Dopingowa powtórka

Jarrell Miller lubi być na pierwszym planie. Problem tylko, że w tym przypadku kwestie czysto sportowe schodzą na drugi plan, a pięściarz po raz kolejny został przyłapany na dopingu.

Historia lubi się powtarzać… Sprawa wydaje się prosta i jasna – Miller nie wyciągnął wniosków z poprzedniego doświadczenia związanego ze stosowaniem dopingu. Jasne, każda niedozwolona praktyka jest naganna. Jednak zupełnie inaczej wygląda, gdy zawodnik uderzy się w piersi, przeprosi i wyciągnie wnioski. Jak widać, blisko 32-letni Miller tego nie zrobił.

Ponad rok temu Amerykanin miał szansę walczyć o prymat w wadze ciężkiej. 1 czerwca 2019 roku planowana była walka Millera z czempionem IBO, WBO, IBF, WBA Anthonym Joshuą. Do starcia jednak nie doszło. W organizmie Millera znaleziono niedozwolone substancje. Amerykanin zapierał się, że to nieprawda, jednak ostatecznie przyznał się do winy. Miller został zawieszony na pół roku.

W lipcu Amerykanin miał wrócić do ringowej rywalizacji. Millera czekała potyczka z Jerrym Forrestem, ale musi o niej zapomnieć. W organizmie amerykańskiego pięściarza wykryto endurobol. Nad głową Millera po raz kolejny zebrały się czarne chmury. Bokser ponownie złapał przepisy polityki antydopingowej. Środowisko pięściarskie nie ukrywa oburzenia postępowaniem Millera.

Problem

Doping w świecie sportu jest ogromnym problemem. Stosujący niedozwolone środki w sposób nieuczciwy chcą osiągać jak najlepsze wyniki i wygrywać. Najprościej rzecz ujmując – oszukują rywali i kibiców.

W świecie boksu nie brakuje pięściarzy, którzy mają za sobą stosowanie dopingu. Na zażywanie niedozwolonych środków pozwolił sobie Luis Ortiz. W 2014 roku Kubańczyk został zawieszony na dziewięć miesięcy, w 2017 roku nie doszło do jego starcia z Deontayem Wilderem. Na dopingu został złapany również Dillian Whyte. W 2019 roku w Londynie pokonał Oscara Rivasa, a obóz Brytyjczyka wiedział o jego wpadce… przed walką. Była to powtórka z rozrywki… Whyte w 2012 roku został złapany na stosowaniu dopingu i zawieszony na dwa lata.

Sprawa Aleksandra Powietkina również dostarczyła wielu emocji. W 2016 roku wykryto w jego organizmie meldonium. Pięściarz przyznał się do stosowania specyfiku, ale zaznaczył, że przestał go zażywać w 2015 roku, kiedy wpisano go na zakazaną listę. Do mistrzowskiej walki jednak nie doszło. Obóz Wildera chciał zwrotu kosztów, strona rosyjska tłumaczyła się. Więcej o sprawie przeczytasz tu. Powietkina nie pociągnięto do odpowiedzialności i szykował się do starcia z Bermane Stivernem. Walka miała odbyć się 17 grudnia, ale u Rosjanina wykryto ostarynę. Stiverne nie wyszedł do ringu, ale Powietkin zmierzył się z… Johannem Duhaupasem. Rosjanin wygrał przez nokaut. 22 sierpnia Powietkin zmierzy się z Whyte'm.

Wszyscy życzymy sobie, żeby boks był czysty. Walka z dopingiem musi być prowadzona nieustannie, a łamiący przepisy pociągani do odpowiedzialności. Brak konsekwencji nikogo nie odstraszy od stosowania niedozwolonych środków.

Fot. zdjęcie poglądowe

KM

Joshua w gotowości

Kilka tygodni temu niepokój wywołał uraz lewego kolana u mistrza IBO, WBA, IBF i WBO Anthony'ego Joshuy. 30-latek wrócił do normalnych treningów i może myśleć o pojedynku z Kubratem Pulewem, ale nie tylko o nim.

Mówiło się, że z powodu urazu kolana, do którego doszło na początku czerwca Joshua może pauzować cztery tygodnie. Podczas marszu "Black Lives Matter, w którym bokser wziął udział miał na nodze ortezę. Wszystko wskazuje na to, że ze zdrowiem czempiona wszystko w porządku. Joshua wrócił do treningów i przygotowuje się do starcia z Kubratem Pulewem. Walka nie odbyła się w pierwotnym terminie (20 czerwca) z powodu pandemii koronawirusa oraz trwającego sezonu Premier League. Pojedynek planowano na stadionie Tottenhamu.

W związku z takim obrotem sprawy giełda możliwych lokalizacji starcia Pulew – Joshua ruszyła natychmiast. W grze pojawiły się kraje Bliskiego i Dalekiego Wschodu, Chorwacja. Również promotor Eddie Hearn chciał zorganizować pojedynek poza Wielką Brytanią, jednak „AJ” liczy na starcie na własnej ziemi. Kwestią fundamentalną jest udział publiczności w wydarzeniu. Eddie Hearn szuka rozwiązania, który umożliwi obecność widzów podczas walki. Pod uwagę brana jest możliwość organizacji gali w formie bankietowej. Goście siedzieliby przy stolikach zgodnie z wymogami sanitarnymi, co pozwoliłoby na udział w wydarzeniu 1000 osób. Co do terminu walki Pulew – Joshua, wiele wskazuje na to, że odbędzie się w listopadzie.

Oczekiwanie na wielki pojedynek

Wyobraźnię kibiców rozgrzewa planowana walka Joshuy z Tysonem Furym. Wiadomo, że obaj mają plany na najbliższy czas, ale rozmowy na temat hitowego starcia trwają. Joshua i Fury mieliby spotkać się w przyszłym roku. Zaplanowano dwie walki pięściarzy, a obaj przystali na warunki finansowe. Pierwsze starcie miałoby się odbyć w czerwcu, a miejscem byłyby prawdopodobnie Wyspy Brytyjskie.

To byłoby prawdziwe starcie na szczycie, które zapowiada się niezwykle emocjonująco. Trzeba jednak pamiętać, że najbliżsi rywale nie ułatwią zadania obecnym czempionom wagi ciężkiej. Najpierw Joshua i Fury muszą wygrać zaplanowane starcia, aby w glorii chwały przystąpić do rywalizacji między sobą.

Fot. Anthony Joshua Facebook

KM

Karta prawie wypełniona

11 lipca odbędzie się gala KSW 53. Karta walk prawie wypełniona, nie brakuje ciekawych zestawień. Wracający po pięcioletniej przerwie Tomasz Drwal zmierzy się z Łukaszem Bieńkowskim.

Ostatnią galę KSW mogliśmy oglądać w grudniu 2019 roku w Gliwicach. Kolejna planowana była na marzec, jednak w związku z pandemią koronawirusa została odwołana. KSW wraca 11 lipca i będzie to interesujący powrót. O pas kategorii lekkiej zmierzą się Mateusz Gamrot i Norman Parke. Zawodnicy rywalizowali już dwukrotnie. Za pierwszym razem decyzją sędziów lepszy okazał się Gamrot, druga walka nie została rozstrzygnięta. Pojedynek przerwano po faulu Polaka. Po walce nie brakowało emocji. Parke jest żądny pasa i po pięciu wygranych z rzędu, w tym czterech w KSW chce osiągnąć cel. W pokonanym polu Irlandczyk pozostawił m.in. Borysa Mańkowskiego i Marcina Wrzoska.

Wielkim wydarzeniem gali KSW 53 będzie powrót Tomasza Drwala. Pierwszy Polak w UFC ostatni raz rywalizował 23 maja 2015 roku, kiedy to przegrał z Michałem Materlą. Co ciekawe, Drwal debiutował w MMA szesnaście lat temu! W 2004 roku stoczył pojedynek z Piotrem Bagińskim. Trzydziestominutowa batalia zakończyła się remisem. W 2007 roku krakowianin trafił do UFC, gdzie stoczył sześć walk. Teraz ponownie zaprezentuje się w KSW, a jego rywalem będzie Łukasz Bieńkowski. 34-latek stoczył w KSW dwa pojedynki i oba wygrał. W przegranym polu pozostawił Piotra Wawrzyniaka i Antoniego Chmielewskiego. Ostatnio Bieńkowski nie ma dobrej passy – zanotował dwie porażki.

Podczas KSW 53 zobaczymy również interesujące starcie Borysa Mańkowskiego z Marcinem Wrzoskiem. Pierwszy przez trzy lata dzierżył pas mistrza wagi półśredniej, który odebrał mu Roberto Soldić. Wrzosek może pochwalić się tytułem w kategorii piórkowej, w maju 2017 roku stracił go na rzecz Klebera Koike Erbsta. Debiutujący w organizacji Mateusz Legierski zmierzy się z Romanem Szymańskim. Były mistrz wagi piórkowej Artur Sowiński spotka się z Gracjanem Szadzińskim, a Sebastian Przybysz z Jakubem Wikłaczem.

Fot. materiały prasowe

KM

FEN 28: LOTOS Fight Night – bonusy

Przyznano bonusy za galę FEN 28: LOTOS Fight Night, która odbyła się 13 czerwca.

Najlepszą  walką wieczoru wybrano zestawienie  Łukasza Charzewskiego z Kacprem Formelą. W bardzo emocjonującym boju górą był zawodnik z Kamiennej Góry, który wygrał niejednogłośną decyzją sędziów.

Aż siedem walk podczas FEN 28: LOTOS Fight Night skończyło się przez KO lub TKO, więc federacja postanowiła przyznać aż dwa bonusy za nokauty gali. Pierwsza z nagród wędruje do Olivera Thompsona, który w 1. rundzie znokautował Szymona Bajora. Drugie wyróżnienie to Adam Pałasz, który w 3. odsłonie skończył walkę z Marcinem Sianosem.

FEN 29 w sierpniu w ostródzkim Amfiteatrze

Miło nam poinformować, że gala FEN 29 odbędzie się w sierpniu w Ostródzie. Areną zmagań wojowników po raz drugi będzie Amfiteatr.

Jednym z bohaterów gali FEN 29 będzie Adam Kowalski (12-5, 2 KO, 3 SUB), który powalczy o pas mistrzowski w kategorii półciężkiej. Po dwóch zwycięstwach pod szyldem federacji olsztynianin zmierzy się ze zwycięzcą pojedynku pomiędzy Rafałem Kijańczukiem i Marcinem Wójcikiem.

Do klatki FEN wróci również Adrian Zieliński (19-9, 6 KO, 6 SUB). Były mistrz kategorii piórkowej zrobi pierwszy krok w kierunku powrotu na szczyt w swojej dywizji. Kibice w Ostródzie będą mogli w akcji podziwiać również Marcina Naruszczkę (19-9, 7 KO, 2 SUB). Weteran polskiego MMA 22 sierpnia po raz szósty wystąpi w klatce FEN.

Ostróda będzie miejscem powrotu do zawodowych startów Oskara Somerfelda (6-2, 5 SUB). Wojownik z Białogardu na FEN 21 zagwarantował kibicom elektryzujące starcie z Szymonem Duszą, którego pokonał niejednogłośną decyzją sędziów.

Na FEN 29 zadebiutuje również 19-letni Kacper Miklasz (0-0). Zawodnik z Ełku wystąpi w tym starciu w kategorii ciężkiej.

PPV w pigułce – jak wykupić dostęp do FEN 28?

Przedstawiamy instrukcję, jak wykupić dostęp PPV na galę FEN 28: LOTOS Fight Night. Koszt dostępu to jedynie 29 złotych. Wydarzenie odbędzie się 13 czerwca o 19:00.

Jak wykupić dostęp do gali u największych dostawców usług telewizyjnych w Polsce? To proste! Poniżej znajdziecie krótką instrukcję oraz pełną listę dystrybutorów gali FEN 28: LOTOS Fight Night. Do wirtualnego zobaczenia w sobotę!

IPLA –  szczegóły oferty 
Transmisja w ipla realizowana będzie bez ograniczeń terytorialnych – tym samym gala będzie dostępna za granicą. Zamów przez Internet na stronie:  https://www.ipla.tv/live/FEN-28-LOTOS-FIGHT-NIGHT/23145 

Cyfrowy Polsat –  szczegóły oferty 
Zamówienie można złożyć przez Internet / SMS / Telefon: 801 00 50 50 (opłata zgodna z taryfą Twojego operatora). 

UPC –  szczegóły oferty 
UPC Mediabox: poprzez dedykowaną aplikację na kanale 90. 
Horizon oraz MediaModułu CI+: telefonicznie, pod numerem telefonu 813 813 813lub poprzez stronę internetową  www.upc.pl/fen 

Multimedia –  szczegóły oferty 
Z użyciem dekodera telewizji cyfrowej na kanale 10 / wchodząc na stronę: ebok.multimedia.pl / dzwoniąc na infolinię: 345 345 345

Vectra –  szczegóły oferty 
Zamówienie można złożyć przez Internet. 

Orange –  szczegóły oferty 
Zamówienia można dokonać na kanale FEN 28 pod numerem 131 poprzez serwis interaktywny dostępny na dekoderach.

Pełna lista dystrybutorów gali FEN 28: LOTOS Fight Night:

  • ASTA-NET S.A.
  • Sat Film Sp. z o.o. i Wspólnicy Sp.k.
  • Petrus Sp. z o.o.
  • Metroport Sp. z o.o.
  • EVIO Polska Sp. z o.o.
  • TEL-KAB Sp. z o.o. Sp. K.
  • SM w Grudziądzu
  • PPHU MACROSAT Krzysztof Kacprowicz
  • Limes Sp. z o.o.
  • TVK BART-SAT – Stowarzyszenie
  • Tomków Sp. z o.o.
  • ELSAT Sp. z o.o.
  • CHOPIN TVK Sp. z o.o.
  • SAT-MONT-SERVICE Jacek Mruk, Krzysztof Mruk s.j.
  • VECTRA S.A.
  • KORBANK DATA CENTER Sp. z o.o.
  • Orange Polska SA
  • JMDI Jacek Maleszko
  • Multimedia Polska S.A.
  • Netia S.A.
  • SUPERMEDIA Sp. z o.o.
  • Castor Enterprise Sp. z o.o.
  • STANSAT Stanisław Grzesik
  • UPC Polska Sp. z o.o.
  • SGT S.A.
  • Interaktywny Dom Sp. z o.o.
  • Przedsiębiorstwo PROMAX s.j. Z. Fórmanek-Okrój, W. Okrój
  • ALFAFIBER SP. Z O.O.
  • ECHOSTAR STUDIO Sp. z o.o.
  • E-CHO Sp. z o.o.
  • TVK Koszalin Sp. z o.o.
  • INEA S.A
  • Beskid Media Sp. z o.o.
  • Stowarzyszenie Telewizja Teofilów B
  • TELPOL Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Montażowe Urządzeń Elektronicznych

Powrót Masternaka

Ponownie zobaczymy Mateusza Masternaka na zawodowym ringu. Były mistrz Europy zmierzy się w starciu wagi ciężkiej z Sergiejem Radczenko.

Ostatni pojedynek na zawodowym ringu Masternak stoczył w październiku 2018 roku, kiedy to w Orlando przegrał w ćwierćfinale turnieju World Boxing Super Series z Yunierem Dorticosem. Potem podjął decyzję, że będzie walczył o kwalifikację na Igrzyska Olimpijskie w Tokio. Za cel Polak postawił sobie wywalczenie medalu. Rozpoczął przygotowania do udziału w kolejnych wydarzeniach, aby wykonać pierwszy krok na drodze do Tokio. Masternak wystąpił na amatorskich mistrzostwach Polski w Opolu. W styczniu pięściarz wziął udział w turnieju w Bułgarii, w marcu wystąpił z kolei w Londynie. Igrzyska jednak przesunięto, więc 33-latek zaczął rozważać powrót na zawodowy ring.

Pojawiły się konkrety dotyczące najbliższego pojedynku byłego mistrza Europy w wadze junior ciężkiej. Masternak ma zaprezentować się 26 czerwca na gali Suzuki Boxing Night II w Kielcach, a jego rywalem będzie Sergiej Radczenko. Walka odbędzie się na dystansie ośmiu rund. Warto dodać, że pojedynek nie zostanie wliczony do zawodowych rekordów zawodników.

33-letni Ukrainiec ostatnio miał okazję zaprezentować się w marcu podczas gali w Łomży. Radczenko przegrał z Arturem Szpilką, a werdykt wzbudził ogromne kontrowersje. 33-latek chciał spotkać się ze "Szpilą" w pojedynki rewanżowym. Dla Radczenki była to czwarta porażka z rzędu. Ostatnią wygraną ukraiński pięściarz zanotował w listopadzie 2018 roku, kiedy pokonał Archil Gigolashvili.

Mateusz Masternak ma zdecydowanie większe doświadczenie niż jego najbliższy rywal. "Master" wygrał 41. pojedynków, zaś przegrał pięć. Ostatnią wygraną Polak odniósł w kwietniu 2018 roku, kiedy to pokonał Youriego Kalengę.

Podczas gali Suzunki Boxing Night II zobaczymy pojedynki w boksie olimpijskim zawodniczek i zawodników w ośmiu kategoriach wagowych (kobiety: do 51 kg, do 57 kg, do 75 kg; mężczyźni: do 63 kg, do 69 kg, do 75 kg, do 81 kg, do 91 kg).

Fot. Mateusz Masternak Facebook

KM

Fight Week: Rozkład jazdy przed FEN 28: LOTOS Fight Night

Przedstawiamy harmonogram działań promocyjnych przed galą FEN 28: LOTOS Fight Night, która odbędzie się 13 czerwca.

Chcesz kupić PPV za 29 złotych na galę FEN 28: LOTOS Fight Night? Sprawdź, jak to zrobić –  TUTAJ.

 

Poniedziałek, 8 czerwca, godzina 14:00 – media day (konferencja prasowa + media trening)

Gdzie: Warszawa, ul. Wioślarska 8, restauracja „Ogrody Wisła”

Kto: Michał Kita, Szymon Bajor, Rafał Kijańczuk, Marcin Sianos, Krystian Pudzianowski, Piotr Szeliga, Paweł Jóźwiak, nowy zawodnik federacji FEN

Transmisja: Facebook FEN, realizacja: Fightime

 

Czwartek, 11 czerwca, godzina 20:00 – #FENBackstage – godzinny program w formie studio z bohaterami FEN 28

Kto: Krystian Pudzianowski, Szymon Bajor, Rafał Kijańczuk, Paweł Jóźwiak

Gdzie: Facebook FEN, realizacja: Fightime

 

Piątek, 12 czerwca, godzina 17:00 – ceremonia ważenia

Kto: Bohaterowie gali FEN 28

Gdzie: Polsat Sport, Facebook FEN, realizacja: Fightime

Sobota, 13 czerwca, godzina 19:00 – gala FEN 28: LOTOS Fight Night w systemie PPV (29 złotych)

Jóźwiak przed FEN 28: Żałuję jedynie braku kibiców na trybunach

Karta walk gali FEN 28: LOTOS Fight Night została zamknięta na dokładnie dwa tygodnie przed wydarzeniem. Czy trudno było kolejne walki zakontraktować i po którym boju spodziewa się najwięcej? Czy ciężko było ułożyć kartę walk w czasie pandemii i czy stresuje się debiutem w PPV? Zapraszamy do przeczytania wywiadu z prezesem FEN, Pawłem Jóźwiakiem.

Chcesz kupić PPV za 29 złotych na galę FEN 28: LOTOS Fight Night? Sprawdź, jak to zrobić –  TUTAJ.

Już 13 czerwca gala FEN 28: LOTOS Fight Night. Czujesz ulgę, że w końcu ten termin się zbliża?

Paweł Jóźwiak: Na pewno ulgę, bo po raz pierwszy przełożyliśmy swoją galę, później celowaliśmy w jeszcze jeden termin, ale ostatecznie górę wziął zdrowy rozsądek i poczekaliśmy na to, aby nasze władze dały przyzwolenie na organizację tego typu imprez. 13 czerwca już zaraz, nie mogę się doczekać.

Dużo było problemów z ułożeniem karty walk FEN 28?

PJ: Dużo, bardzo dużo. Nigdy nie było tylu problemów z ułożeniem karty walk. Tylko trzy pojedynki z pierwotnej rozpiski się utrzymały. To starcia  Kijańczuka z Wójcikiem, Sianosa z Pałaszem i Zadory z Sokołem. Resztę trzeba było przemodelować tak, aby zachęcić kibiców do zakupu PPV. Karta pod płatną subskrypcję musi być nieco inna niż nasze dotychczasowe wydarzenia. Potrzeba mocnych nazwisk, które będą w stanie zachęcić kibiców do obejrzenia gali w telewizji.

Z jakimi problemami spotykałeś się podczas układania karty walk?

PJ: Chyba z wszystkimi możliwymi tak naprawdę. Niektórzy zawodnicy w ogóle nie trenowali. Inni nie zdążyliby się przygotować do walki. Nie wszyscy mieli gdzie trenować. Odpadali zawodnicy zza granicy, co też wiązało nam ręce. Potencjalni bohaterowie gali FEN 28 mieli swoje plany sportowe, które się wykluczały, niektórych blokowały ich kontrakty. Trudno było znaleźć rywali na poziomie dla tych, którzy czekali w blokach na to, żeby ich występ ogłosić.

Kibice krytykowali rywala Mateusza Rębeckiego.

PJ: Wiem, widziałem, czytałem. Mateusz nie będzie miał pewnego okresu przygotowawczego, a Fabiano Silva trenował przez cały czas. Szykował się do walki z Davidem Zawadą i Roberto Soldicem, liczył na występ jeszcze przed wakacjami, bo ma roczną przerwę, która była spowodowana kontuzją na naszej gali w Ostródzie przed rokiem. Mamy z nim ważny kontrakt, jego menadżer pisał do mnie, żebym zaufał mu, że Jacarezinho jest w życiowej formie i na pewno stawi opór Chińczykowi. To dobry zawodnik, jest niezwykle doświadczony, jemu zbijanie wagi do kategorii piórkowej przychodzi bardzo ciężko – pamiętam, jak przed rokiem cierpiał w saunie i potem długo dochodził do siebie po wypełnieniu limitu. Oczywiście, że Rębecki będzie faworytem, bo to poziom co najmniej europejski, ale coś czuję, że Fabiano pozytywnie nas zaskoczy i postawi się Chińczykowi.

Dlaczego nie Łukasz Charzewski?

PJ: Łukasz zaimponował mi tym, że bardzo mało czasu potrzebował na to, żeby podjąć decyzję o swojej potencjalnej walce z Chińczykiem. To materiał na naszą przyszłą gwiazdę i Charzewski ma wszystko, żeby w przyszłości, gdy Rębecki będzie już w UFC, być naszym mistrzem. Analizujemy nasze poprzednie błędy i wiem, że nie zawsze potrafiliśmy zbudować kariery wielu zawodników, którzy mieli na to potencjał. Łukasz za dwie walki będzie gotowy, żeby zrobić wielki skok w swojej karierze. Zobaczymy, czy w walce z Rębeckim, z kim innym.

Bajor ma przeciwnika nie na swoim poziomie?

PJ: Szymon zmierzy się z bardzo doświadczonym zawodnikiem, który dużo w tym sporcie widział. Który nie ma nic do stracenia i wielokrotnie walczył w swoim życiu o coś dużego. Bajor musi zmierzy się z Oli Thompsonem, rolą faworyta i tym, że stoi przed szansą, by zostać pierwszym, historycznym mistrzem FEN w kategorii ciężkiej. Musi poradzić sobie z presją i tym, że wielu kibiców nie wyobraża sobie jego porażki w tym pojedynku.

Miało nie być freak fightu, a jest, co mocno ruszyło kibiców.

PJ: Nie jest tajemnicą, że bardzo zależy nam na tym, aby wygenerować jak najlepszy wynik sprzedanych subskrypcji PPV i od tego zależy bardzo dużo. Pierwotnie w karcie walk miało być 9 pojedynków. Rozmawiałem z Krystianem Pudzianowskim na temat jego występu na FEN, ale od razu zdałem sobie sprawę z tego, że zestawienie z nim w roli głównej może wskoczyć do karty walk jako dodatkowy pojedynek. Dziesiąte starcie. Nie chcemy hardkorowym kibicom MMA zabierać czegoś, na co czekali od bardzo dawna. Uważam, że to uczciwe podejście do sprawy i nikt na tym nie traci.

Bajor z Pokrajacem to z kolei pojedynek, który mocno rozgrzał fanów. To może być hitowe starcie?

PJ: Na papierze zapowiada się znakomicie, ale zbyt długo w tym siedzę, żeby przyjmować za pewnik, że to będzie najlepsza walka tej gali. Ciekawie powinno być w starciu Charzewski – Formela i Kijańczuk – Wójcik. Tak jak powiedziałem już kilka chwil temu – Rębecki z Silvą również nie będzie miał na pewno tak łatwo, jak wszyscy sądzą.

FEN jest gotowy na zorganizowanie gali w trudnych warunkach?

PJ: Tak, jesteśmy profesjonalistami i podejdziemy do gali tak, żeby wszystko odbyło się zgodnie z wszystkimi wymogami sanitarnymi. Zdrowie i bezpieczeństwo jest najważniejsze i osobiście będę pilnował, aby wszyscy uczestnicy gali FEN 28 czuli się komfortowo. Jedyne, czego bardzo żałuję, to to, że na naszej gali nie będzie kibiców. Przygotowaliśmy naprawdę fajną kartę walk i marzy mi się na niej komplet publiczności. Ostatnio oglądałem raz jeszcze FEN 27 i aż serce się radowało widząc pełne trybuny. Mam nadzieję, że już niebawem nasi fani będą mogli być razem z nami na żywo.

Męcząca sytuacja

Wokół Jona Jonesa zawsze wiele się dzieje. Teraz Amerykanin postanowił zwakować pas mistrzowski wagi półciężkiej i rozstać się z UFC. Jan Błachowicz był kandydatem do starcia z Jonesem, jednak teraz sprawa wygląda zupełnie inaczej.

Popularny "Bones" chciał zmierzyć się z Francisem Ngannou w wadze ciężkiej. Ponoć Amerykanin żądał ogromnego wynagrodzenia za pojedynek i władze UFC nie chciały go zorganizować. Sytuacja zrodziła konflikt na linii Jones – Dana White. Amerykański zawodnik podjął decyzję o zwakowaniu pasa wagi półciężkiej oraz poprosił o zwolnienie z organizacji. Zaproponował, aby o tytuł rywalizowali Jan Błachowicz i Dominick Reyes.

Nie da się ukryć, że sytuacja jest gorąca. Na rozwój wypadków czeka Jan Błachowicz, który jest bezapelacyjnym kandydatem do starcia o pas. 37-latek z Cieszyna wygrał trzy ostatnie pojedynki, a w ostatnim występie w pierwszej rundzie znokautował Coreya Andersona. Wcześniej Polak rozłożył na łopatki Luke’a Rockholda i Ronaldo Souzę. Wydawało się, że kolejny krok to walka o pas. Po drodze pojawiły się jednak komplikacje związane z konfliktem Jonesa z UFC. –  Jestem zmęczony tą sytuacją. Czekam. Jones nie rezygnuje. Nie zamierza przejść na emeryturę. Myślę, że to jego gra, żeby zdobyć więcej pieniędzy i to wszystko. Zobaczymy jak postąpi UFC. Czekam na ich ruch – powiedział w rozmowie z MMAfighting.com Jan Błachowicz. – Jeśli zrezygnuje to mam nadzieję, że w kolejnej walce spotkam się z Dominickiem Reyesem o pas. Taki jest następny scenariusz. Jeśli Jones zrezygnuje, ale w to nie wierzę. Czekam na niego – dodaje Polak.

Błachowicz wykazuje cierpliwość i czeka na rozwój wypadków. Polski zawodnik zdaje sobie sprawę, że Jones walczy o jak największą stawkę. – Każdy chce dużych pieniędzy – podkreśla 37-latek. – Rozumiem to. Robimy do dla pieniędzy i zabawy. To praca, ale każdy ją uwielbia – uzupełnia.

Ciekawi nas, kiedy Polak dostanie szansę walki o pas. Z drugiej strony jest Jones i pytanie – czy faktycznie rozstanie się z UFC?

Fot. Jan Błachowicz Facebook

KM

FEN 28 LOTOS Fight Night: jak wykupić PPV?

Gala FEN 28: LOTOS Fight Night odbędzie się 13 czerwca w systemie PPV. Przedstawiamy szczegóły zakupu subskrypcji na do wydarzenie.

Abonenci i użytkownicy Cyfrowego Polsatu korzystający z dekoderów satelitarnych, w technologii IPTV (EVOBOX IP) oraz do odbioru telewizji internetowej (EVOBOX STREAM) mogą zamówić dostęp do gali w systemie PPV w cenie 29 zł. Zamówienia można składać za pomocą jednego z czterech kanałów:

  • przez SMS o treści: numer karty dekodera.WALKA wysłany na nr 7043,
  • w internetowym Centrum Obsługi Klienta na icok.cyfrowypolsat.pl,
  • w telefonicznym Centrum Obsługi Klienta: 801 00 50 50,
  • w aplikacji Sklep – dostępnej na dekoderze do odbioru telewizji internetowej.

Zamówienia będą przyjmowane aż do momentu rozpoczęcia walki głównej, ale ze względów technicznych platforma gwarantuje dostęp do wydarzenia dla zamówień złożonych do godziny 17.30 w dniu gali. Potwierdzenie nadania dostępu użytkownicy telewizji satelitarnej i IPTV znajdą na kanale 222, a telewizji internetowej na pozycji 333. Na tych kanałach dostępne też będzie wydarzenie.

Abonenci Cyfrowego Polsatu mogą skorzystać z dogodnych form płatności:

  • portmonetki, gdzie opłata za PPV zostanie doliczona do najbliższego rachunku za usługi Cyfrowego Polsatu (forma niedostępna dla usługi telewizji internetowej),
  • przedpłaty realizowanej z wolnych środków zgromadzonych na koncie abonenckim,
  • e-płatności,
  • BLIK-a – dla zakupu poprzez aplikację Sklep w telewizji internetowej.

Jak obejrzeć galę FEN 28: LOTOS Fight Night w IPLI?

Galę FEN 28 na żywo i w Full HD będą mogli obejrzeć także internauci za pośrednictwem serwisu rozrywki internetowej IPLA – na  www.ipla.pl oraz dzięki aplikacji IPLA na: komputerach z systemem Windows, urządzeniach mobilnych z systemem Android, iOS, a także wybranych Smart TV oraz Apple TV. Wydarzenie w jakości Full HD będzie dostępne dla użytkowników na całym świecie w cenie 29 zł. Zamówienia można składać na stronie  www.ipla.pl, a płatności realizować drogą elektroniczną – kartą płatniczą, przelewem lub BLIK-iem.