępy, jednak pamiętajmy o sytuacji w jakiej żyjemy. Pandemia koronawirusa niejednokrotnie pokrzyżowała plany, także bierzemy to pod uwagę, ale jesteśmy optymistami i szykujemy się na bokserskie emocje na najwyższym poziomie.

O tym, że musi dojść do tego pojedynku było wiadomo. W styczniu sprawa nabrała tempa. Pojawiły się informacje, że Joshua i Fury mogą otrzymać po 100 milionów dolarów na głowę. Prawdopodobnie w kontrakcie znajdzie się zapis o pojedynku rewanżowym. Warto jeszcze wspomnieć o lokalizacji starcia. Nie będzie to Wielka Brytania. Wszystko wskazuje na to, że walka o panowanie wagi ciężkiej odbędzie się w jendym z krajów Bliskiego Wschodu.

Czas na konkrety i przedstawienie obecnej sytuacji. Szkic umowy jest gotowy i trafił do Boba Aruma. Teraz czas na analizę dokumentu, ewentualne uwagi i naniesienie poprawek. Co istotne – drobnych. Ponoć najważniejsze kwestie zostały już ustalone, w tym podział pieniędzy oraz sprawy związane z transmisją telewizyjną. Zatem pozostaje zacierać ręce i czekać na podpisanie kontraktu. Eddie Hearn, szef Marchroom Boxing, liczy, że nastąpi to w ciągu dwóch tygodni. Jakby tak realnie patrzeć to może będziemy świadkami swoistych walentynkowych podpisów. A tak poważnie – czekamy z niecierpliwością. Walka tytanów zelektryzuje cały świat. Tak dla pewności – powinna, a jak będzie – życie pokaże.

Joshua ostatnio boksował w grudniu. W Londynie w dzięwiątej rundzie odprawił Kubrata Pulewa i obronił pasy WBO, IBF, WBA oraz IBO. Fury walczł blisko rok temu. W siódmej rundzie pokonał Deontaya Wildera i  sięgnął po tytuł WBO.

Fot. Anthony Joshua Facebook

KM

TOP 5 Kickboxing 2020 – K-1 Amator (Woman)

Miło nam poinformować, że zdaniem Redakcji FighTime.pl – Telewizja sportów walki najlepszą zawodniczką amatorskiego K1 w roku ubiegłym została: #EwaPietrzkowska Wielkie gratulacje !!!

Na kolejnych miejscach :

2. Kamila Bałanda_oficjalna strona

3. Basia Nalepka

4. Pola Olivia Rogala

5. Paulina Magdalena Saczuk

Wszystkim serdecznie gratulujemy, a już jutro zaprezentujemy kolejne zestawienie. Tym razem na warsztat wzięliśmy najlepszą zawodową walkę K1 (zawodowcy) #TOP5KICKBOXING Men Professional.

Sponsorem nagród: Masters Fight Equipment

Nasz ranking powstał po analizie wyników osiągniętych w 2020 roku, a także po szerokiej konsultacji z Polski Związek Kickboxingu.

TOP 5 Kickboxing 2020 – K-1 Professional (Woman)

Najlepszą zawodniczką K1 Professional została Emilia Czerwińska. Ta niezwykle sympatyczna wojowniczka zdaniem Redakcji FighTime.pl – Telewizja sportów walki najlepiej radziła sobie w 2020 roku. Wielkie gratulacje !!! Nasz ranking powstał po analizie wyników osiągniętych w 2020 roku, a także po szerokiej konsultacji z Polski Związek Kickboxingu

Na kolejnych miejscach :

2. Martyna Kierczyńska

3. Marta Waliczek

4. Basia Nalepka

5. Marta Chojnoska

Wszystkim serdecznie gratulujemy, a już jutro zaprezentujemy kolejne zestawienie. Tym razem na warsztat wzięliśmy najlepszych zawodników kickboxingu amatorskiego K1 #TOP5KICKBOXING Men Amateur Polski Związek Kickboxingu

Sponsorem nagród: Masters Fight Equipment

TOP 5 Kickboxing 2020 – K-1 Amator (Man)

Czas najwyższy przejść do wyróżnień w amatorskim K1. Wśród mężczyzn w 2020 roku zdaniem Redakcji FighTime.pl – Telewizja sportów walki najlepiej walczył i zwyciężał: #MichałBławdziewicz Wielkie gratulacje !!!

Na kolejnych miejscach:

2. Damian Piskorz

3. Piotr Stępień

4. Robert Soboń

5. Dominik Kaleta

Wszystkim serdecznie gratulujemy, a już jutro zaprezentujemy kolejne zestawienie. Tym razem na warsztat wzięliśmy najlepsze zawodniczki kickboxingu amatorskiego K1 #TOP5KICKBOXING Women Amateur

Sponsorem nagród :Masters Fight Equipment

Nasz ranking powstał po analizie wyników osiągniętych w 2020 roku, a także po szerokiej konsultacji z Polski Związek Kickboxingu.

.

Ustawiła się kolejka chętnych

Pokonując Conora McGregora, Dustin Poirier znalazł się na ustach wszystkich. Teraz przed 32-letnim zawodnikiem następne wyzwania i kolejka chętnych.

Gdy pokonasz prawdziwą gwiazdę, wielkiego mistrza stajesz na pierwszym planie. Tłumy biją ci brawo, wszyscy gratulują. Najkrócej – budzisz podziw, szacunek i stajesz się dla innych punktem odniesienia.
 

Swego czasu Conor McGregor był twarzą UFC. Irlandczyk miał na swoim koncie tytuły mistrzowskie w wadze piórkowej i lekkiej. Po roku nieobecności wrócił, aby spotkać się z Dustinem Poirierem. W tym zestawieniu McGregor uchodził za gwiazdę, ale nie było powiedziane, że Amerykanin stoi na straconej pozycji. Poirier w drugiej rundzie kopał rywala, czym go wyraźnie osłabił, a następnie zasypał go ciosami. Irlandczyk padł na ziemię, a tam Amerykanin postawił kropkę nad "i". Dla McGregora była to pierwsza porażka przed czasem w karierze! Z kolei Poirier zrewanżował się za przegraną z września 2014 roku.

Wygrywasz, a więc inni chcą cię poskromić. Tak jest w przypadku Poiriera. Chęć walki z Amerykaninem wyraził Charles Oliveira. – Mam nadzieję, że niebawem się zobaczymy. Jeszcze raz gratulacje za ostatni występ – napisał na Twitterze 31-letni Brazylijczyk.

Akces do rywalizacji z Poirierem zgłosił również Michael Chandler. Jego lista jest nieco dłuża. Chandler wśrod potencjalnych rywali wymienił również Conora McGregora i Khabiba Nurmagomedova. Gotowy do pojedynku z Poirierem jest Nate Diaz. Co warto dodać, gratulację 32-latkowi za pokonanie McGregora złożył Justin Gaethje.

32-letni Poirier odniósł 27 zwycięstwo w karierze. Teraz może spijać śmietankę i cieszyć się z triumfu. Potem czas na ciężką pracę, a co za tym idzie – sportowe wyzwania. Może trylogia z McGregorem? Sam Poirier wskazuje, że jednym z jego rywali mógłby być Nate Diaz. Jedno jest pewne – wokół kolejnej walki Amerykanina będzie gorąco.

Fot. Dustin Poirier Facebook

KM

TOP 5 Kickboxing 2020 – K-1 Professional (Man)

Miło nam poinformować, że zdaniem Redakcji FighTime.pl – Telewizja sportów walki najlepszymi zawodnikami zawodowego K-1 w roku ubiegłym są ….. (tu fanfary) Dominik Zadora Fanpage oraz Kacper Frątczak.

Nasz ranking powstał po analizie wyników osiągniętych w 2020 roku, a także po szerokiej konsultacji z Polski Związek Kickboxingu.

Na kolejnych miejscach :
2. Rafał Dudek
3. Łukasz Pławecki
4. Michał Turyński
5. Wojciech Wierzbicki

Wszystkim serdecznie gratulujemy, a już jutro zaprezentujemy kolejne zestawienie. Tym razem na warsztat wzięliśmy najlepsze zawodniczki kickboxingu K-1 (zawodowcy) #TOP5KICKBOXING Women Professional Polski Związek Kickboxingu.

Sponsorem nagród: Masters Fight Equipment

Sulęcki, Masternak, Bednarek trenują w Zakopanem.

Mimo trudnych warunków epidemicznych, nie da się osiągać świetnych wyników bez ciężkiego treningu. A gdzie o takie najlepiej? W stolicy Tatr czyli w Zakopanem. Tam też udało się wielu wybitnych pięściarzy, którzy trenują pod czujnym okiem Piotra Wilczewskiego. Ten znany sympatykom boksu, czołowy trener w Polsce a także właściciel Dzierżoniowskiego Klubu Bokserskiego, ma dobrą rękę do szkolenia i wyciskania siódmych potów z zawodników.

Jedenastodniowy obóz to przeplatanie zajęć technicznych, sparingów z biegami między innymi na Morskie Oko oraz treningami siłowymi, czyli to co „Tygrysy” lubią najbardziej. W zgrupowaniu biorą udział zawodnicy przygotowujący się do Mistrzostw Polski Juniorów oraz doświadczeni zawodnicy, rozpoznawalni nie tylko w kraju, ale również na świecie, którzy z kolei szykują się do startów na galach zawodowych. W Zakopanem obecność swoją potwierdzili Maciej "Striczu" Sulęcki, Mateusz Masternak, Kamil Bednarek, Michał ,,Szczupson" Leśniak, Kamil Łaszczyk , Błażej Nowak , Patryk Adasiewicz , Kuba Sulęcki , Marcel Sztafa, a więc młodość i doświadczenie. Ta mieszanka „wybuchowa” niewątpliwie może nas miło zaskoczyć w nadchodzącym sezonie.

Z informacji, które udało się uzyskać naszej redaktor Anna Kalinowicz pięściarzom dopisują świetne nastroje, co też widać po wpisach w mediach społecznościowych, a ciężkie warunki pogodowe hartują charakter zawodników.

Głowacki o pas, ale nie tylko

20 marca będziemy się emocjonować pojedynkiem Krzysztofa Głowackiego z Lawrencem Okolie o wakujący tytuł mistrza świata WBO wagi junior ciężkiej. Zaglądamy do karty walk gali, która odbędzie się w Wielkiej Brytanii.

Głowacki może wspaniale rozpocząć wiosnę 2021 roku. Jeśli pokona Okolie, ponownie znajdzie się na bokserskim szczycie. A sam pięściarz pragnie zwycięstwa, kibicom potrzeba zaś pozytywnych doznań. Długo toczyły się dywagacje wokół tej walki, ale w ostatnich dniach padło sakramentalne "tak" i konkretny termin – 20 marca. Gdyby nie koronawirus u Krzysztofa Głowackiego, starcie odbyłoby się w grudniu. Choć pierwotnie walkę planowano w czerwcu, ale na przeszkodzie stanęła pandemia. Wiadomo jednak, że żyjemy w trudnych i nieprzewidywalnych czasach, a zdrowie jest najwyższą wartością. Dlatego teraz ciężka praca, przygotowania i wiosną liczymy na wspaniałe starcie.

Dla Głowackiego będzie to pierwszy występ od czerwca 2019 roku, kiedy przegrał niesprawiedliwie z Mairisem Briedisem. Łotysz dopuścił się nieczystych zagrań, a potem nie chciał ponownie spotkać się z Polakiem. W związku z tym musiał zwakować pas WBO. Z kolei Okolie zaprezentował się w grudniu na Wembley podczas gali, której głównym wydarzeniem było starcie Anthony'ego Joshuy z Kubratem Pulewem. Brytyjczyk w drugiej rundzie znokautował Nikodema Jeżewskiego. Zatem nadarza się okazja, aby Głowacki pomścił rodaka.

20 marca będziemy ściskać kciuki za pięściarza urodzonego w Wałczu, ale na gali zobaczymy ciekawe pojedynki. W ringu zaprezentuje się Solomon Dacres. Pieściarz jest regularnym sparingpartnerem Anthony'ego Joshuy. Na ringu pojawi się Ramla Ali, która zmierzy się z Vanesą Caballero. Powrót do rywalizacji zaliczy niepokonany Joe Cordina. 29-letni Brytyjczyk ostatni pojedynek stoczył w listopadzie 2019 roku.

Podczas gali na szali pojawi się tytuł mistrza Wspólnoty Brytyjskiej wagi junior ciężkiej, o który zawalczą Chris Billam-Smith i Deion Jumah. Pierwszy ma koncie 11 zwycięstw i porażkę, zaś drugi wygrał wszystkie 13 starć.

O pas WBC wagi superlekkiej powalczą Chantelle Cameron i Melissa Hernandez. 29-letnia Brytyjka jest niepokonana, a w październiku wygrała z Adrianą dos Santos Araujo. Hernandez to doświadczona pięściarka, która stoczyła ponad 30 walk. 40-letnia Portorykanka wygrała 23.

Fot. Krzysztof Głowacki Facebook

KM

TOP 5 Judo – Ranking najlepszych polskich judoków

Koniec roku i początek nowego skłania do podsumowań i statystyk, z których wyłania się obraz dyscypliny i nazwiska zawodniczek i zawodników z najlepszym dorobkiem. Rok 2020 nie należał do łatwych i odcisnął mocne piętno na rywalizacji sportowej, nie mniej jednak kilka osób w polskim judo pokazało na co je stać. Zacznijmy od judoczek, bo tu wyników więcej i jest z czego wybierać.

Niekwestionowaną liderką rankingu została Angelika Szymańska (MKS Olimpijczyk Włocławek). Podopieczna Anety Szczepańskiej, naszej wicemistrzyni olimpijskiej oraz Romana Stawisińskiego pokazała, że pazurami wydziera swój kawałek europejskiego tortu i coraz mocniej zaznacza swoją pozycję. Widać, że Angelika poprawiła walkę w parterze czym wygrywa wiele walk. Do tego mocna tomoe-nage (rzut poświęcenia) i w tym roku wystarczyło na większość przeciwniczek. Angelika wywalczyła srebro na mistrzostwach Europy do lat 23 oraz piąte miejsce na seniorskich mistrzostwach Europy ( 2 walki wygrane), by na krajowym podwórku rozsiąść się na tronie kategorii 63 kg, gdzie królowała w mistrzostwach Polski seniorek i U23. Warto dodać, że jej trenerka – Aneta Szczepańska również swoje największe wyniki odnosiła w kategoriach 66 kg (srebro IO Atlanta 1996) i 63 kg (srebro ME Budapeszt 2004). Niech to będzie dobry prognostyk na kolejne lata dla Angeliki.

Drugie miejsce w rankingu „TOP 5 Judo” zajmuje zawodniczka AZS UW Warszawa, Katarzyna Sobierajska. Trenowana przez Zdzisława Grochowskiego juniorka rok po roku udowadnia, że sukces jest jej pisany. Trzeba tylko trenować, trenować i trenować. Po sukcesach z poprzedniego roku, gdzie jeszcze jako kadetka wywalczyła brąz mistrzostw Europy i piąte miejsce na świecie, w tym została najlepszą juniorką na starym kontynencie. Pięć walk wygranych i złoto dociążyło szyję Kasi. Do tego dołożyła mistrzostwo Polski juniorków i brąz w kategorii seniorów oraz udział w mistrzostwach Europy seniorów. Rośnie nam mocny punkt reprezentacji w kategorii do 70 kg. Brawo Kasia, tak trzymać !!!

Na trzecim miejscu uplasowała się Natalia Kropska, niezwykle ciekawa dwudziestoletnia zawodniczka GKS Czarni Bytom. Ta młoda i ambitna judoczka trzy lata temu sięgnęła po srebrny medal mistrzostw świata kadetów i brązowy mistrzostw Europy. Podopieczna Marka Słyka w tym roku wywalczyła brązowy krążek mistrzostw Europy do lat 23. Na krajowym podwórku dorzuciła mistrzostwo Polski juniorów i brąz w kategorii seniorów. Czekamy na kolejne zwycięstwa Natalii.

Czwartą lokatę w naszym zestawieniu zajmuje Beata Pacut. To druga z zawodniczek GKS Czarni Bytom w rankingu. Mimo, że nie wystartowała na mistrzostwach Polski to jako jedna z dwóch polek obok Szymańskiej, potrafiła wygrać dwie walki na mistrzostwach Europy, zajmując tym samym piąte miejsce. Ta sympatyczna judoczka w przeszłości była brązową medalistką młodzieżowych mistrzostw Europy oraz trzecią zawodniczką mistrzostw świata juniorów. W swoim dorobku ma także wicemistrzostwo Europy juniorek i srebro europejskiego czempionatu w drużynie seniorek z roku 20217. Mamy wrażenie, że Beata ostatniego słowa jeszcze nie powiedziała.

Ostatnie, piąte miejsce w rankingu zajmuje Kinga Wolszczak dwudziestolatka z WKS Śląsk Wrocław. Prowadzona przez Mirosława Wolszczaka, zbieżność nazwisk nie przypadkowa, od lat zdobywa medale. W tym roku została najlepszą juniorką wagi ciężkiej, trzecią seniorką i na mistrzostwach Europy U23 wygrała jedną walkę zajmując siódme miejsce. Liczymy, że w 2021 roku do swoich sukcesów dołoży kolejne.

W zestawieniu poza pierwszą piątką znalazły się zawodniczki, które na mistrzostwach Europy seniorek wygrały po jednej walce oraz na mistrzostwach Polski plasowały się na podium: Julia Kowalczyk (Polonia Rybnik) oraz Karolina Pieńkowska (AZS UW Warszawa). Te dwie utytułowane judoczki, muszą pozytywnie nas zaskoczyć w tym roku.

Wśród mężczyzn wybór piątki najlepszych judoków nie był taki prosty. Słabe starty przeplatały się z gorszymi, a zwycięstw jak na lekarstwo. Trzy walki wygrane na mistrzostwach Europy seniorów obrazują poziom męskiego judo w Polsce.

Dlatego pierwsze miejsce w rankingu przyznaliśmy zawodnikowi młodego pokolenia. Reprezentant WKS Śląsk Wrocław, Wojciech Kordyalik w roku poprzednim wywalczył piąte miejsce na mistrzostwach Europy (dwie walki wygrane) oraz został mistrzem Polski juniorów a także srebrnym medalistą w kategorii seniorów. Startował też na mistrzostwach Europy młodzieżowców, jednakże bez sukcesów. Liczymy, że w kolejnych latach Wojtek będzie silnym punktem kadry polski.

Na drugim miejscu w zestawieniu znalazł się Piotr Kuczera (KS Kejza Team Rybnik). Znany wszystkim sympatykom judo, zawodnik z Rybnika jest aktualnym mistrzem Polski seniorów w kategorii 90kg. Podczas czempionatu starego kontynentu wygrał jedną walkę. Nie mniej jednak w przeszłości wielokrotnie udowadniał, że stać go na więcej. Wierzymy, że w tym roku obudzi się i pokaże lwi pazur. Wiemy, że stać go na wiele.

Tomasz Szczepaniak z AZS Opole zajmuje w rankingu trzecie miejsce z dorobkiem jednej zwycięskiej walki na mistrzostwach Europy oraz srebrem mistrzostw Polski seniorów. Rok trudny to i wyników nie za dużo. Obyśmy szybko pokonali Covida i mogli normalnie rywalizować.

Czwarte miejsce w tym roku przyznajemy Maciejowi Sarnackiemu z TS Gwardia Olsztyn. Nasz najwyżej sklasyfikowany w rankingu Światowej Federacji Judo (IJF) „ciężki” nie wiele startował, nie mniej jednak z całej grupy polskich zawodników potrafił wygrać walkę na mistrzostwach Europy seniorów. Szkoda, że nie zobaczyliśmy go na mistrzostwach Polski.

Nieoczekiwanie na piąte miejsce wskoczył Przemysław Litwin z AZS AWF Wrocław. Ten młodzieżowiec na mistrzostwach Europy U23 wygrał jeden z pojedynków, a na mistrzostwach Polski młodzieżowców wywalczył srebro. Na seniorskim podwórku dołożył piąte miejsce, ale należy wierzyć, że zawodnik z Wrocławia w 2021 roku „odpali”.

Na sam koniec trzeba zwrócić uwagę na dwóch juniorów, którzy jeśli starczy im zapały, system nie zabije, a Covid odpuści, mogą nas miło zaskoczyć. Mowa o Michale Kowalczyku (66 kg) z UKJ Ryś Warszawa oraz Dymitrze Janczyliku (90kg) z UKS Galeon Gdynia. Obaj na mistrzostwach Europy juniorów wygrali po dwie walki, a także zostali mistrzami Polski w tej grupie wiekowej. Warto obserwować i wspierać ich rozwój.

Rok 2020 nie był łatwy dla całego sportu. Odwołanych wiele imprez, wielokrotne testowanie, choroby i brak możliwości ustabilizowania formy. Myślę, że w imieniu wszystkich życzymy sobie aby Covid już się skończył, byśmy mogli oglądać jak najwięcej Polaków na tatami. Nasza redakcja z zaciekawieniem czeka na rozpoczęcie rywalizacji i sukcesy naszych reprezentantów, a z laureatami „TOP 5 Judo” już niebawem spotkamy się w studio telewizyjnym.

""

 

Ranking TOP 5 Judo został stworzony w oparciu o ranking IJF/PZJUDO, liczbę zwycięstw na imprezach mistrzowskich oraz liczby startów poszczególnych zawodników, a także wytrawnego i fachowego oka Redakcji.

Fot. Teofanovic-Boris